Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PcimOlki pisze: Dzikun z kolei ma problem toaletowy - sika w miejscu niewłasciwym. (Konkretnym i jednym miejscu, podążając z sikaniem za przemieszczeniem obsikanej wykładziny.) Zaopatrzyłem sie w książkę: "FELINE BEHAVIOR: A GUIDE FOR VETERINARIANS, SECOND EDITION" - może piszą coś o takim zachowaniu. Chyba jednak powinienem się przyłożyć do poszukiwania dobrego domu wychodzącego dla niej. Ona ma charakter kota gospodarsko-stodołowego i sądzę, że w warunkach gospodarskich była by zdecydowanie bardziej szczęśliwa.
kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia![]()
Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę![]()
Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie![]()
![]()
![]()
Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.
PcimOlki pisze:Ciekawe, co będzie jak kot nasika na sodę - może odpuści, gdy mu coś pod tyłkiem zasyczy.
dorota13 pisze:kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia![]()
Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę![]()
Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie![]()
![]()
![]()
Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.
Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.
Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.
kamari pisze:dorota13 pisze:kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia![]()
Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę![]()
Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie![]()
![]()
![]()
Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.
Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.
Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.
Żle zrozumiałaś, ja nie bywam złośliwą czy czepiającą się słówekLubię koty, mam ich kilka, obserwuję i to wszystko
![]()
Znaczący teren, wykastrowany kocur coś mówi. Mówi, że czuje konkurencję, dlatego znaczy. I żaden ocet na to nie pomoże. Ani inna chemia. To jest natura, walka o teren i dominacjęI to wszystko.
dorota13 pisze:kamari pisze:dorota13 pisze:kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia![]()
Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę![]()
Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie![]()
![]()
![]()
Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.
Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.
Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.
Żle zrozumiałaś, ja nie bywam złośliwą czy czepiającą się słówekLubię koty, mam ich kilka, obserwuję i to wszystko
![]()
Znaczący teren, wykastrowany kocur coś mówi. Mówi, że czuje konkurencję, dlatego znaczy. I żaden ocet na to nie pomoże. Ani inna chemia. To jest natura, walka o teren i dominacjęI to wszystko.
Ale sikający Dzikun jest KOTKĄ.
Jeżeli czegoś nie rozumiem to napisz proszę jak dla blondynki.
Szalony Kot pisze:Eeee, kotki też takie cuda potrafią robić ;]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 33 gości