ŚLEPACZKI cz.V-"mój ślepaczek" - wołam do tablicy opiekunów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy potrzebny jest Klub Ślepaczków?

Ankieta wygasła Nie lis 18, 2012 12:15

1.Bardzo-to skarbnica wiedzy o kotach niewidzących i wsparcie
28
93%
2.Tak sobie - bez klubu tez można sobie poradzić
2
7%
3. Nie - po co zajmować sie kotami chorymi lub kalekimi
0
Brak głosów
 
Liczba głosów : 30

Post » Wto lis 15, 2011 13:23 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

ja niestety mam kolejne gnoje w kolejce do wsparcia... w niedzielę przywieziono mi 2 rudaski i pingwinka. Jeden ma tylko mały wrzód i zmętnienia, dwa pozostałe niestety mają oczy w gorszym stanie. Zdjęcia już są w aparacie, muszę tylko zmotywować sqpien do obrobienia ich. Potrzebujemy kilka flaszek tobroseptu, resztę leków mam...

Przy okazji: jeśli ktoś z Wawy ma otwarte jakieś antybiotyki do oczu - chętnie przyjmę, w stadzie mam nawrót KK i u kilku oczy zaczęły mocno ropieć...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2011 17:21 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

Tyle tu smutku na ślepaczkowym wątku, choroby, śmierć. :( , straszne to wszystko.

Ja może wniosę trochę nadziei, że warto wierzyć w cuda.

Kochane Ślepaczkowe Cioteczki, muszę się Wam pochwalić : mam Dziewczynę :oops: , przyszła, zobaczyła mnie, no i zakochała się po uszy. Wiem, to facet powinien wybrać, ale zrobię wyjątek, a co mi tam, jak mnie chce, to ja z nią pójdę nawet na koniec świata.
Fakt, już ma jakiegoś futrzastego faceta, ale co mi tam, przeżyję, zazdrosny nie jestem.
Już dzisiaj chciała mnie zabrać do siebie, powiedziała, że wszystko na mnie czeka, ale pan doktor stwierdził, że dobrze by było, gdyby zaczęła leczyć moje oczy już w schronisku, dla dobra tamtego faceta oczywiście.
W schronisku pomieszkam jeszcze przez 2 tygodnie, potem zmykam stąd, a moja dotychczasowa opiekunka powiedziała, że poprosi Was o przeniesienie mnie do tych kotów, które mają swoje łóżko ( ciekawe co to jest to łóżko ? )

To pisałem ja, Wojciech Bolek.
Na 1 stronie mieszkam pod numerem 11
Obrazek

A mój kolega Lolek, o którym też tam jest napisane, mieszka u Kaśki, już na zawsze ma stały adres zameldowania :wink:
Ewa 507 953 900 e-mail korespondentka2@wp.pl
Zajrzyj na 1 stronę, zakochaj się :-) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... 84&start=0
JAMNIKI DO ADPCJI : http://jamniki.eadopcje.org/
www.poomoc.pl

Korespondentka

 
Posty: 688
Od: Wto lis 09, 2010 22:42
Lokalizacja: Knurów / Gliwice

Post » Wto lis 15, 2011 22:07 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

z bazarkow (ksiazki i fanty) mamy, dzieki hojnosci wplacajacych "z gorka" 98 zl :)
przelewam zaraz ze skladka :)

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Śro lis 16, 2011 8:11 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

No to ja dodam,ze Czarnuszek od niedzieli jest już u mnie.Wczoraj skończył antybiotyk,ale nadal ma nosek zasmarkany,zobaczymy co dalej.Oczka juz wygladaja lepiej,kroplimy oczywiscie.Maluszek jest świetny, je ,bawi się, przytula....i widzi na pewno...Wczoraj zauważyłam,ze "polował"na ptaki przez okno i "powarkiwał"-śledził ruchy wron,czyli na pewno widzi...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lis 16, 2011 13:39 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

:ok: :D

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 16, 2011 13:56 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

BOZENAZWISNIEWA pisze:No to ja dodam,ze Czarnuszek od niedzieli jest już u mnie.Wczoraj skończył antybiotyk,ale nadal ma nosek zasmarkany,zobaczymy co dalej.Oczka juz wygladaja lepiej,kroplimy oczywiscie.Maluszek jest świetny, je ,bawi się, przytula....i widzi na pewno...Wczoraj zauważyłam,ze "polował"na ptaki przez okno i "powarkiwał"-śledził ruchy wron,czyli na pewno widzi...



To pozytywne wieści, że widzi :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 15:05 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

cieszę się ,że Wojciech Bolek czeka na stałe zameldowanie, aż mi się łezka zakręciła w oku, ten kot jest cudowny, nie dziwię się,że wcisnął sie w serduszko, teraz kotuś tylko szybko nam wyzdrowiej i do domu :ok:

serdeczne podziękowania za pieniazki z bazarków-bardzo się przydadzą :1luvu:

kciuki za czarnuszka wielkie, trzymajcie się, Bożenko :ok:

znów pytanie mam : czy ktos wie o losach tej koteczki?
13.
- data dodania: 16 listopada 2010 r.
- Obrazek Obrazek Obrazek
- imię: brak danych
- kotka i kot
- ok. 1,5 roku
- stan zdrowia: "Spory czas temu zgłaszałam dwa koty z Torunia (wtedy miałam info,że to dwie kotki jednak okazało się inaczej ). Jeden, czarno-biały kocurek pozbawiony jednego oka oraz czarna koteczka, zupełnie niewidoma. Nie było nimi żadnego zainteresowania, opiekunka też milczała więc nasza wolontariuszka postanowiła obadać jak się sprawy mają. Potwierdziło się,że sytuacja jest na prawdę przerażająca. Osoba, która się nimi opiekuje zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!). Może ktoś pomógłby nam w tej ciężkiej sytuacji biorąc do siebie przynajmniej kotkę (chociaż na tymczas). Kicia jest na prawdę przerażona."
- dom – interwencja w celu znalezienia nowego domu (?)
- brak danych
- brak danych
- kontakt: becia_73
- wsparcie finansowe: brak danych
- informacje pozostałe: brak danych
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Śro lis 16, 2011 16:13 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

przypominam tylko o bazarku viewtopic.php?f=20&t=135622 :)

paula_t

 
Posty: 168
Od: Pt sie 12, 2011 17:26

Post » Czw lis 17, 2011 1:38 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

AgaPap pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:No to ja dodam,ze Czarnuszek od niedzieli jest już u mnie.Wczoraj skończył antybiotyk,ale nadal ma nosek zasmarkany,zobaczymy co dalej.Oczka juz wygladaja lepiej,kroplimy oczywiscie.Maluszek jest świetny, je ,bawi się, przytula....i widzi na pewno...Wczoraj zauważyłam,ze "polował"na ptaki przez okno i "powarkiwał"-śledził ruchy wron,czyli na pewno widzi...



To pozytywne wieści, że widzi :ok:



Bylismy we środę u weta,przedłuzył podanie antybiotyku o dwa dni.Osłuchowo dobrze,nosek sie odpycha.Dostał jeszcze coś na odporność.Założylismy kartotekę :wink:Zapoznali sie z nowym doktorem prwadzacym wszystkie moje koty.Oczka pieknie nie wygladają.Musze przyznac9co potwierdzic moze kamari),że nasz wet dobrze leczy oczy.Podaje leki jakie póxniej najczesciej przepisywał doktor okulista.No pan doktor nasz nie jest pełen optymizmu,no ale nie widział Czarnuszka wczesniej,wec porównania nie ma.
Zważyłam go u weta 110 dag((własnie skacze mi po klawiszach...jak tylko zobaczy ,że siadam od razu goni na biurko majstrować,tzn:łapie łapeńkami klawisze,albo gryzie myszkę,napada tez na moje palce, które to nosza juz ślady maltretowania przez czarna bestyjkę.A jak sie zaczynam śmiac to z powaga skacze na usta,albo capie za brodę :lol: )
Apetyt mu dopisuje.mały i dzieciaki maja sie ku sobie.Spędzaja każda chwile z małym,ślicznie się bawią myszkami, piłeczkami...Mały zdrajca woli ich towarzystwo..pańcia dobra do łózka i kiedy jedzonko przynosi :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lis 17, 2011 8:18 Re: ŚLEPACZKI cz.V- oddam leki str. 1 ogłoszenia

Klub Ślepaczkowy pisze:cieszę się ,że Wojciech Bolek czeka na stałe zameldowanie, aż mi się łezka zakręciła w oku, ten kot jest cudowny, nie dziwię się,że wcisnął sie w serduszko, teraz kotuś tylko szybko nam wyzdrowiej i do domu :ok:

serdeczne podziękowania za pieniazki z bazarków-bardzo się przydadzą :1luvu:

kciuki za czarnuszka wielkie, trzymajcie się, Bożenko :ok:

znów pytanie mam : czy ktos wie o losach tej koteczki?
13.
- data dodania: 16 listopada 2010 r.
- Obrazek Obrazek Obrazek
- imię: brak danych
- kotka i kot
- ok. 1,5 roku
- stan zdrowia: "Spory czas temu zgłaszałam dwa koty z Torunia (wtedy miałam info,że to dwie kotki jednak okazało się inaczej ). Jeden, czarno-biały kocurek pozbawiony jednego oka oraz czarna koteczka, zupełnie niewidoma. Nie było nimi żadnego zainteresowania, opiekunka też milczała więc nasza wolontariuszka postanowiła obadać jak się sprawy mają. Potwierdziło się,że sytuacja jest na prawdę przerażająca. Osoba, która się nimi opiekuje zupełnie nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Niewidoma kicia już 3 razy zleciała z balkonu (1 piętro), a na uwagę odn. otwierania balkonu jej opiekunka powiedziała, że już trzy razy spadła, to może już się nauczyła (niewidomy kot o zgrozo!!!). Poza tym, kotka wypuszczana jest na dwór, mimo jej ogromnego przerażenia (przecież nic nie widzi), a opiekunka zapytana o to, czy się nie boi, że zaatakuje ją jakiś pies, odpowiedziała, że da sobie radę (!!!). Może ktoś pomógłby nam w tej ciężkiej sytuacji biorąc do siebie przynajmniej kotkę (chociaż na tymczas). Kicia jest na prawdę przerażona."
- dom – interwencja w celu znalezienia nowego domu (?)
- brak danych
- brak danych
- kontakt: becia_73
- wsparcie finansowe: brak danych
- informacje pozostałe: brak danych

Niestety nie mamy kontaktu z tą kobietą . W przeszłości koty miały propozyjcę dt ,ale opiekunka nie chciała ich oddać tłumacząc,że mają dobrą opiekę i są szczęśliwe.
Prośby , tłumaczenia nic nie dały.
Dziewczyny czesto są w tej okolicy ale kotów nie widać.
Myślę,że można usunąć je z działu szukających domów niestety.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 17, 2011 11:27 Re: ŚLEPACZKI cz.V- zapraszamy na bazarki dla ślepaczków str.1

dziekuję beciu_73 za informacje, chociaż chcielibyśmy, aby były lepsze, miejmy nadzieję,że może kobieta coś trochę zrozumiała i nie wypuszcza ich na balkon lub pilnuje, dobre choć to,że niewidoma ma kolegę, są starsze już i spokojniejsze, myślę, nawet na balkonie, choć za ptaszkiem każdy kot poleci... :(
usuwam ogłoszenie z kącika adopcyjnego, gdyby coś jednak się zmieniło, zapukaj do nas :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26871
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 17, 2011 11:53 Re: ŚLEPACZKI cz.V- zapraszamy na bazarki dla ślepaczków str.1

oczywiście.
Mamy w Fundacji jeszcze ślepaczki Anielkę i Tosię :wink:


Tosia
tu wątek
viewtopic.php?f=13&t=135573
Obrazek

Anielka
tu wątek
viewtopic.php?f=13&t=125753
Obrazek :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 17, 2011 13:25 Re: ŚLEPACZKI cz.V- zapraszamy na bazarki dla ślepaczków str.1

uporządkowałam trochę 1 stronę w kąciku adopcyjnym -zrobiłam podział na koty szukające domu, będące w dt, w pilnych natomiast są koty, które z różnych przyczyn powinny jak najszybciej znaleźć dom -są to najczęściej koty przebywające w schronisku, przytulisku, pod opieką fundacji, bezdomne z opieką. Zwyczajem np. hoteli w krajach cywilizowanych, nie ma nr 13 na naszej liście, nie żebym przesądna była, ale.... :wink:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Czw lis 17, 2011 13:47 Re: ŚLEPACZKI cz.V- zapraszamy na bazarki dla ślepaczków str.1

Z Jeremim jest bardzo źle :cry: viewtopic.php?f=13&t=125886
Ag_konin pisze:Widziałam go dziś rano, był w stanie agonalnym....
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40417
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lis 17, 2011 17:48 Re: ŚLEPACZKI cz.V- zapraszamy na bazarki dla ślepaczków str.1

Anna61 pisze:
Ag_konin pisze:Jeremi nie żyje. :(

['] :cry:

Kolejny kotek umarł w samotności i cierpieniu.......


właśnie przeczytałam, że nie ma już Jeremiego [*], odszedł tak, jak napisała Ania, za szybko, bo po cóż walczyć, jeśli nie miał ani domku ani nadziei na chwilę miłości człowieka... :cry:
od niedzieli czuję powiew śmierci, najpierw u AgiPap maluszek Kiwaczek, potem drugi, Pelcia u Ptok, wczoraj wracając z pracy ściągałam z jezdni kotka, musiał dosłownie parę minut wcześniej zginąć, dobrze,że nie cierpiał , śmierć przyszła nagle-to podobno przywilej, jak niektórzy mędrcy mawiają- nagła śmierć uchrania od cierpienia, miał dobre życie prawdopodobnie (wyglądał na kotka domowego, zadbany, piękna sierść, sylwetka)i dobrą śmierć, jeśli miał zginąć pod kołami aut. Jeremiemu nie dane było odejść bez cierpienia, nie dane było mu dobre życie, nawet chwila radości w cieple własnego domu....
nie chciał być z człowiekiem, ale to nie znaczy ,że nie byłoby mu dobrze obok , uraz mógł byc wynikiem działalności "człowieka", stąd ten opór w oswojeniu-ja mam takiego kotka jednooczka, żyje sobie obok nas, trafił jako niespełna roczny kotek z urazem oka tak strasznym,że że natychmiast musiał mieć usunięte oczko i mimo,ze jest z nami 3 lata, nie ufa człowiekowi (czasem pozwala dotknąc sie leciutko tylko mnie), bo pamięta czym jest ból przez niego zadany... rozumiem Jeremiego, rozumiem także dlaczego tak szybko odszedł, kąt w schronisku to nie kąt we własnym domu...
Obrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26871
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 79 gości