Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2011 19:34 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Dobrego zdrowia i humoru, Pcimko!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lis 14, 2011 19:43 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

:birthday: :cat3:

30 lat życia Pcimko (tradycyjnie- od każdego footra po 5 ;) ). 4kg dla kociczki to absolutnie nie jest mało ;) Gdyby jednak niezbędna była transfuzja słoninki to mam 3 dawców ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 14, 2011 21:38 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

PcimOlki pisze: Dzikun z kolei ma problem toaletowy - sika w miejscu niewłasciwym. (Konkretnym i jednym miejscu, podążając z sikaniem za przemieszczeniem obsikanej wykładziny.) Zaopatrzyłem sie w książkę: "FELINE BEHAVIOR: A GUIDE FOR VETERINARIANS, SECOND EDITION" - może piszą coś o takim zachowaniu. Chyba jednak powinienem się przyłożyć do poszukiwania dobrego domu wychodzącego dla niej. Ona ma charakter kota gospodarsko-stodołowego i sądzę, że w warunkach gospodarskich była by zdecydowanie bardziej szczęśliwa.


Czy próbowałeś uprać wykładzinę wodą z dużą ilością octu? Ocet "neutralizuje zapach" i koty raczej nie wracają w to miejsce.
Wypróbowałam to na Rudej bo zdarzało jej się nasikać na dywanik jak kuweta nie była sprzątnięta na czas i Mruśku jak zaczynał znaczyć teren.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pon lis 14, 2011 22:01 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Posypuj sodą oczyszczoną też - soda wyciągnie conieco zapachu :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lis 14, 2011 22:16 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Nie - na razie tylko cytryną kropiłem. Jeszcze spróbuję z tymi chemikaliami. Jak się nie uda, pozbedę sie obsikanego i po sprawie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 14, 2011 22:23 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Iiiiiiii - soda oczyszczona to nie chemikalia :smokin:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lis 14, 2011 22:46 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Niby nie - wodorowęglan sodu. Prawie jak wodorotlenek sodu. :lol:
Kłopot tylko, że wodorotlenek mam w szufladzie, a wodorowęglan muszę zakupić.
A tak w ogóle, jak posypię sodą powierzcchię polaną uprzednio octem, pewnie zacznie buzować.
Ciekawe, co będzie jak kot nasika na sodę - może odpuści, gdy mu coś pod tyłkiem zasyczy. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 14, 2011 23:07 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia :mrgreen:

Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę :roll:

Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie :ok: :ok: :ok:

Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lis 14, 2011 23:18 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia :mrgreen:

Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę :roll:

Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie :ok: :ok: :ok:

Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.


Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.

Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pon lis 14, 2011 23:19 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

PcimOlki pisze:Ciekawe, co będzie jak kot nasika na sodę - może odpuści, gdy mu coś pod tyłkiem zasyczy. :lol:

O żesz PcimOlki! :ryk: A to się ubawiłam :ryk: Niezły jesteś! :mrgreen: :piwa:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lis 14, 2011 23:24 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

dorota13 pisze:
kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia :mrgreen:

Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę :roll:

Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie :ok: :ok: :ok:

Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.


Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.

Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.


Żle zrozumiałaś, ja nie bywam złośliwą czy czepiającą się słówek :ok: Lubię koty, mam ich kilka, obserwuję i to wszystko :ok:

Znaczący teren, wykastrowany kocur coś mówi. Mówi, że czuje konkurencję, dlatego znaczy. I żaden ocet na to nie pomoże. Ani inna chemia. To jest natura, walka o teren i dominację :roll: I to wszystko.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lis 14, 2011 23:28 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

kamari pisze:
dorota13 pisze:
kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia :mrgreen:

Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę :roll:

Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie :ok: :ok: :ok:

Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.


Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.

Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.


Żle zrozumiałaś, ja nie bywam złośliwą czy czepiającą się słówek :ok: Lubię koty, mam ich kilka, obserwuję i to wszystko :ok:

Znaczący teren, wykastrowany kocur coś mówi. Mówi, że czuje konkurencję, dlatego znaczy. I żaden ocet na to nie pomoże. Ani inna chemia. To jest natura, walka o teren i dominację :roll: I to wszystko.


Ale sikający Dzikun jest KOTKĄ.
Jeżeli czegoś nie rozumiem to napisz proszę jak dla blondynki.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pon lis 14, 2011 23:35 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

dorota13 pisze:
kamari pisze:
dorota13 pisze:
kamari pisze:Obawiam się, że pranie, sypanie...mycie dywanu nic nie da. Nawet jego zwinięcie i wyrzucenie.
Masz w domu konflikt interesów, czyli dwa samce na jednym terytorium. Jedyne co możesz zrobić to...pokochać oba koty i smród ze znaczenia :mrgreen:

Jak ci zaczną zlizywać sodę, to dostaną sraczki. O occie nie wspomnę :roll:

Pokochać smrodek, pogłaskać koty i liczyć na to, że im przejdzie :ok: :ok: :ok:

Jak Heniu dogaduje się z twoimi starszakami?
Napisz proszę jak się czuje.


Przeczytaj uważnie.
Sika koteczka a ona jest może kotem-widmo ale nie mutantem.
Nikt nie pisze o zalaniu czy zasypaniu wykładziny żeby koty miały co zlizywać.
Pcimolki lubi eksperymentować ale z tego co zauważyłam robi to bezpiecznie dla kotów.

Zostawienie zapachu powoduje sikanie w to samo miejsce i utrwali złe nawyki a to chyba nie ułatwi ewentualnej adopcji.


Żle zrozumiałaś, ja nie bywam złośliwą czy czepiającą się słówek :ok: Lubię koty, mam ich kilka, obserwuję i to wszystko :ok:

Znaczący teren, wykastrowany kocur coś mówi. Mówi, że czuje konkurencję, dlatego znaczy. I żaden ocet na to nie pomoże. Ani inna chemia. To jest natura, walka o teren i dominację :roll: I to wszystko.


Ale sikający Dzikun jest KOTKĄ.
Jeżeli czegoś nie rozumiem to napisz proszę jak dla blondynki.


Sorry, nie wiem czemu zrozumiałam, że sikający kocur jest kocurem, a nie kotką :oops: :mrgreen: Jestem blondynką z urodzenia, więc jakoś mnie to może tłumaczy, chociaż wstyd wielki :oops:
Skoro znaczy kotka, to ocet i inna chemia jest jak najbardziej na miejscu :ok: Przepraszam :cry:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce


Post » Pon lis 14, 2011 23:51 Re: Brzuchy białe dwa - niewydolność nawrotna

Szalony Kot pisze:Eeee, kotki też takie cuda potrafią robić ;]


Mój sterylizowany rok temu Antonio zaczął mi ostatnio taki numer odstawiać, ale żeby kotka 8O
Chociaż w przypadku kotów juz nic mnie nie dziwi :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Lifter, Silverblue i 49 gości