ile kosztuje uśpienie kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2011 19:57 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Agnesko - kłaniam się w pas.
O gwizdkach był program w Nationalal Geo., w USA na obszarach parków narodowych (autostrady i drogi szybkiego ruchu przez nie biegną) są obowiązkowe.Kupuje się przy wjeździe do parku.
I ponoć są skuteczne.

PcimOlki a pomysł z szklanką wody proponuje opatentować.
Jest tak prosty,że aż boski :D
Zaraz się znajdzie jakis cfffaniak i miliony stracisz człowieku! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 15, 2011 20:02 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

może przegięłam, ale tak mnie wychowano, że jak coś spieprzę to ponoszę tego konsekwencje i nie robię z siebie ofiary, a kiedy ktoś coś spieprzy to nie udaję, że tak nie jest.
taka prawda, że teraz użala się nad sobą - że samotna, że mało zarabia, że świat jest zły, a forum chore. ktoś już pytał, czego ona uczy swoją córkę. no właśnie - czego?
popełniła błąd? trudno, zdarza się, ale po co ma dalej robić głupoty? w imię czego? znam nie jedną, która popełniła taki sam, często w młodszym wieku. dzielą się na dwie grupy - te, które spinają przysłowiowe pośladki, noszą głowę wysoko i walczą. o siebie, o dziecko, o szacunek. są jeszcze te, które pół życia płaczą, że zmajstrował dziecko i zostawił, że świat jest zły i niesprawiedliwy, a ona jest taka biedna. Tristania pasuje mi bardziej do tej drugiej grupy. takie coś nie może się skończyć dobrze ani dla matki, ani dla dziecka. jak na ironię - często kubeł zimnej wody pomaga. może i nie moja rola, aby go wylewać, ale też nie widzę powodu, żebym odwracała głowę, kiedy widzę coś takiego. forum wystarczająco zareagowało na krzywdę kotów. nie obrażam, nie potępiam, ale po główce za głupotę też nie głaszczę [tak, niezabezpieczanie się w momencie kiedy nie planuje się zajścia w ciążę to głupota]. pomimo, że za dziećmi nie przepadam - już widzę, jak ta mała może skończyć za kilka lat, jeśli Tristania nie weźmie się w garść.

tyle z mojej strony.

edit: literówka

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2011 20:04 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

novacianka pisze:może przegięłam, ale tak mnie wychowano, że jak coś spieprzę to ponoszę tego konsekwencje i nie robię z siebie ofiary, a kiedy ktoś coś spieprzy to nie udaję, że tak nie jest.
taka prawda, że teraz użala się nad sobą - że samotna, że mało zarabia, że świat jest zły, a forum chore. ktoś już pytał, czego ona uczy swoją córkę. no właśnie - czego?
popełniła błąd? trudno, zdarza się, ale po co ma dalej robić głupoty? w imię czego? znam nie jedną, która popełniła taki sam, często w młodszym wieku. dzielą się na dwie grupy - te, które spinają przysłowiowe pośladki, noszą głowę wysoko i walczą. o siebie, o dziecko, o szacunek. są jeszcze te, które pół życia płaczą, że zmajstrował dziecko i zostawił, że świat jest zły i niesprawiedliwy, a ona jest taka biedna. Tristania pasuje mi bardziej do tej drugiej grupy. takie coś nie może się skończyć dobrze ani dla matki, ani dla dziecka. jak na ironię - często kubeł zimnej wody pomaga. może i nie moja rola, aby go wylewać, ale też nie widzę powodu, żebym odwracała głowę, kiedy widzę coś takiego. forum wystarczająco zareagowało na krzywdę kotów. nie obrażam, nie potępiam, ale po główce za głupotę też nie głaszczę [tak, niezabezpieczanie się w momencie kiedy nie planuje się zajścia w ciążę to głupota]. pomimo, że za dziećmi nie przepadam - już widzę, jak ta mała może skończyć za kilka lat, jeśli Tristania nie weźmie się w garść.

tyle z mojej strony.

edit: literówka

po kilku postach oceniasz osobę.
dla mnie to jest objaw głupoty.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 15, 2011 20:07 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

yyyyyyy????
8O 8O 8O



[O czym jest ten wątek?]
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 15, 2011 20:08 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

tja... grunt, to być dobrze zrozumianą :ok: uroki słowa pisanego, czy coś.

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2011 20:15 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Novacianka, ale to nie do Ciebie tylko.

Weszłam sobie, bo chciałam udzielić rzeczowej odpowiedzi na konkret-pytanie z tytułu - w razie gdyby komuś to było do czegoś potrzebne: nie wie na jaki koszt się nastawić, bo to się zdarza, a kot cierpi i trzeba mu pomóc, a można tylko tak.
Sobie poczytałam i wymiękłam.
Stąd moje pytanie. Tak, ogólnie.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 15, 2011 20:20 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

novacianka pisze:może przegięłam, ale tak mnie wychowano, że jak coś spieprzę to ponoszę tego konsekwencje i nie robię z siebie ofiary, a kiedy ktoś coś spieprzy to nie udaję, że tak nie jest.
taka prawda, że teraz użala się nad sobą - że samotna, że mało zarabia, że świat jest zły, a forum chore. ktoś już pytał, czego ona uczy swoją córkę. no właśnie - czego?
popełniła błąd? trudno, zdarza się, ale po co ma dalej robić głupoty? w imię czego? znam nie jedną, która popełniła taki sam, często w młodszym wieku. dzielą się na dwie grupy - te, które spinają przysłowiowe pośladki, noszą głowę wysoko i walczą. o siebie, o dziecko, o szacunek. są jeszcze te, które pół życia płaczą, że zmajstrował dziecko i zostawił, że świat jest zły i niesprawiedliwy, a ona jest taka biedna. Tristania pasuje mi bardziej do tej drugiej grupy. takie coś nie może się skończyć dobrze ani dla matki, ani dla dziecka. jak na ironię - często kubeł zimnej wody pomaga. może i nie moja rola, aby go wylewać, ale też nie widzę powodu, żebym odwracała głowę, kiedy widzę coś takiego. forum wystarczająco zareagowało na krzywdę kotów. nie obrażam, nie potępiam, ale po główce za głupotę też nie głaszczę [tak, niezabezpieczanie się w momencie kiedy nie planuje się zajścia w ciążę to głupota]. pomimo, że za dziećmi nie przepadam - już widzę, jak ta mała może skończyć za kilka lat, jeśli Tristania nie weźmie się w garść.

tyle z mojej strony.

edit: literówka

Właśnie o to tutaj chodzi. Brak zrozumienia, empatii i współczucia. Ta wypowiedź nie różni się niczym od wypowiedzi typu:"uśpić kota bo posikuje". Ten sam ton tylko skierowany w stronę człowieka.

A za głupotę ludzką kolejny raz zapłaci zwierzę.
www.siechnice24.pl
Obrazek Obrazek

jimmy_lodolamacz

 
Posty: 400
Od: Śro wrz 23, 2009 20:26
Lokalizacja: Siechnice/Wrocław

Post » Wto lis 15, 2011 20:25 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Agneska, chapeau bas!

Obawiam się tylko, że Tristania obrazi się na forum i zamilknie na dobre...

Tristanio, proszę - daj niekochanemu kotu pomóc!
Szukałaś mu domu? Jest DT. Odezwij się do Agneski.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto lis 15, 2011 20:25 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

dorota13 pisze:
Tristania83 pisze:Pozwijcie mojego kolegę, który uśpił zdrowego kotka...Chłopak wydał mnóstwo kasy na remont domu i ta świeżość nie spodobała się kotkowi, który zaczął sikać mu po ścianach. Nadmienię, że była to kotka, wysterylizowana. Ona była według was normalna, a mój kolega nie??? Po dwóch tygodniach od skończenia remontu do mieszkania nie dało się wejść, bo śmierdziało kocim moczem, aż w oczy szczypało. I co miał zrobić według was? Porozmawiać z nim, że to nieładnie sikać na ściany, że od tego jest kuweta?


Do autobusu latem też nie da się wejść bo w oczy szczypie... może będziemy się usypiać :?:

PRZEPRASZAM ALE... :ryk: :mrgreen: :ok: :oops:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 15, 2011 20:32 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

jimmy_lodolamacz pisze:
novacianka pisze:może przegięłam, ale tak mnie wychowano, że jak coś spieprzę to ponoszę tego konsekwencje i nie robię z siebie ofiary, a kiedy ktoś coś spieprzy to nie udaję, że tak nie jest.
taka prawda, że teraz użala się nad sobą - że samotna, że mało zarabia, że świat jest zły, a forum chore. ktoś już pytał, czego ona uczy swoją córkę. no właśnie - czego?
popełniła błąd? trudno, zdarza się, ale po co ma dalej robić głupoty? w imię czego? znam nie jedną, która popełniła taki sam, często w młodszym wieku. dzielą się na dwie grupy - te, które spinają przysłowiowe pośladki, noszą głowę wysoko i walczą. o siebie, o dziecko, o szacunek. są jeszcze te, które pół życia płaczą, że zmajstrował dziecko i zostawił, że świat jest zły i niesprawiedliwy, a ona jest taka biedna. Tristania pasuje mi bardziej do tej drugiej grupy. takie coś nie może się skończyć dobrze ani dla matki, ani dla dziecka. jak na ironię - często kubeł zimnej wody pomaga. może i nie moja rola, aby go wylewać, ale też nie widzę powodu, żebym odwracała głowę, kiedy widzę coś takiego. forum wystarczająco zareagowało na krzywdę kotów. nie obrażam, nie potępiam, ale po główce za głupotę też nie głaszczę [tak, niezabezpieczanie się w momencie kiedy nie planuje się zajścia w ciążę to głupota]. pomimo, że za dziećmi nie przepadam - już widzę, jak ta mała może skończyć za kilka lat, jeśli Tristania nie weźmie się w garść.

tyle z mojej strony.

edit: literówka

Właśnie o to tutaj chodzi. Brak zrozumienia, empatii i współczucia. Ta wypowiedź nie różni się niczym od wypowiedzi typu:"uśpić kota bo posikuje". Ten sam ton tylko skierowany w stronę człowieka.

A za głupotę ludzką kolejny raz zapłaci zwierzę.



w tym rzecz, że właśnie nie o to mi chodziło. propozycji jak pomóc rozwiązać problem z kotem padło sporo. coś z tym zrobiła? nie.
mi chodziło o to, że jak coś się stało to się nie odstanie. trzeba z tym żyć, normalnie żyć a nie wegetować. ojciec się wypiął? podać o alimenty, wziąć się w garść. wychować córkę tak, żeby nie zminimalizować ryzyko popełnienia błędów rodziców. m.in. chyba na tym polega rodzicielstwo? w moim odczuciu to jest jeszcze większa odpowiedzialność niż w przypadku zwierzęcia, a taką postawą ona robi krzywdę i sobie i córce. a chyba nie o to w tym chodzi.
zrozumieć nie umiem, przyznaję, bo dla mnie takie zachowanie jest absurdalne. współczuć nie będę bo i czego? że ma zapewne wspaniałą małą istotkę, którą kocha? tego się prędzej gratuluje. mogę tylko powiedzieć raz jeden jedyny, że szkoda mi dziewczyny, bo prawdopodobnie wyszykowała sobie wyboistą drogę pod górkę. ale to też nie jest powód, żeby się załamywać przez pół życia. to ją raczej zahartuje, bo życie nie głaszcze po główce tylko daje ostry wycisk.
żeby była jasność - nie oceniam Tristanii jako osoby, nie potępiam jej za to, co ją spotkało, co najwyżej oceniam jej czyny - dla mnie to różnica.


edit:
zapomniałam, a przypomniała mi koleżanka. przecież jest jeszcze MOPR. wcale nie tak trudno uzyskać tam całkiem konkretną pomoc finansową, zwłaszcza w przypadku samotnej matki z niskimi dochodami. tylko właśnie - trzeba chcieć i coś robić. samo płakanie jeszcze nikomu nie wyszło na dobre.

uważam, że na tym można zakończyć temat i wrócić do ważniejszych kwestii.
Ostatnio edytowano Wto lis 15, 2011 20:35 przez novacianka, łącznie edytowano 1 raz

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2011 20:34 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

felin pisze:Widzę, że gwizdki wzbudzily zainteresowanie :D

Więc tlumaczę: kupuje się to z sklepach z różnym samochodowym badziewiem (raczej nie w takich handlujących wylącznie częściami metalowymi). Myślę, że jakby poszperać na Allegro, to też się znajdą.
Przykleja się sztuk dwie (czyli komplet) na przednim zderzaku - po uprzednim wymyciu i oczyszczeniu zderzaka - zgodnie z instrukcją zalączoną do ustrojstwa. W środku w samochodzie nic nie sychać; malo tego, na zewnątrz też nie slychać, bo częstotliwość gwizdu nie wchodzi w zakres slyszalny dla ludzi. Koty przewożone w takim samochodzie - sądząc po moich futrach - też nie slyszą albo im ten dźwięk nie przeszkadza. Dziczyzna i inne stwory spotykane w lasach i przy drogach slyszą i reagują: zatrzymują się i nie wlażą na drogę albo szybko z niej uciekają, co kierowca może latwo zaobserwować.
Jedyna ich wada jest taka, że dzialają przy szybkości powyżej 60 km/h, czyli w różnych wiochach, gdzie zwierzaki domowe biegają po drodze, i tak trzeba uważać.

Ja z tego korzystam od lat i cala moja rodzina również, od kiedy komuś zdarzylo się potrącić sarnę w lesie. Potem już się to nigdy nie zdarzylo.

edit: literówka

8O poszukam,dziś przebiegł mi drogę piekny lis,na szczescie wyhamowałam :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 15, 2011 20:38 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Dziewczyny proponuję wrzucić na luz i wrócić do sedna tematu wątku. Zrobił się koszmarny Oftop :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24956
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto lis 15, 2011 20:44 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

meg11 pisze:Dziewczyny proponuję wrzucić na luz i wrócić do sedna tematu wątku. Zrobił się koszmarny Oftop :evil:

tak, wracamy.
Ile kosztuje uśpienie kota?

Resztę dziewczyny na pw niech załatwiaja.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 15, 2011 20:46 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

może ten kot nie istnieje
nie ma kota, nie ma ogłoszeń i to tylko bicie piany
post Tristania83 z wczoraj z drugiej strony wątku
Tristania83 pisze:Chcę oddać za darmo, bo to zwykły, ale śliczny dachowiec. Nie mogę pozwolić sobie na trzymanie dwóch kotów, bo mam za małe mieszkanie. Dużo dałam ogłoszeń, tutaj zresztą też dziś zamieściłam.
adopcje/profil.php?p=12327


zwróćcie uwagę że przy Tristania83 nadal nie ma oznaczenia, że wstawiła kota do adopcji
a pod podanym przez nią wczoraj (ok. 12) linkiem nadal nic nie ma

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 15, 2011 20:48 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

ASK@ pisze:
meg11 pisze:Dziewczyny proponuję wrzucić na luz i wrócić do sedna tematu wątku. Zrobił się koszmarny Oftop :evil:

tak, wracamy.
Ile kosztuje uśpienie kota?

Resztę dziewczyny na pw niech załatwiaja.


U mnie moja wetka bierze 10 zł, dowiedziałam sie przypadkiem gdy znajomy pytał o uśpienie swego shorowanego psa. Wszystko też zależy od wagi.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24956
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 295 gości