Aniołki Duszka - r.3 - Miki świętuje :)

[pozytywka]

[Duszek686]

No tak... chwilę człowieka nie ma i juz takie straszne rzeczy ciotka59 wypisuje, no...
Ciotka ... chyba sie muszę zastanowic, czy naprawdę cię lubię...

Avian
Witaj cieplutko i odwiedzaj nas częściej
Z szylkretą wytrzymać cięzko - fakt
Ale co znaczą lata praktyki...
Po cichutku Was podczytuję czasem, ale głupio mi było się odzywać

O właśnie - nie krzyczeć proszę, bo jeszcze mi ciśnienie skoczy, o!!!
Mosiu kochany - wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć

A od psychologicznych bajeczek wolę jakas dobrą powieśc historyczną lub choćby odpręzający thriller

I potwierdzam - wszystkie pręguski są absolutnie i bezwzględnie niewinne


A tak całkiem serio ...
Już mi lepiej.
I macie rację. Całkowicie.
Wiem, że musze brac te piguły, tylko to takie... frustrujące...
Podobno życie zaczyna sie po 4--tce, a tu ledwo ją człowiek przekroczył, a juz ma codzienną porcję kolorowych, gorzkich "cukiereczków" do połykania...

[selene00]

Gorzkich?
One są do łykania, a nie ciućkania!
Ważne, że Ci lepiej.
Czuję się troszkę zawiedziona, że nie wyjaśniłaś mi tego tekstu z koniem , ale nalegać nie będę z obawy o nagły skok ciśnienia.

[Duszek686]

Tekst idiotyczny, jak moja wczorajsza rozmowa w warsztacie ( ostatnio czytałam o dziwnym zdarzeniu w Szkocji - stąd skojarzenia )

Akurat za cukierkami nie przepadam, ale tabletki na nadciśnienie są gorzkie jak diabli, parę razy próbowałam je połknąć bez popicia i nie polecam Ciućkać kiedyś lubiłam lek na gardło o nazwie Acron - bardzo był smaczny , potem już takich dobrych nie robili...

A tak w ogóle to właśnie siedzę sobie już radośnie w pracy i próbuję się obudzić

Gdyby ktos chciał popodziwiać lub nawet nabyć śliczne dzieła ciotki59 - zapraszam

viewtopic.php?f=20&t=135676

[pozytywka]

Acron był przepyszny, ale potem zaczęli do niego dodawać wit. C i zrobił się ohydnie kwaskowy i nie do cuckania

[ciotka59]

A wiecie co? Acron był pycha!
Świetne imię dla kota.
A za Waszych czasów była jeszcze pomarańczowa pasta do zębów? Ta to była dopiero dobra

[selene00]

Taka w tubce ze zwierzątkami!!
Brałam herbatniki i nią smarowałam.
Powstawały całkiem smaczne markizy.

[pozytywka]

tubka była biała, a zwierzątka kolorowe?
Cos mi chodzi po głowie - lekko owocowy smaczek
ale pomarańczowej pasty jakoś nie kojarzę
A ktoś należał w przedszkolu do Klubu Wiewiórki?

[Duszek686]

Pastę kojarzę jak przez mgłę, ale raczej jako coś z lekka obrzydliwego
Klub Wiewiórki też kojarzę, ale ja do przedszkola prawie nie chodziłam...
Z jednego rodzice mnie wypisali z wielkim hukiem, kiedy wyszło, że panie zamykały mnie w schowku na szczotki, bo spać nie chciałam. Do drugiego chodziłam nawet chętnie, ale ciągle chora byłam niestety...
A teraz przyszło mi w takim jednym pracować

[pozytywka]

Pastę kojarzę jak przez mgłę, ale raczej jako coś z lekka obrzydliwego
Klub Wiewiórki też kojarzę, ale ja do przedszkola prawie nie chodziłam...
Z jednego rodzice mnie wypisali z wielkim hukiem, kiedy wyszło, że panie zamykały mnie w schowku na szczotki, bo spać nie chciałam. Do drugiego chodziłam nawet chętnie, ale ciągle chora byłam niestety...
A teraz przyszło mi w takim jednym pracować :lol:

masz pokoik w schowku na szczotki?

[Duszek686]

Mam w pokoiku "prawie" schowek na szczotki

Ale ten schowek pamiętam do dziś. Serio. To był raczej schowek na jakieś niepotrzebne graty, mocno nieprzyjemny... Do dziś mam klaustrofobię

[pozytywka]

żarty żartami, ale gdyby mi dziecko zamknięto choć na minutę w takim schowku, to by z przedszkola nie został kamień na kamieniu, a wychowawczynie i dyrektorkę powłóczyłyby konie
Ale takie to były czasy i takie to były metody wychowawcze
Nie wszędzie na szczęście.
Ja w moim przedszkolu byłam naprawdę szczęśliwa i do dziś pamiętam wszystkie panie i panie z kuchni - jakie były dobre i kochane. A dawałam w doopę jak mało kto, mimo, że nie miałam jeszcze 3 lat, jak mnie po znajomości przyjęli (wtedy nie było takich grup dla maluchów "żłobkowych" )
Po latach wróciłam nawet, żeby pokazać dzieciom, gdzie mama chodziła i gdzie była największym zbójem i postrachem przedszkola

[ciotka59]

Karmel Duszkowy bierze udział w grudniowych Wyborach Miss i Mistera Miau.
Cioteczki, do boju!

banerek w moim podpisie

[moś]

Karmel na prezydenta

[Duszek686]

Kandydatów swoich tam dawać, żeby się pieniążki jakieś zebrały, o!!!
I fajna zabawa była.

A głosowac potem na Karmika można - czemu nie