Kefir+Morfeusz+Agatka i "coś tu śmierdzi"

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2011 21:41 Re: Kefir & Morfeusz - prośba o pomoc... str 7

Cieszę się :ok:
Ale uparta z niej i sprytna dziewczyna.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2011 8:09 Re: Kefir & Morfeusz - prośba o pomoc... str 7

JEST ŻLE


viewtopic.php?f=1&t=133095&start=180

iga5 pisze:Bezogonka została dokładnie przebadana, rentgen, badanie krwi. Niestety obrażenia są bardzo poważne i nie rokuja dobrze. Wyglada to tak: potrącił ją samochód w lutym b.r., kicia znikła na 2 tyg jak wróciła była strasznie chuda i odpadł jej ogonek.
Połamany kręgosłup (przy ogonie) i miednica. Nie ma czucia w odbycie ani w pochwie. Kał i mocz wylatuja z niej wtedy gdy ma juz napiete i wypełnione do granic mozliwosci pęcherz moczowy i jelita. Dlatego tak np. grubła z jednej strony (a my myslalysmy ze o ciaza lub przetoka).
Ponizej ogona ma sporą martwice, skora jest twarda jak skała, poszarpana tak jakby płaty martwej skóry nakładały sie na inne płaty a pomiędzy nimi ropa. Nie wiadomo jak głeboko to sięga. Wyniki badan krwi jutro.
Rokowania: nie da sie tych połamań operować, lekarze tez nie zwroca jej czucia. Dostała antybiotyk przeciwzaplany jesli stan zapalny na martwiczej skórze się wyciszy moze doktor zdecyduje sie usunąć martwą skórę (tylko ile tego jest nie wiadomo, jak głeboko trzeba ciąć). Jesli się uda, to odrosnie jej normalna skóra która nie bedzie sie zakazac od wycieków kału i moczu.
Potem nalezaloby ja wysteryzliowac, ciaza ja zabije a rujki zaostrzaja stan zapalny cewki.
Po leczeniu jesli wszystko pojdzie dobrze:
Kicia bedzie potrzebowala domu w którym ktoś, przynajmniej raz dziennie moglby wyciskać odchody.
Moze ktoś kto ma ogrod, mogłby postawić ocieplana budkę w której mieszkałaby kiciusia i zapewnił jej opiekę weterynaryjną.

Prosze Was bardzo o pomoc w znalezieniu takiego miejsca, takiej osoby.

Przewidywany czas na oba wymienione wyzej zabiegi około 2 m-cy.
Aktualnie wiec bardzo prosimy o DT bo nie jestesmy w stanie oplacic ok 60 zl za dzien x 60 dni.

Skonsultujemy to wszystko z jeszcze jednym dobrym weterynarzem.

Na zewnątrz kicia wygląda wyjątkowo dobrze, ma sliczne umaszczenie i pogodny pysio, dawała się głaskać porannej karmicielce i dzieki niej ją złapałysmy. A więc dobry materiał na oswojenie. Chodzi swobodnie, (nie kuleje z powodu urazu) najwiekszy problem to nieczynne zwieracze.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 16, 2011 8:13 Re: Kefir & Morfeusz - prośba o pomoc... str 7

nie żyje też Pikuś, jeden z kotów p. Franciszki

viewtopic.php?f=1&t=134812&start=375

PIKUŚ
Obrazek
Pikuś jest 11-letnim kocurkiem z piękną, błyszczącą, czarną sierścią i jednym oczkiem do połowy brązowym. Jest nieśmiałym seniorem. Potrzebuje dużo miłości i zrozumienia jego kociego świata, do którego wpuści swojego człowieka, jeśli ten podaruje mu swoją uwagę. Pikuś szuka wyrozumiałego domku, najlepiej takiego na stałe, gdyż jego dotychczasowa właścicielka, po śmierci męża, idzie do Domu Seniora. Kotek jest odrobaczony, będzie zaszczepiony i ma książeczkę zdrowia. Korzysta z kuwety.
Kontakt: tatianacze@wp.pl

nastąpiła okropna pomyłka , dlatego poinformowałam , że to Malutki nie zyje
Ostatnio edytowano Śro lis 16, 2011 14:40 przez czarno-czarni, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 16, 2011 8:17 Re: Kefir & Morfeusz - prośba o pomoc... str 7

Same smutne wieści........

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2011 8:53 Re: Kefir & Morfeusz - prośba o pomoc... str 7

edit... pomyłka
Ostatnio edytowano Śro lis 16, 2011 14:40 przez czarno-czarni, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 16, 2011 11:27 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

Kefirowaty taki :(
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 16, 2011 11:51 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

właśnie, był jak Kefir....



postaram się pomóc w taki sposób innym kotom:

zapraszam na bazarki z ciuchami i drobiazgami

viewtopic.php?f=20&t=135756

viewtopic.php?f=20&t=135759
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 16, 2011 12:09 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

Jakoś ten koniec roku na miau smutny jest okropnie :(

U mnie rządzi pp, już mi 2 maluszki z katowickiego schronu odeszły, dwa jeszcze walczą, ale co to za walka, przy 6 tygodniowych kociach :( Tym bardziej, że weci chyba z góry na porażkę taką walkę skazują :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 12:17 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

AgaPap pisze:Jakoś ten koniec roku na miau smutny jest okropnie :(

U mnie rządzi pp, już mi 2 maluszki z katowickiego schronu odeszły, dwa jeszcze walczą, ale co to za walka, przy 6 tygodniowych kociach :( Tym bardziej, że weci chyba z góry na porażkę taką walkę skazują :twisted:

Fredziolina ponoć wyciągała maluchy z PP TFXem ale jedna dawka to 200zł :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 16, 2011 12:30 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

Gibutkowa pisze:
AgaPap pisze:Jakoś ten koniec roku na miau smutny jest okropnie :(

U mnie rządzi pp, już mi 2 maluszki z katowickiego schronu odeszły, dwa jeszcze walczą, ale co to za walka, przy 6 tygodniowych kociach :( Tym bardziej, że weci chyba z góry na porażkę taką walkę skazują :twisted:

Fredziolina ponoć wyciągała maluchy z PP TFXem ale jedna dawka to 200zł :roll:


Te, które żyją, dostały surowice ze zdrowego, szczepionego kota jeszcze przed wystąpieniem objawów w sobotę jak ich pierwszy brat umarł, drugi dostał już z obawami i wczoraj odszedł. Dostają antybiotyk i cykloferon i beta glukan, a od wczoraj oba mają i biegunkę i wymiotują :( Spytam się dzisiaj o TFX-a u weta, ale dochodzę do wniosku, że weci mają małe doświadczenie z przeżywalnością tej choroby i z góry zakłądają, że wszystkie małe umrą :?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 12:32 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

ZAPRASZAM

postaram się pomóc w taki sposób innym kotom:

zapraszam na bazarki z ciuchami i drobiazgami

viewtopic.php?f=20&t=135756

viewtopic.php?f=20&t=135759


:flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 16, 2011 12:38 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

AgaPap pisze:
Gibutkowa pisze:
AgaPap pisze:Jakoś ten koniec roku na miau smutny jest okropnie :(

U mnie rządzi pp, już mi 2 maluszki z katowickiego schronu odeszły, dwa jeszcze walczą, ale co to za walka, przy 6 tygodniowych kociach :( Tym bardziej, że weci chyba z góry na porażkę taką walkę skazują :twisted:

Fredziolina ponoć wyciągała maluchy z PP TFXem ale jedna dawka to 200zł :roll:


Te, które żyją, dostały surowice ze zdrowego, szczepionego kota jeszcze przed wystąpieniem objawów w sobotę jak ich pierwszy brat umarł, drugi dostał już z obawami i wczoraj odszedł. Dostają antybiotyk i cykloferon i beta glukan, a od wczoraj oba mają i biegunkę i wymiotują :( Spytam się dzisiaj o TFX-a u weta, ale dochodzę do wniosku, że weci mają małe doświadczenie z przeżywalnością tej choroby i z góry zakłądają, że wszystkie małe umrą :?

U mnie niedawno odeszły trzy maluszki na PP... To straszna choroba i często weci nie są w stanie pomóc :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lis 16, 2011 13:48 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

AgaPap pisze:
Gibutkowa pisze:
AgaPap pisze:Jakoś ten koniec roku na miau smutny jest okropnie :(

U mnie rządzi pp, już mi 2 maluszki z katowickiego schronu odeszły, dwa jeszcze walczą, ale co to za walka, przy 6 tygodniowych kociach :( Tym bardziej, że weci chyba z góry na porażkę taką walkę skazują :twisted:

Fredziolina ponoć wyciągała maluchy z PP TFXem ale jedna dawka to 200zł :roll:


Te, które żyją, dostały surowice ze zdrowego, szczepionego kota jeszcze przed wystąpieniem objawów w sobotę jak ich pierwszy brat umarł, drugi dostał już z obawami i wczoraj odszedł. Dostają antybiotyk i cykloferon i beta glukan, a od wczoraj oba mają i biegunkę i wymiotują :( Spytam się dzisiaj o TFX-a u weta, ale dochodzę do wniosku, że weci mają małe doświadczenie z przeżywalnością tej choroby i z góry zakłądają, że wszystkie małe umrą :?

TFX jest ludzki, na odporność. Lepszy od Zylexisu, który działa ponoć na zasadzie szczepionki. Napisz do Fredzioliny PW i zapytaj dokładnie bo mi się tylko o uszy obiło.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 16, 2011 13:55 Re: Kefir & Morfeusz - smutne wieści i potrzeby ... str 8

Sorry Dagmara, że na Twoim wątku tak sie rozgadałysmyObrazek, tylko odpoiwem Gibutkowej i nie bedziemy Ci dalej wątku demolować :oops:

Gibutkowa, poczytałam o TFX i generalnie z tego też wyszło, że mogły dostać, go najlepiej na początku choroby, bez objawów. One wtedy dostały surowce z krwi szczepionego kota, ale jak widać, jednak ten szczep bardzo silny jest :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 13:57 Re: Kefir & Morfeusz - prośba o pomoc... str 7

dagmara-olga pisze:JEST ŻLE


viewtopic.php?f=1&t=133095&start=180

iga5 pisze:Bezogonka została dokładnie przebadana, rentgen, badanie krwi. Niestety obrażenia są bardzo poważne i nie rokuja dobrze. Wyglada to tak: potrącił ją samochód w lutym b.r., kicia znikła na 2 tyg jak wróciła była strasznie chuda i odpadł jej ogonek.
Połamany kręgosłup (przy ogonie) i miednica. Nie ma czucia w odbycie ani w pochwie. Kał i mocz wylatuja z niej wtedy gdy ma juz napiete i wypełnione do granic mozliwosci pęcherz moczowy i jelita. Dlatego tak np. grubła z jednej strony (a my myslalysmy ze o ciaza lub przetoka).
Ponizej ogona ma sporą martwice, skora jest twarda jak skała, poszarpana tak jakby płaty martwej skóry nakładały sie na inne płaty a pomiędzy nimi ropa. Nie wiadomo jak głeboko to sięga. Wyniki badan krwi jutro.
Rokowania: nie da sie tych połamań operować, lekarze tez nie zwroca jej czucia. Dostała antybiotyk przeciwzaplany jesli stan zapalny na martwiczej skórze się wyciszy moze doktor zdecyduje sie usunąć martwą skórę (tylko ile tego jest nie wiadomo, jak głeboko trzeba ciąć). Jesli się uda, to odrosnie jej normalna skóra która nie bedzie sie zakazac od wycieków kału i moczu.
Potem nalezaloby ja wysteryzliowac, ciaza ja zabije a rujki zaostrzaja stan zapalny cewki.
Po leczeniu jesli wszystko pojdzie dobrze:
Kicia bedzie potrzebowala domu w którym ktoś, przynajmniej raz dziennie moglby wyciskać odchody.
Moze ktoś kto ma ogrod, mogłby postawić ocieplana budkę w której mieszkałaby kiciusia i zapewnił jej opiekę weterynaryjną.

Prosze Was bardzo o pomoc w znalezieniu takiego miejsca, takiej osoby.

Przewidywany czas na oba wymienione wyzej zabiegi około 2 m-cy.
Aktualnie wiec bardzo prosimy o DT bo nie jestesmy w stanie oplacic ok 60 zl za dzien x 60 dni.

Skonsultujemy to wszystko z jeszcze jednym dobrym weterynarzem.

Na zewnątrz kicia wygląda wyjątkowo dobrze, ma sliczne umaszczenie i pogodny pysio, dawała się głaskać porannej karmicielce i dzieki niej ją złapałysmy. A więc dobry materiał na oswojenie. Chodzi swobodnie, (nie kuleje z powodu urazu) najwiekszy problem to nieczynne zwieracze.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 84 gości