ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

[Kociara82]

Może wątek przenieść na Koty,bo zauważyłam że tam więcej ludzi zagląda i tym samym większa byłaby szansa na dom stały?Tak sobie myślę,że zwiększyłoby szansę na domek.Nieustająco maluchy na wyżyny

tak, kociarnia to miejsce dla kotow szukajacych domu

Na kociarni też wypromujemy W końcu jakiś sensowny domek odpowie na ogłoszenia, nie ma innej opcji

jak to tez? Chyba nie zamierzasz dublowac watku? ale to fakt, nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie TEN domek SWOJE koteczki wypatrzy

[Kociara82]

.... dziękujemy gorąco za pamięć Ptysie hopsają z buziaczkami do góry

[animalon]

Witamy wieczorkiem kochani

Baaaardzo dziękuję za wszystkie miłosne wyznania i śpieszę donieść, że na bieżąco
przekazuje wszystko Maluszkom.....
Świetnie , że dzielicie się pomysłami jak szukać domku dla CIASTECZEK Nie mam doświadczenia jak znaleźć specjalny domek dla specjalnego dwupaczku....

Padła propozycja, żeby przerzucić wątek. A jak się przenosi wątek?

[Kociara82]

napisz do administratorow np do Aleby z prosba o to, jak samemu to zrobic, czy wogole sie da to ja nie wiem.
Znajdz uzytkowniczke CatAngel za niewielka sume zrobi mnooooostwo ogloszen kota w necie, oprocz allegro, a allegro podobno najlepiej zrobic wyroznione, to tez pare zeta kosztuje, ale zaywazylam, ze najczesciej ludzie wypatruja albo tu, na miau albo na allegro wlasnie swoje kotki

[Kociara82]

Ptysiu, nie masz ochoty znow wystartowac w kotnkursie na mistera miau? Tym razem edycja mikolajkowo/bozonarodzeniowo/sylwestrowa, w styczniu moze bedzie karnawalowa, w lutym walentynkowa...

[animalon]

... wiekie dzięki
Do admina napiszę ..... A jeżeli chodzi o ogłoszenia to już CatAngel mi robiła, ale w sumie zastanawiam się czy nie zrobić tego jeszcze raz , podrzucić nowy tekst (czyt. bardziej ukierunkowany dla obojga maluszków), nowe zdjęcia i wogóle .....

Ciasteczka wieczorkiem urządzają demolkę .... Balbinka uczy się zamiatać: już wie jak wyciągnąć zza lodówki miotłę wyższą od siebie o 100x , ale rozkminia jak ją złapać aby stała w pionie a Ptyś buja się na Koli ogonie

[Kociara82]

slodziaki kochane

[animalon]

Ptysiu, nie masz ochoty znow wystartowac w kotnkursie na mistera miau? Tym razem edycja mikolajkowo/bozonarodzeniowo/sylwestrowa, w styczniu moze bedzie karnawalowa, w lutym walentynkowa...

.... ależ Ci myśli chodzą po głowie Kociara82 Normalnie Ptysiu się zawstydził.... , a tak poważnie Ptysiu chce dać szansę innym, a tak poważnie na poważnie to Duża musi się sprężyć z domkiem, bo miną 3 miesiące i nie będa mogli się rozstać będą płakać i płakać ....
ale bardzo dziękuję za pamięć

[Kociara82]

jakie mysli, o szo k`mon?
oj powiem ci, ze czasem kor nie znajduje DS przez rok, poltora... Fakt, na ten wlasciwy domek warto poczekac, ale po takim czasie to jeszcze trudniej oddac nawet do najlepszego na swiecie domku, chcac nie chcac czlowiek sie przywiazuje do kota, kot do czlowieka... Zdarza sie tez, ze choc domek idealny, jedyne, co mozna zarzucic takiemu domkowi to wlasnie to, ze... nic mu nie mozna zarzucic, jest perfekcyjny, doskonaly, kot ma w nim iscie krolewskie warunki normalnie raj na ziemi a jednak... nie czuje sie w nim najlepiej, nawet bywa, ze bardzo zle sie czuje i wraca z adopcji...
Znam osobiscie takie 2 kicie. Jedna 3 krotnie wracala z adopcji, kazdy nastepny domek byl jeszcze lepszy od poprzedniego... Ostatni to juz naprawde z piedestalu-karma z najwyzszej polki, duzo uwagi, luksus! Ale Maja zle sie tam czula, znaczyla teren, byla poddenerwowana. Wrocila do DT i juz zostala tam na stale. Mimo ogromnego tam zakocenia, mimo malego mieszkania i sila rzeczy mniej uwagi duzej, poniewaz trzeba kazdemu zwierzakowi (ok.20 kotow, 2 psy, krolik, swinka morska w tym powaznie chore koty, przewlekle, np: kot z FIV+, kot z rakiem, kotka z astma i podejrzeniem raka, kot po wypadku komunikacyjnym nie kontrolujacy wydalania, kotenka tez po takim samym wypadku, z ta sama dolegliwoscia, oboje w pampersach, tylko ona niestety ma calkowity niedowlad tylnich lapek, nie ma w nich nic czucia, kocurek chodzi sam, ale mala kicia niestety nigdy nie bedzie...) poswiecic czas... Mimo wszystko Maja czuje sie tam najlepiej, jest szczesliwa, ma sie swietnie, jest bardzo grzeczna, miziasta, a jak sie ja trzyma na kolanach i smyra po pysiu, co ona uwielbia-to Majcia lize po rekach
Druga taka kicia z tego samego DT-Prima. Byl kiedys nieco dzikawa, ale to dlatego, ze wiele krzywd zaznala w zyciu. Trafila do tak fantastycznego DS-jak marzenie! Ale byla tam 6 tyg, ktore caly czas zestresowana spedzila pod wanna. Nie chciala jesc, nie kuwetkowala. Duza z bolem serca zdecydowala sie oddac ukochana kicie do DT. Widzialam Primke dzien po powrocie-nie ta sama kota, co przed adopcja! Jest spokojniejsza, o wieeeeeeeeele bardziej miziasta niz wczesniej, sama sie pcha na kolana, coraz dluzej na nich siedzi... Wiecznie ja widze z ogonkiem do gory
Ani w jednym ani w drugim przypadku nie braklo kiciom milosci, troski, opieki... a jednak wolaly gorsze warunki... Prima juz tez zostaje na stale tu, gdzie mieszka.
Problem najwiekszy polegal na tym, ze obie kotki byly juz dorosle, kiedy poszly do adopcji, zdazyly sie przywiazac do tymczasowej opiekunki. Mlode koty inaczej to odczuwaja znacznie latwiej mlodym sie zaaklimatyzowac.

[Kociara82]

pora isc spac, slodziaczki :*:*:*:*:* buziam wasze slodkie pysie... a z reszta, buziam was oboje calusienkich i delikatnie smyram za uszkami na miaudobranoc :*:*:*:*:*

[animalon]

Niesamowite i piękne historie... naprawdę Sama prawda - kotkom dorosłym trudniej jest się zaadoptować do nowych warunków, w różny sposób okazują swoją dezaprobatę do nowego miejsca.
Ptysie , ciasteczka, słodziaki będą niedługo miały "już" 2 m-ce. Aby nie przechodziły traumy w zwiążku z "przeprowadzką" do Nowego muszę im znaleść domek w ciągu 2 -ch miesięcy. Nie znaczy to , że na siłe wydam , bo już długo są u mnie.... Będzie trzeba to poczekamy tyle ile trzeba,... im szybciej tym lepiej.... i dla nich i dla mnie.

Balbinka sama wspina się na kolana, chodzą za mną jak za kwoką ... oczywiście gdy są głodne - bo potem .... to tylko kurz za nimi zostaje.... Włażą do łóżka , więc na pokładzie w nocy mam 6 footer - w tym 1 psie. Czuję się jak Guliwer przyciśnęty kołdrą do prześcieradła i taka splaszczona się robię od ciężaru ich wszystkich. Bo jak tylko palcem u nogi ruszę to wszystkie się przesuwają w jedną stronę .... zatrzymują sie na szyi...
Ja się do nich przyzwyczaja a one do mnie - normalka.... Potem będzie baaardzo bolało , ale c'est la vie

[animalon]

pora isc spac, slodziaczki :*:*:*:*:* buziam wasze slodkie pysie... a z reszta, buziam was oboje calusienkich i delikatnie smyram za uszkami na miaudobranoc :*:*:*:*:*

.... przekazane w mruczące pycholki

[animalon]

Z Ptysiami przez caly dzień . Hopsamy w górę

[ewar]

Z moich doświadczeń wynika, że i dorosłe koty i kociaki bez problemu adoptują się w nowym domku, nie wydają się w ogóle za mną tęsknić ( ja owszem ).Warunkiem jest jednak dobry domek, koty czują, że są akceptowane, kochane, jakimś cudem czują,że to ich Duzi, że to już ich dom.Oczywiście, czasem trzeba długo czekać.U Gosiar kotka znalazła dom po kilku godzinach, mój rekord to trzy dni, ale zwykle to trwa, czasem kilka miesięcy, a moje FeLV-ki czekają już rok.
Ptyś i Balbinka są piękne, młodziutkie, zdrowe, domek gdzieś na nie czeka, ale cierpliwości.

[animalon]

ewar plissss o więcej.....
ŁOŁ - faktycznie - 3 godz. to rekord ,masz cudowną rękę do adopcji - pozwól , że z niej w stosownym czasie skorzystam . W weekend przygotuje się do ponownego zamówienia ogłoszeń u CatAngel : dam nowe zdjęcia i bardziej przemyślany teks .... i ruszamy