Kochani, sytuacja wygląda następująco: dziś dzwoniła do mnie córka tej pani, która ewentualnie wzięłaby Misia na DT przy wsparciu finansowym. Wrażenie miałam jak najbardziej pozytywne - przemiło się rozmawiało.

Problem w tym, że w domku był niedawno koci katar i Misia należałoby najpierw zaszczepić - ponieważ jest dorosły i ma własną odporność jedna dawka w zupełności wystarczy. Ale - przykro mi to wyznać - zupełnie nie mam środków na jego zaszczepienie.

Wiem, że to kwota jednorazowa, ale niestety od dłuższego już czasu każde 10 zł to dla mnie dużo... Jeśli więc ktoś będzie mógł zasponsorować szczepienie Misia, będę mogła zabrać go do lecznicy na dniach. Drugi problem jest taki, że po szczepieniu kot musi nabrać odporności, co trwa ok. 10 dni. Nie mam go gdzie przetrzymać. W najgorszym wypadku po prostu wróci jeszcze na trochę na swój balkon, ale może jednak ktoś dysponuje jednym pokojem, żeby go wziąć na bardzo czasowy DT?
Jednocześnie bardzo bardzo proszę o wsparcie dla pani, które bierze Misia. I ogromne dzięki dla osób, które już się zadeklarowały.

Siła tego forum i jednocześnie to, co mnie w nim zachwyciło, gdy logowałam się po raz pierwszy 4 lata temu, to właśnie komplementarność.

Ktoś może zapewnić lokum i czas, ktoś inny fundusze, a jeszcze ktoś inny zrobi ogłoszenia. Podział pracy w najlepszym (kocim) interesie.
