
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internetWięc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżkuale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha
bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca![]()
To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotęUroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko
najszczesliwsza pisze:spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internetWięc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżkuale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha
bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca![]()
To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotęUroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko
Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?
spookyaga pisze: To ostatnia jej wpadka na pewno
spookyaga pisze:najszczesliwsza pisze:spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internetWięc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżkuale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha
bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca![]()
To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotęUroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko
Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?
Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyćNie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno
najszczesliwsza pisze:spookyaga pisze:najszczesliwsza pisze:spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internetWięc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżkuale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha
bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca![]()
To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotęUroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko
Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?
Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyćNie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno
Co za wetka![]()
W takiej sytuacji bym pomogła od ręki ze sterylką!
spookyaga pisze:najszczesliwsza pisze:spookyaga pisze:najszczesliwsza pisze:spookyaga pisze:No więc, tymczasowo mam internetWięc po kolei... Okazało się, że Peci urósł brzuszek... Jeśli dobrze liczę to wpadła na parę dni zanim ją zabrałam.. było już za późno na aborcję i oto na świat przyszły dwa maluchy 28.10
Już widzą na oczka i zaczynają próbować się bawić choć ledwo się na nóżkach trzymają. Ogólnie urodziła 4, ale była w mocnym szoku i bólu widać to było, chciała kocić się między nami na łóżkuale ją wygoniłam. jak zaczęła na wieczór, tak nad ranem chyba urodziła pierwszego... i zostawiła ją pod szafą, dopiero usłyszałam delikatne miauczenie, takie słabiutkie.. kocik był cały zimny ale żywy. Drugie kocię urodziła gdzie indziej, ale nie zauważyła go czy zapomniała go wylizać i się udusił, zlalazłam go już takiego. 3 to najsilniejsza i największa klucha
bo miała poród bezproblemowy. 4 kociak urodził się dopiero kolejnej nocy o 1.00.. już martwy.
Nie wiem kiedy iść z nimi do weta aby odrobaczywić i odpchlić. A jeśli nie z nimi to kiedy z kotką.. zauważyłam u niej tasiemca![]()
To fotki maluchów i Tymczasa z fundacji Elpis, znalazł już kawaler domek nowy w sobotęUroczy maluch. Miał świeżba i lekko ropiejące oczka. Ale wyszedł z tego szybko
Jak to było za późno na aborcyjną? Dlaczego nie uśpiłaś kociąt?
Wetka powiedziała że jak jest zaawansowana ciąża nie można już zrobić aborcji.
Co do kociąt pomoże mi findacja Elpis. 'Wpadka' była naprawdę wpadką. Nie wspominając o tym, że nie było mnie tak czy siak stać na sterylkę w tamtym momencie nawet gdyby można było. Bez pieniędzy ciężko cokolwiek zrobić. Dlatego i wcześniej nie została wysterylizowana. Rodzice nie chcą nawet słyszeć. mówią że ich nie stać. A ja pracuję w sumie dorywczo. Jak wypłatę dostanę to nie wiem gdzie łapy włożyćNie chcę się usprawiedliwiać, mówię jak jest.. Gdybym zaczęła zarabiać normalnie na pewno byłaby sterylka. To ostatnia jej wpadka na pewno
Co za wetka![]()
W takiej sytuacji bym pomogła od ręki ze sterylką!
Czyli mówiła nieprawdę? Tłumaczyła mi przebieg ciąży itp. i mówiła że kotka nie może mieć aborcji w zaaw. ciąży bo to dla niej zbyt ryzykowne.
Moi rodzice mają 2 kotki. Na hasło sterylka-mówią, że ich nie stać. Dostają tabletki. Dla nich to tańsze. Chociaż razem koszt to na pewno już wyszły co najmniej 2 sterylki... Ciągle sobie obiecuje, że jak znajdę normalnie płatną pracę, a nie tak jak teraz, że dostałam niecałe 500zł za miesiąc roboty to je wysterylizuje, no ale w kółko 'oddzwonimy', 'damy znać'...
Skarpetka teraz może byćwysterylizowana w dowolnym terminie bo nie wychodzi na dwór i nie będzie miała jak wpaść.
Kalair Skarpetka dostawała tabletki jak mieszkałam z rodzicami. Jak się wyprowadziłam ona się nie pokazywała prawie przez miesiąc i nie dostawała wtedy tabletek. Dałam jej jedną jak ją zabierałam.. Stąd też moje zdziwienie jak brzuchol urósł![]()
Karolek(ona)
Tymczas jest białoczarnySkarpetka na początku go nie akceptowała, ale potem jego instynkt dziecka sprawił, że w ostatni dzień spał z kociakami przy cycu i mleko pił
Próbował też bawić się z maluchami, ale jego metody były w moich oczach zbyt brutalne, w końcu maluchy nie miały mu jak oddać jak je podgryzał, nie pozwalałam mu na to. Ale spać z nimi mógł, nie sprzeciwiałam się. Starszy braciszek, nawet je mył
najszczesliwsza pisze:
Podaj nazwisko tej wetki na PW, ciekawa jestem, która taka mądra.
Po prostu nie potrafi zrobić sterylki i tyle.
Czy Skarpetka jest szczepiona? Nie powinnaś brać tymczasów jak masz kotkę z kociętami i chcesz by przeżyły. Z Fundacji w gratisie mogli Ci dać panleukopenię na przykład
kalair pisze:To fakt.
A jak Klusia???
spookyaga pisze:najszczesliwsza pisze:
Podaj nazwisko tej wetki na PW, ciekawa jestem, która taka mądra.
Po prostu nie potrafi zrobić sterylki i tyle.
Czy Skarpetka jest szczepiona? Nie powinnaś brać tymczasów jak masz kotkę z kociętami i chcesz by przeżyły. Z Fundacji w gratisie mogli Ci dać panleukopenię na przykład
Kociak był znajdą, w sumie tego samego dnia co trafił do adopcji z Kakadu, trafił do mnie, po wizycie u weta. Znaleźli go na ulicy i przynieśli do Galerii w weekend. Był u nas 2 tygodnie.
Wiesz może ile od narodzin odrobaczać kociaki i matkę? Póki mam odłożone pieniądze muszę jechać do weta, boję się tylko, że mi braknie.. mam niby odstawione 120zł, chyba więcej nie wyjdzie mi za założenie książeczek, odpchlenie i odrobaczenie 3 kotów?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1423 gości