Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iza71koty pisze:Jak kot nie rusza tego jedzenia to nie ma sensu aby tak stało.Musisz dać jej coś bardziej smakowitego.W jaki sposób atakuje?Rzuca sie czy nie pozwala zbliżyć ręki?Ja dzikie koty obsługuję łapiąc je mocno za futro na karku.Tym bardziej w klatce masz sytuację ułatwioną.Radziłabym poprosić Weta o zmianę leku.Serio.
kora78 pisze: ona sie juz poddala, juz wiedziala,ze chce jej to zdjac, pomagala mi lapa sciagajaca jak mi ucieklo to pozwalala znow zlapac, nie bila mnie juz.
bedzie dobrze)))))))))
ossett pisze:
A może ona jest zdziczała, a nie całkiem dzika?
kora78 pisze:ossett pisze:A może ona jest zdziczała, a nie całkiem dzika?
urodzila sie 3 lata temu na dzialce, w piwnicy, w ktorej teraz siedzi. pozniej sasiad matke Felke z malymi przegonil i koczowaly u mnie pod altanka. jak podrosly to poszly w swiat. nigdy zadnego nie glaskalam.
kora78 pisze:opowiedzcie mi o tej wątrobie, bo ja nic nie wiem... i czym są skróty kk i pp ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 70 gości