Lidka pisze:Jak malce?
Dzisiejszy ranek też zastał nas w komplecie
Maluchy dostały wczoraj pierwszą dawkę cykloferonu - po 0,5 ml na sztukę. Dzisiaj druga. Mam nadzieję, że te krwinki białe tam się już odbudowują. Muszą, nie mają innego wyjścia
Klusiu waży 45 dkg, a Tosiek 65 dkg (to ten co na początku nie potrafił sam jeść i był dokarmiany), Toli nie zważyliśmy, bo jakoś zaraz ją kontenerka wsadziłam i przegapiliśmy, ale wet mówi, że na jego oko ona może najwięcej ważyć.
A ja chodzę od kota do kota i dostaję schizy

. Tosiek z Tolą nie bardzo chcą jeść, a według mnie to są te newralgiczne dni po kontakcie z pp czyli w środę były dołączone do Kiwaczka i KLusia - 5 dzień. Tosiek coś wieczorem kichał i kasłał, nie chciał się bawić z siostrą i wogóle jakiś niewyraźny jest. Tola ma rzadką kupę i też malutko je. KLuś wczoraj polizał parę razy sam gourmetka i napił się wody, ale strzykawka w użyciu cały czas jest. Dzisiaj chyba wszystkie będę dokarmiać.
A dobił mnie Ciciak, bo nawet on według mnie jakiś niewyraźny był

Aż tak jak zwykle nie awanturował się o jedzenie i do tego mało jak na siebie gadał i większość czasu rozwalony spał na naszym łóżku.