Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2011 23:56 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Dziękuję Marzenia. Wczoraj załatwiała wszystkie potrzeby w kuwetę ale rzeczywiście jutro spróbuję przynieść ziemię z podwórka do drugiej kuwety. Złapać moczu raczej nie mogę bo nie pozwala sie zbliżyć na wyciągnięcie ręki. Może to stres. Koty nie chcą się z nią bawić, tylko ją obserwują.
joanna3113
 

Post » Wto lis 15, 2011 0:03 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

joanna3113 pisze:Dziękuję Marzenia. Wczoraj załatwiała wszystkie potrzeby w kuwetę ale rzeczywiście jutro spróbuję przynieść ziemię z podwórka do drugiej kuwety. Złapać moczu raczej nie mogę bo nie pozwala sie zbliżyć na wyciągnięcie ręki. Może to stres. Koty nie chcą się z nią bawić, tylko ją obserwują.


skoro wczoraj załatwiała sie do kuwety i jeśli dobrze pamiętam była izolowana w kuchni to zamykaj ją tam i nie baw się w ziemię. To ewidentnie stres. Możesz ją wypuszczać bądź otwierać drzwi jak jesteś w domu i widzisz co się między kotami dzieje, gdy wychodzisz zamykaj ją.
Narazie wypróbuj to, dużo wskazuje na to, ze to problemy stresowe, ale ze zdrowotnymi zawsze też sie trzeba liczyc.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 15, 2011 5:49 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

A jak już zdecydujesz zostawić w pobliżu łóżka, to polecam folię malarską na materac. Tak sypiam. Do ślizgania można się przyzwyczaić :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lis 15, 2011 9:18 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Wstawiam dodatkowe zdjęcia, które dostałam

Czarno biała kotka, która wróciła po śmierci pani z adopcji. Nazwana Zoja

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Maluszek...

Obrazek Obrazek Obrazek

I czarne kocie proludzkie...

Obrazek Obrazek
po_prostu_kaska
 

Post » Wto lis 15, 2011 10:47 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

To czarne to syjamowaty kocur który wchodzi sobie i wychodzi,fotek nie można mu zrobić bo depcze i nadstawia sie do głasków. :o Dzisiaj dopiero zauważyłam ,ze w październiku koty otrzymały jeszcze 200 zł od Wat ,dopiero na wyciągu z banku zobaczyłam.Dziekujemy bardzo. :kotek:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 15, 2011 10:56 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Basiu, uzupełniłam wpłaty :D
po_prostu_kaska
 

Post » Wto lis 15, 2011 10:58 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

po_prostu_kaska pisze:Basiu, uzupełniłam wpłaty :D

Dziękuję Kasiu. :piwa:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 15, 2011 12:47 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Zastanawiam sie czy to mozliwe zeby kotka zajadala stres :?
joanna3113
 

Post » Wto lis 15, 2011 12:57 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

joanna3113 pisze:Zastanawiam sie czy to mozliwe zeby kotka zajadala stres :?

Wydaje mi się, że ona nie zajada stresu, tylko nie może uwierzyć w ciągle napełmioną miseczkę. :kotek: Ale nie sugeruj się mną, bo mój Gizmi, którego przygarnęłam zabiedzonego, wychudzonego nie jest pazerny, za to Yuki, który rczej nigdy nie głodował nie przejdzie obojętnie obok miseczki.

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 15, 2011 15:46 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

A co nie je wogule?

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Wto lis 15, 2011 16:30 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

penelope20 pisze:A co nie je wogule?

Wręcz przeciwnie je za trzy koty.
joanna3113
 

Post » Wto lis 15, 2011 18:52 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

kasztanowa7 pisze:
joanna3113 pisze:Zastanawiam sie czy to mozliwe zeby kotka zajadala stres :?

Wydaje mi się, że ona nie zajada stresu, tylko nie może uwierzyć w ciągle napełmioną miseczkę. :kotek: Ale nie sugeruj się mną, bo mój Gizmi, którego przygarnęłam zabiedzonego, wychudzonego nie jest pazerny, za to Yuki, który rczej nigdy nie głodował nie przejdzie obojętnie obok miseczki.


Witam.
Yuki to braciszek Rufuska - Felusia[*], tak?
Chciałabym go zobaczyć.

josephine-b

 
Posty: 3
Od: Czw lis 10, 2011 16:34

Post » Wto lis 15, 2011 19:15 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

josephine-b pisze:
kasztanowa7 pisze:
joanna3113 pisze:Zastanawiam sie czy to mozliwe zeby kotka zajadala stres :?

Wydaje mi się, że ona nie zajada stresu, tylko nie może uwierzyć w ciągle napełmioną miseczkę. :kotek: Ale nie sugeruj się mną, bo mój Gizmi, którego przygarnęłam zabiedzonego, wychudzonego nie jest pazerny, za to Yuki, który rczej nigdy nie głodował nie przejdzie obojętnie obok miseczki.


Witam.
Yuki to braciszek Rufuska - Felusia[*], tak?
Chciałabym go zobaczyć.

Yuki nie jest bratem Rufuska[*].Brat Rufuska mieszka w Szczytnie zajdę do jego pani i spytam czy mogę mu zrobić zdjęcia.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 15, 2011 19:29 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Witam.
Yuki to braciszek Rufuska - Felusia[*], tak?
Chciałabym go zobaczyć.[/quote]
Tak jak pisała Basia Rufusek i Yuki nie byli braćmi, ale jest coś co je łączy... Pierwszym kotem, którego "wypatrzyłam" na Allegro był właśnie Rufusek. Zawsze marzyłam o czarnym kocie, dlatego tak bardzo mi się spodobał, niestety za długo dojrzewałam do decyzji o dokoceniu i Pani mi go "sprzątnęła" sprzed nosa :) Na szczęście dziewczyny w miejsce ślicznego, lśniącego Rufuska wstawiły wychudzoneno, zabiedzonego Zefirka (Yukiego) i stwierdziłam , że chyba muszę się pospieszyć z tymi swoimi decyzjami, bo znowu mi ktoś kota zabierze, choć rudzielce nigdy mi się szczególnie nie podobały (każdy, oby nie rudy, bo wiadomo, że rudy to nie kolor a charakter- wiem to po sobie, bo sama jestem naturalnym rudzielcem :)
No, ale jak wiadomo Basia ma rękę do kotów, to nie mogłam się nie zakochać w takim słodziaku i tym oto sposobem już prawie rok jesteśmy razem i nie zamieniłabym go na żadnego innego :kotek: :kotek: :kotek:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 15, 2011 19:33 Re: Szczytno 5 - walczymy. Potrzebne DT, znów maluchy w schronie

Wioletko ale zdjatka mozesz wstawić szczególnie te ktore tak mi się podobało. :mrgreen:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 71 gości