rudy bestyj i minikot... plus Kosmicia i Migotka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 18, 2011 21:37 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe zdjęcia str. 18!)

Jak?Że co?
KTO maluje świnksy na różowo??
Przecież to niezgodne z prawem?
A może nawet z konstytucją??

A jakby drani zgłosić do TOZ-u??
Przeciez robią ewidentną krzywdę i jeszcze tym handlują.

To trzeba nagłośnić.
Najlepiej na świńskim forum!!! :evil:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 18, 2011 22:53 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe zdjęcia str. 18!)

Temat nie jest nowy, tego typu incydenty zdarzają się raz na jakiś czas i niewiele da się z tym zrobić. Nigdzie nie jest napisane, że farbowanie sierści jest niezgodne z prawem... Należy sprawę nagłaśniać, informować ludzi o szkodliwości takiego postępowania i zniechęcać kogo się da do korzystania z usług takiego sklepu. Ja sama nie zamierzam niczego u nich kupować.

Z ostatnich przygód Kocisza:
- sobota - kot zgubił się na kilka godzin; okazało się, że przyjemnie spędzał czas z kocią koleżanką piętro wyżej,
- niedziela - kot znów zniknął na kilka godzin, tym razem w odmiennych okolicznościach. Tata kojarzy, że w pewnym momencie słyszał takie lekko stłumione pomiaukiwanie, ale że zawołała go mama, nie miał czasu na zlokalizowanie jego źródła i sprawa wypadła mu z głowy. Dopiero wieczorem rodziców tknęło, że kota coś nie widać, a najwyższa pora zamknąć go w moim pokoju na noc. Początkowo poszukiwania nic nie dały, w szafkach ani śladu. Dopiero później ktoś bystry do zmywarki zajrzał...
- poniedziałek - zaradny kot zrzucił z garnka pokrywkę, wydobył ze środka pokaźnej wielkości pulpeta i skonsumował go na środku blatu. To bardzo zdolny kot jest, śmierć głodowa mu nie grozi.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro paź 19, 2011 6:58 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe zdjęcia str. 18!)

Ten proceder z farbowaniem... :twisted:
Ochyda!!!

A Kocisz rośnie w siłę i potęgę...oj da Wam on popalic,da!

A taka puchata kulka była,no taki słodziak!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 19, 2011 17:22 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe zdjęcia str. 18!)

Szukam domu dla jamnika.
Nazywa się bazyl,jest żółtkiem i jest duży.
Lubi psy i koty.
Jest w schronie i nie przetwa tam zimy.

Wyrzucili go z samochodu.

Proszę popytajcie.Wygląda cudnie.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 23, 2011 22:21 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe zdjęcia str. 18!)

Ja pytać mogę, ale niestety nie znam nikogo szukającego jamnika. :( Ma swoje ogłoszenie na psich forach? Choćby http://naszejamniki.pl/?

Ależ ten Kocisz do wielkie zwierzę! Wróciłam do domu i ledwo go poznałam, taki tygrys z niego wyrósł. ;) Puchaty, bezczelny, wszędobylski. I zabójczo przystojny. Wyjątkowo udał mi się ten kot.

Mama mówi, że taki wielki, bo dobrze odżywiony (przy czym gruby nie jest wcale!). Przy tej okazji muszę po raz kolejny BARFa polecić. Naprawdę fajna sprawa. Ściągnęłam sobie Chatulowy Kalkulator BARFowy, kupiłam taurynę i Felini Complete - i już całkiem przyzwoite żarcie mogę kotu zrobić. Wystarczy mieć minimum wiedzy, wprowadzić w programik mięso i dodatki, jakie się posiada, i on sam gotowy przepis podaje. Ja większe mięsne zakupy robię raz na dwa tygodnie mniej więcej, przygotowuję mieszankę, mrożę odpowiednie porcyjki i zamrażam. Potem codziennie wieczorem do lodówki jedną wkładam i rano jest już rozmnożona i (po lekkim podgrzaniu) gotowa do podania. Bardzo wygodne i doskonale wiem, co mój kot je. Tyle że te porcyjki zawsze za małe jakieś... Niby już blisko 200g ma jedna, a jednak mama musi kota saszetką, rybą czy innym serkiem dokarmić w ciągu dnia, bo inaczej z głodu zmarłby biedaczek. W knedlach, zupkach i makaronie wciąż gustuje, a jakże.

A kontynuując temat jedzenia - wczoraj historię miałam dość straszną. Robiłam kotu zapas żarcia i zostały mi cztery kurze kości. Długie, z udek, ze sporą porcją mięsa, którego nijak nie mogłam zeskrobać. Szkoda było wyrzucać. Dwie mniejsze psom dałam (miękkie mi się wydawały, a psy pogryzły je dokładnie), jedną zostawiłam do zmielenia, a ostatnią, największą, chciałam specyfikować dla kota. Bardzo mi paskudnik przeszkadzał w pracy, więc zamknęłam go razem z tą kością w moim pokoju. Myślałam, że wylizanie jej do czysta zajmie go na trochę. Jakież było moje zdziwienie, gdy po 10 minutach z kości jeden smętny odłamek i trochę rozsmarowanego na parapecie szpiku zostało... Kot rozanielony, z uśmiechem od ucha do ucha. Mordkę sobie umył, pomruczał rozkosznie i z powrotem za rozbójnictwo się zabrał. Ja - poważnie przejęta wizją perforacji jelit - cały wieczór pilnowałam, żeby nikt mu brzuszka nie uciskał...

Dzisiaj z kolei wielki dzień - obrożę kotu kupiłam. Fioletową, Zoluxa, dokładnie taką jaką chciałam. Zlitowałam się nad kotem i dzwoneczek zdjęłam. Zawiesiłam za to adresówkę. Kot - o dziwo! - obrożę (z)nosi z godnością. :P Z początku trochę się tą przywieszką bawić próbował, ale po kilku minutach dał sobie spokój. Bardzo elegancko wygląda. Fotki będę przy okazji, jak zrobię. Póki co kilka starszych mam.

Obrazek Obrazek

Kot królem dżungli... :lol: Paskud grudnika sobie upodobał i nie daje się z niego zgonić.

Obrazek Obrazek Obrazek

Tu pierwsze dni Kocisza i Grzanki razem. Znosiła go dzielnie, ale widać, co jej się śniło... :lol:

Obrazek Obrazek

To już sama Grzanka. Czyż nie jest cudowna? :1luvu:

Obrazek

Tutaj z Wióreczką.

Obrazek

A to najnowsze zdjęcie (i jedyne aktualne). Dwie dziewczyny od Świadków Jehowy do nas przyszły, a kiedy z nimi rozmawiałam, kot najpierw na ramię mi wskoczył (budząc powszechny zachwyt), a potem na szafkę z butami się zapakował. I zejść z niej nie chciał. Czasem myślę sobie, że to nie jest szczególnie rozumne zwierzątko... ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pon paź 24, 2011 7:00 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

Kot jak to kot:SWÓJ rozum posiada.I umie sobie życie zorganizować!!
Udowadnianie z wywieszonym językiem ,że nie jest głupi pozostawia psom! :mrgreen:

Miał się pokazać i się pokazał.A jak chcieli głaskać kota to wziął i zniknął...Houdini!

U nas też był dramat w sobotę: większa walnęła mniejszą łapą uzbrojoną w powiekę.Lała się krew.Fel wskoczył z nerwów na parapet via firanka (dziś jadę po nową firankę),Młody z nerwów przestraszył poszkodowaną Amelkę i wylała Borasol na dywanik w łazience (przy okazji firan kupię nowy dywanik).Melon słysząc śpiew Amci wpadł w jamniczy szał zakończony wielką kupą w kuchni...
Oko całe.
W niedzielę wyprałam perskie idiotki.
Po dwóch godzinach suszenia i wysłuchiwania arii w wykonaniu Amelii( Mel poszedł do mojej mamy-jedna kupa w kuchni wystarczy!),zaraz po wypuszczeniu podeszły obie do siebie,trąciły się noskami ...i NIC!No tak:pachnę obie równo.Znaczy,że tamte złe kocice co to miały zapach agresjii zniknęły i są dwie mile domowe kotki.
Po czym obie padły jak zestrzelone kaczuszki (określenie mojej ulubionej Aniady!)i spaaaały do nocy...a potem do rana.
Kota łatwo wykończyć psychicznie!
Nadmienię,że Felix z jamnikiem cały czas kąpieli spędzili pod łóżkiem.
Odwaga to swoją drogą ale bez ryzykanctwa! :D

W jakim wieku są Twoje jamince??
Wyglądają na dostojne!

A jamnik w schronie to Bazyl z "SOS dla jamników",Szukam mu domu...piękny jest...i boję się o niego w zimie w schronie:((
Popytaj...może ktoś chce jamnika?
Tylko tak możemy mu pomóc!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 24, 2011 18:00 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

Wszystkie koty ostatnio żrą jak szalone - obojętnie, domowe czy wychodzące. Będzie sroga zima. Moje rudzieńkie cudo właśnie przyszło z dworu do łóżeczka. A Kocisz śliczny jest i pewnie dorośnie do tych 6-7 kg puchatej rudości...

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 24, 2011 21:36 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

Kawał kota z niego wyrósł. Sliczności
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro paź 26, 2011 18:09 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

No ja mam nadzieję, że Kocisz wielki będzie i puchaty - więcej cielska do przytulania! :mrgreen: Tylko żeby gruby nie był.

kotkins pisze:W jakim wieku są Twoje jamince??
Wyglądają na dostojne!

Moim zdaniem wyglądają jak dwie zwariowane parówy... :lol: 12 lat w sierpniu skończyły. Wciąż jak szczeniaki za piłeczką gonią i potrafią się zachowywać strasznie niepoważnie. Ale genialne są, szczerze za nimi przepadam. :)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro paź 26, 2011 21:45 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

Jamnice są szczupłe i małe! :D
Mel ma ok 14 kg.Jest "olbrzymim stadardem"jak napisał mu pan kiedy był w hodowli.Szczuplak z niego żaden,ale i nie grubas.
No,ale jak ktoś tylko leży i puszcza bąki...to nie zrobi się psem o linii wystawowej (mój kolega hodowca głodzi swojego teriera żeby wygrywać wystawy...stanowczo jesteśmy z Melem PRZECIW!)


Jamnik Bazyl ma dom.I problemy z agresją...nie wiadomo,czy ten dom utrzyma.
Jakby coś-zdecydowałam.Biorę.

I będzie rozwód... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 15, 2011 16:43 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

I jak? Pozew o rozwód już wniesiony? :wink: :lol:

Ja Kocisza nie widziałam już czas jakiś. I tęsknię strasznie. ;) W ramach pocieszenia regularne sprawozdania z domu dostaję. Podobno kot jest taki wielki, że wyrósł ze swojej fioletowej obróżki (żadna szkoda, bo tak ją załatwił pazurkami, że wyglądała jak frotka). Podobno bawi się z Grzanką. To znaczy: Grzanka kładzie się na plechach i macha łapami, a kot skacze dookoła i ją zaczepia. Podobno obydwoje sprawiają wrażenie, jakby zabawa im odpowiadała.

Na pewno (a więc już nie tylko podobno) ktoś w tym domu ma robale. Być może ma je tylko jeden zwierz, może cała trójka, a może my też... W każdym razie jakiś miesiąc temu któryś zwierz zwymiotował na podłogę, a w wymiocinach były robale. Małe, białe i paskudne. Nicienie oczywiście, ale mama (o dziwo ;)) nie zachowała żadnego dla mnie i nie wiem, jakie nicienie dokładnie. Psy dostały tabletki na odrobaczanie, kot pastę. Po dwóch tygodniach powtórka. Minęły kolejne dwa - i znów ktoś robalami rzygał. Bardzo mi nie odpowiada ten stan rzeczy, ale na odległość nic nie mogę zrobić. Jutro banda wędruje do weterynarza i w końcu poważniej trzeba będzie się zabrać za ich życie wewnętrzne.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto lis 15, 2011 17:05 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

super wątek więc zaznaczę sobie :)
kolorystycznie dobrały się zwierzaki wyjątkowo :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lis 16, 2011 21:52 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

3,1 kg. 5 miesięcy. Żadnej nadwagi. Nie wiem, czy to dużo jak na kota, ale dla mnie to najprawdziwszy tygrys! :lol:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro lis 16, 2011 22:16 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

To juz sporo kota. A fotki jakieś będą? A robale to fuj. Wybić życie wewnętrzne
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon lis 21, 2011 23:13 Re: puchata bestyjka spod samochodu (nowe fotki str. 19!)

Dzisiaj tylko jedna fotka. Uwielbiam tego kota. Patrzcie tylko, jaki śliczny. :1luvu:

Obrazek
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 135 gości