Skarpecia, Niunia, PusiaKlusia, Kelsi i Fajans

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 17, 2011 16:39 Re: Moja Skarpetka ;)

Ojej,ale sie porobilo.. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 17, 2011 16:40 Re: Moja Skarpetka ;)

spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internet :D Więc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżku :!: ale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha ;) bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca 8O

To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotę :) Uroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 17:22 Re: Moja Skarpetka ;)

najszczesliwsza pisze:
spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internet :D Więc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżku :!: ale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha ;) bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca 8O

To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotę :) Uroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?

Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyć 8O Nie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno
Obrazek
"Kocia twarz nie należy do najbardziej mimicznych. Nie wynika to z jego niechęci do okazywania uczuć, lecz z niemożności robienia zbyt wyrazistych min. Jednak kocie oczy rekompensują to w pełni. Po ich wyrazie możemy dokładnie poznać stan kociej duszy."

spookyaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 380
Od: Pt wrz 07, 2007 20:48
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lis 17, 2011 17:31 Re: Moja Skarpetka ;)

jakie fajne kluski - zostawisz jedną do towarzystwa mamie??
ogólnie to sie nie moge połapac ktore to tymczas a ktore to dzieci
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw lis 17, 2011 17:35 Re: Moja Skarpetka ;)

spookyaga pisze: To ostatnia jej wpadka na pewno

Mozna bylo tabletki podawac. I zdecydowanie wykastruj! :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 17, 2011 17:39 Re: Moja Skarpetka ;)

spookyaga pisze:
najszczesliwsza pisze:
spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internet :D Więc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżku :!: ale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha ;) bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca 8O

To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotę :) Uroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?

Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyć 8O Nie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno

Co za wetka :evil:
W takiej sytuacji bym pomogła od ręki ze sterylką!
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 18:03 Re: Moja Skarpetka ;)

najszczesliwsza pisze:
spookyaga pisze:
najszczesliwsza pisze:
spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internet :D Więc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżku :!: ale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha ;) bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca 8O

To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotę :) Uroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?

Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyć 8O Nie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno

Co za wetka :evil:
W takiej sytuacji bym pomogła od ręki ze sterylką!


Czyli mówiła nieprawdę? Tłumaczyła mi przebieg ciąży itp. i mówiła że kotka nie może mieć aborcji w zaaw. ciąży bo to dla niej zbyt ryzykowne.

Moi rodzice mają 2 kotki. Na hasło sterylka-mówią, że ich nie stać. Dostają tabletki. Dla nich to tańsze. Chociaż razem koszt to na pewno już wyszły co najmniej 2 sterylki... Ciągle sobie obiecuje, że jak znajdę normalnie płatną pracę, a nie tak jak teraz, że dostałam niecałe 500zł za miesiąc roboty to je wysterylizuje, no ale w kółko 'oddzwonimy', 'damy znać'...

Skarpetka teraz może byćwysterylizowana w dowolnym terminie bo nie wychodzi na dwór i nie będzie miała jak wpaść.

Kalair Skarpetka dostawała tabletki jak mieszkałam z rodzicami. Jak się wyprowadziłam ona się nie pokazywała prawie przez miesiąc i nie dostawała wtedy tabletek. Dałam jej jedną jak ją zabierałam.. Stąd też moje zdziwienie jak brzuchol urósł 8O

Karolek(ona)
Tymczas jest białoczarny :) Skarpetka na początku go nie akceptowała, ale potem jego instynkt dziecka sprawił, że w ostatni dzień spał z kociakami przy cycu i mleko pił :D Próbował też bawić się z maluchami, ale jego metody były w moich oczach zbyt brutalne, w końcu maluchy nie miały mu jak oddać jak je podgryzał, nie pozwalałam mu na to. Ale spać z nimi mógł, nie sprzeciwiałam się. Starszy braciszek, nawet je mył :roll:
Obrazek
"Kocia twarz nie należy do najbardziej mimicznych. Nie wynika to z jego niechęci do okazywania uczuć, lecz z niemożności robienia zbyt wyrazistych min. Jednak kocie oczy rekompensują to w pełni. Po ich wyrazie możemy dokładnie poznać stan kociej duszy."

spookyaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 380
Od: Pt wrz 07, 2007 20:48
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lis 17, 2011 18:07 Re: Moja Skarpetka ;)

spookyaga pisze:
najszczesliwsza pisze:
spookyaga pisze:
najszczesliwsza pisze:
spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internet :D Więc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżku :!: ale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha ;) bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca 8O

To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotę :) Uroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?

Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyć 8O Nie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno

Co za wetka :evil:
W takiej sytuacji bym pomogła od ręki ze sterylką!


Czyli mówiła nieprawdę? Tłumaczyła mi przebieg ciąży itp. i mówiła że kotka nie może mieć aborcji w zaaw. ciąży bo to dla niej zbyt ryzykowne.

Moi rodzice mają 2 kotki. Na hasło sterylka-mówią, że ich nie stać. Dostają tabletki. Dla nich to tańsze. Chociaż razem koszt to na pewno już wyszły co najmniej 2 sterylki... Ciągle sobie obiecuje, że jak znajdę normalnie płatną pracę, a nie tak jak teraz, że dostałam niecałe 500zł za miesiąc roboty to je wysterylizuje, no ale w kółko 'oddzwonimy', 'damy znać'...

Skarpetka teraz może byćwysterylizowana w dowolnym terminie bo nie wychodzi na dwór i nie będzie miała jak wpaść.

Kalair Skarpetka dostawała tabletki jak mieszkałam z rodzicami. Jak się wyprowadziłam ona się nie pokazywała prawie przez miesiąc i nie dostawała wtedy tabletek. Dałam jej jedną jak ją zabierałam.. Stąd też moje zdziwienie jak brzuchol urósł 8O

Karolek(ona)
Tymczas jest białoczarny :) Skarpetka na początku go nie akceptowała, ale potem jego instynkt dziecka sprawił, że w ostatni dzień spał z kociakami przy cycu i mleko pił :D Próbował też bawić się z maluchami, ale jego metody były w moich oczach zbyt brutalne, w końcu maluchy nie miały mu jak oddać jak je podgryzał, nie pozwalałam mu na to. Ale spać z nimi mógł, nie sprzeciwiałam się. Starszy braciszek, nawet je mył :roll:



Podaj nazwisko tej wetki na PW, ciekawa jestem, która taka mądra.
Po prostu nie potrafi zrobić sterylki i tyle.
Czy Skarpetka jest szczepiona? Nie powinnaś brać tymczasów jak masz kotkę z kociętami i chcesz by przeżyły. Z Fundacji w gratisie mogli Ci dać panleukopenię na przykład :(
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 17, 2011 18:14 Re: Moja Skarpetka ;)

To fakt.
A jak Klusia???
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 17, 2011 18:19 Re: Moja Skarpetka ;)

najszczesliwsza pisze:
Podaj nazwisko tej wetki na PW, ciekawa jestem, która taka mądra.
Po prostu nie potrafi zrobić sterylki i tyle.
Czy Skarpetka jest szczepiona? Nie powinnaś brać tymczasów jak masz kotkę z kociętami i chcesz by przeżyły. Z Fundacji w gratisie mogli Ci dać panleukopenię na przykład :(

Kociak był znajdą, w sumie tego samego dnia co trafił do adopcji z Kakadu, trafił do mnie, po wizycie u weta. Znaleźli go na ulicy i przynieśli do Galerii w weekend. Był u nas 2 tygodnie.
Wiesz może ile od narodzin odrobaczać kociaki i matkę? Póki mam odłożone pieniądze muszę jechać do weta, boję się tylko, że mi braknie.. mam niby odstawione 120zł, chyba więcej nie wyjdzie mi za założenie książeczek, odpchlenie i odrobaczenie 3 kotów? :roll:
Obrazek
"Kocia twarz nie należy do najbardziej mimicznych. Nie wynika to z jego niechęci do okazywania uczuć, lecz z niemożności robienia zbyt wyrazistych min. Jednak kocie oczy rekompensują to w pełni. Po ich wyrazie możemy dokładnie poznać stan kociej duszy."

spookyaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 380
Od: Pt wrz 07, 2007 20:48
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lis 17, 2011 18:20 Re: Moja Skarpetka ;)

kalair pisze:To fakt.
A jak Klusia???

Nadal filigranowa kicia ale puchata bardziej na zimę. Kelsik też. Dziś je widziałam :D Co jestem u rodziców na obiedzie Kelsi się ode mnie nie odkleja przylepka kochana tęskni :)
Obrazek
"Kocia twarz nie należy do najbardziej mimicznych. Nie wynika to z jego niechęci do okazywania uczuć, lecz z niemożności robienia zbyt wyrazistych min. Jednak kocie oczy rekompensują to w pełni. Po ich wyrazie możemy dokładnie poznać stan kociej duszy."

spookyaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 380
Od: Pt wrz 07, 2007 20:48
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lis 17, 2011 18:44 Re: Moja Skarpetka ;)

spookyaga pisze:
najszczesliwsza pisze:
Podaj nazwisko tej wetki na PW, ciekawa jestem, która taka mądra.
Po prostu nie potrafi zrobić sterylki i tyle.
Czy Skarpetka jest szczepiona? Nie powinnaś brać tymczasów jak masz kotkę z kociętami i chcesz by przeżyły. Z Fundacji w gratisie mogli Ci dać panleukopenię na przykład :(

Kociak był znajdą, w sumie tego samego dnia co trafił do adopcji z Kakadu, trafił do mnie, po wizycie u weta. Znaleźli go na ulicy i przynieśli do Galerii w weekend. Był u nas 2 tygodnie.
Wiesz może ile od narodzin odrobaczać kociaki i matkę? Póki mam odłożone pieniądze muszę jechać do weta, boję się tylko, że mi braknie.. mam niby odstawione 120zł, chyba więcej nie wyjdzie mi za założenie książeczek, odpchlenie i odrobaczenie 3 kotów? :roll:

mi wetka mówiła, że odrobacza sie na 8tygodni a szczepi na 9 po 2 tygodniach od szczepienia kolejna dawka na robaki i po tygodniu szczepienie. ale każdy wet ma inna szkole.
jedno szczepienie kosztuje 45zł u nas a odrobaczanie ok. 10zł
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw lis 17, 2011 23:13 Re: Moja Skarpetka ;)

Przywitam się jako krajanka :D .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lis 18, 2011 8:51 Re: Moja Skarpetka ;)

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt lis 18, 2011 10:01 Re: Moja Skarpetka ;)

zaznaczam :kotek:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 1252 gości