Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 15, 2011 10:48 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Lidka pisze: Jeśli mordki zaczynaja im sie robic takie trójkatne wydłuzone to wydaje mi sie, ż ewszystkim trzebaby antybiotyk walnać. Takie mam doswiadczenie. I strasznie sie boje takich właśnie wyciagnietych pychali.
Trzymam kciuki za kurdupelki.



Dzisiaj pogdam z wetem o Tośku, bo jemu upewnie trzeba będzie coś dać, bo moim zdaniem przełyka tak, jakby go może gardło bolało. :( No i samo to, że nie rozrabia, i nawet zasłony nie demoluje, a tylko na niej siedzi albo leży. No i myslę, że muszę znowu ich strzykawką do pysia potraktować skoro same nie chcą za bardzo :cry:
Wogóle to bym im najchętniej krew pobrała i zobaczyła co i jak, jakie mają te leukocyty, tylko nie wiem czy już czy poczekać jeszcze ze 2 dni, żeby miał czas zadziałać cykloferon. Pogadam dzisiaj z wetem.

Lidka pisze: To wygląda na to, że będzie Ci jeszcze brakować jedenj ampułki, prawda?


Dostają po 0,5 na sztukę, więc na raz schodzi 1,5 ml, a ampułka jest 2 ml. Więc na pewno starczy na 1,2,4,6 dzień, bo akurat tak równo wyszło. Mam nadzieję, że jak będzie trzeba dać ten 8 dzień to już dzieciarnia będzie w formie całkowitej. :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 15, 2011 11:06 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

aga przy pp tez dobrze wprowadzic antybiotyk
przydałby sie tez sylexis, ale kurde to straszna kasa przy trójce :|

cały czas mocno sie trzęsę razem z Wami

w schronisku wsród małych na razie tfu, tfu spokój

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 11:28 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Klusiek czyli ten co miał jako drugi objawy i jemu udało się krew pobrać i ma zdiganozowaną pp dostaje antybiotyk cały czas. No i w sobotę dostał surowicę od Titusia.
Pozostała dwójca nie miała wtedy żadnych objawów. Dostali surowicę, ale antybiotyku nie, bo generalnie dobrze się czuły. Ale się zastanowiam czy im jednak nie zrobić krwi dzisiaj na te leukocyty, bo jednak jakoś, mam wrażenie, gorzej się czują, spokojniejsze są i mniej jedzą. A tak by było widać po krwi co i jak.
Pogadam z wetem jak będę po południu.

Normalnie zanim one wyzdrowieją ( bo nie przyjmuję innej opcji) to ja osiwieję :roll:
A mogłabym zamiat tego np. schudnąć :wink:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 15, 2011 12:45 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

hyhy
niezła kuracja odchudzająca
:strach:

aga-nie mogę sie do Ciebie dodzwonic-oddzwoń plis

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 14:27 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Z całych sił zaciskam :ok: :ok: :ok: za maleństwa.
Tymczasowi Duzi :1luvu:

Moja dziewuszka odpukać,dobrze.
W tym tygodniu będzie szczepiona.


Lidka pisze:Jeśli mordki zaczynaja im sie robic takie trójkatne wydłuzone to wydaje mi sie, ż ewszystkim trzebaby antybiotyk walnać. Takie mam doswiadczenie. I strasznie sie boje takich właśnie wyciagnietych pychali.


Lidziu - też takich mordek bardzo się boję,bo nigdy nie wróżą nic dobrego.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lis 15, 2011 17:43 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

AgaPap z małym u weta-bo niefajnie jest :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 20:43 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Trzymam kciuki.
Cholera, niech mu to przejdzie

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 20:57 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Klusiu odszedł na moich rękach przed gabinetem u weta :(

Jak wróciłam z pracy to był bardzo słaby. Leżał w klateczce jak szmatka. Pomyślałam, że to może być osłabienie bo mało strasznie je więc zaraz nakramiłam, ale nic nie było lepiej. Zrobił się w pewnym momencie taki jakiś zagoniony, nie chciał na rękach, nie chciał na elektrycznej poduszce, ciągle gdzieś próbował iść, chociaż po chwili leżał i szybko oddychał. Wtedy nie dopuszczałam do siebie jeszcze tej mysli, ale ja znałam to zachowanie. Przed rokiem, przed samą śmiercią, moja Tosia identycznie się zachowywała. Ale ja się cały czas łudziam, ze może trzeba go nawodnić, dać kroplówkę wzmacniającą. Do weta mieliśmy jechać po 18, żeby o tej samej godzinie mniej więcej dostali drugą dawkę wzmacniacza. Przed samym wejściem do gabinetu Kluś zaczął płakać i ciężko oddychać.

Także Tosiek i Tola nie są w dobrej formie, nie jedzą sami, kupki rzadkawe, są osowiałe. Dostały dzisiaj drugą dawkę cykloferonu i dodatkowo antybiotyk. Karmię je co 3-4 godziny ze strzykawki regularnie. Jutro mam wolne więc jestem w domu i mogę ich przypilnować z tym jedzeniem. Ale mam świadomość, że nie jest dobrze.
Chciałoby się napisać do dupy z tym wszystkim, ale ja cały czas wierzę, że im chociaż się uda.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 15, 2011 21:00 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

AgaPap- przykro mi bardzo
przytulam
:(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 21:02 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Chciałoby sie zakląć szpetnie:(
Bardzo mi przykro.
Niech choc pozostałej dwójce sie uda.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 21:31 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2011 22:37 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Aga tak mi przykro :cry: :cry: :cry:
Lidko masz rację, chciałoby się jak diabli :evil:
wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za resztę
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 16, 2011 0:20 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Trochę z innej beczki...
Titko włazi na Agunkę :roll:
normalnie się seksują 8O
ja ostatnio rzadko w domu bywam, ale już wczoraj coś mi podpadło a dziś przyłapałam ich il fragranti
i wcale się paskudy nie krępują
Obrazek
Moje czarne Słoneczka

Każdy kot zasługuje na dobrego człowieka.
Nie każdy człowiek zasługuje na jakiegokolwiek kota.
Maciuś 10.12.2010.[*] Nigdy Cię nie zapomnę...

puskas

 
Posty: 640
Od: Pon mar 01, 2010 16:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 16, 2011 9:14 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Coś mu się pewnie przypomniało. U mnie Ciciak potrafi molestować maluchy, ale w nim to jeszcze buzują hormony. :roll:


A u mnie z rana nie ma lepszych wieści. Tosiek, mój ulubieniec, coraz gorzej się czuje :( Najgorsze, że wymiotuje i to z niego wysysa siły. Boję się, że się odwodni. Ja nie umiem podskórnie podać kroplówki, ale ostatnio jak jeszcze Kluś żył, TŻ powiedział, że jak bedzie trzeba to on podskórnie ze strzykawki da. W sumie robił zastrzyki, więc mam nadzieję, że da radę. A jak nie to pojedziemy do weta, w sumie od nas ziołowa niedaleko jest - 5 min. autem.
Wczoraj zważyliśmy Tolę - 0,5 kg. Jak na razie to ona najbardziej się stabilnie trzyma, co prawda ma lekką bigunkę, ale nie wymiotuje i nie bardzo lubi karmienie ze strzykawke, ale powiedziałam jej, że nie ma wyjścia i musi.


Mieliśmy swoje koty przywieźć w ten wekeend , ale znowu o tydzień to przesuniemy. Po pierwsze dół jak w niedzielę, posprzątaliśmy to nawet nic nie ruszyliśmy, jesteśmy tak zdołowani, że nam po porstu się nic nie chce :oops: A po drugie nie udało się zaszczepić jednej mojej prywatnej kotki. Ona jest dzikidzik dla wszystkich oprócz mnie, walczyły (wetka zmoja znajomą kociarą) z nią ponad godzinę w domu, najpierw żeby ją złapać, a potem i tak nie dało rady dać zastrzyku. Dostaje szału, gryzie, drapie, skacze pod sufit itp. Pamietam jak ja na wiosnę musieliśmy wysterylizować, to samo złapanie i danie usypiacza trwało prawie 2 godziny i trzy dawki leku. Do tego jeszcze wetka musiała robić expresowo, bo szybko zaczynała się wybudzać, a nie można było już dać następnej dawki. Nie wiem co z nią zrobić :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lis 16, 2011 11:08 Re: Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

cholerka-niedobrze :(
ja koniecznie trzeba zaszczpić, nie ma tam u Was jakiegos wędkarza?
po narzuceniu siatki, kot sie tak zamotuje ,ze jest łatwiej
Albo jest też metoda na transporterek, tzn- zciaga się na zarcie kota do transporterka, zamyka drzwiczki, obraca kratką w dłó i przez tą kratke czasem sie udaje podać
Aga-za nic nieszczepiona nie może do Was przyjechać, za duze ryzyko
kurde :(

bardzo mi przykro ,ze tak sie porobiło
:(

puskas-nie wiem co zaradzić na takie zaloty :roll:
widzimy sie jutro?|

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, Fifi i Gabi, jolabuk5, Silverblue i 479 gości