Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2011 14:19 Re: Moja gromadka

Domyślać się mogę jedynie, że takie wydarzenie bardzo boli.
I będziecie to pamiętać długo; nadal będzie bolało.
Nie da się też zrozumieć tej niesprawiedliwości. Tego, że coś się dzieje ot tak - beznadziejnie bezsensownie. I mimo wysiłków nie da się temu przeciwdziałać. Nie da się uniknąć.
A jednak...
A jednak nie robicie tego przecież dla kogoś, nie dla publiki, nie dla siebie nawet - tylko dla tych zwierzaków, które bez Was są bez szans.
Czasem nawet mimo tego, że trafiają do Was i tak są bez szans - bo choroba, bo głupi albo źli ludzie, bo przypadek...
A jednak...
Nadal warto. Wciąż i wciąż.
Bo nie ma końca zło.
I dlatego dobro mu przeciwstawiane też nie może mieć końca.
Tylko żal jest ogromny. Żal i smutek.
Może potrzebny jest czas...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 14, 2011 14:57 Re: Moja gromadka

smutne wieści :(
Pawełku [']
ale Ty wrócisz, na pewno


nie umiem pocieszyć, okresowo przechodzę podobne doły i nie znalazłam lekarstwa na ten stan
na pewno potrzebny jest czas, przytulcie koty i odpocznijcie
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon lis 14, 2011 15:14 Re: Moja gromadka

a to wet spowodowal odejscie Pawelka? Jesli tak, to moze to gdzies naglosnic, chocby tu na forum, ostrzec innych. Wiem ze na dobrego weta ciezko trafic i niedoswiadczony domek nie ma szans pomyslec ze cos jest nie tak, skoro "fachowiec" mowi ze tak trzeba postapic. My tez na poczatku chodzilismy do weta niedaleko domu, ktory moze nie byl najgorszy, ale jak sie pozniej okazalo dawal Tosi leki ktorych nie powinna dostawac.
Moze faktycznie powinnisscie troche wiecej czasu poswiecic sobie i swoim kotom, czas zawsze pomaga
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Śro lis 16, 2011 0:10 Re: Moja gromadka

Mogę się tylko podpisać pod słowami Mahob...
Trzymajcie się :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Śro lis 16, 2011 9:37 Re: Moja gromadka

Bezsilność w takich sytuacjach jest bardzo dołująca i zniechęcająca.
Odbiera zapał i człowiek nabiera chęci, by przestać, nie widzieć, nie słyszeć kolejnego wołania o pomoc, a przynajmniej udawać, że się nie widzi, nie słyszy.
Z czasem ból trochę łagodnieje i górę biorą słodkie wspomnienia z tych dobrych chwil.
Choć przyznam, że ten okres "pomiędzy" coraz bardziej mi się wydłuża i coraz trudniej się robi.
Cóż, mogę tylko przytulić na odległość, ciepłe myśli posłać a dla Pawełka świeczkę postawić [']
sorry, że tak mało
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 17, 2011 11:24 Re: Moja gromadka

chciałam bardzo podziękować za bazarkowy fant i śliczny gratis dla czarno czarnych :-) Morf takie uwielbia, są głośne i można walić o ściany!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 18, 2011 10:21 Re: Moja gromadka

Cichutko się tu zrobiło...
Za poprawę nastroju :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 18, 2011 12:42 Re: Moja gromadka

hm niespecjalnie się jest z czego cieszyć, telefonów prawie żadnych, a jak jakieś to są albo głupie albo kończy się na telefonie, ogłoszeń mamy zrobionych tyle, że nigdy nie mieliśmy więcej a nikt nie dzwoni, wolnych miejsc brak, walczymy z katarem białaczkowego Antosia, nie napawa nas też optymizmem sytuacja na rynkach i ogólnie wieszczony kryzys (co chyba ma wpływ na adopcje), musimy również odetchnąć finansowo, bo ostatnia naprawa auta, drogie paliwo i nonstopiczne leczenie naszych podopiecznych dało nam popalić, palimy w piecu i z niepokojem patrzymy w przyszłość....

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Sob lis 19, 2011 18:19 Re: Moja gromadka

To podobnie jak u nas... krucho z forsą a przyszłość raczej mroczna :|
Tylko ciepły piec jest na razie pocieszeniem. I zwierzaki.
Adopcje stoją ogólnie - z tego co mam możliwość zaobserwować u nas, to kiepsko idzie i w fundacji i w schronie... a w dt młode, urocze, zdrowe tymczasy siedzą już miesiącami :?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 19, 2011 19:48 Re: Moja gromadka

dagmara-olga pisze:chciałam bardzo podziękować za bazarkowy fant i śliczny gratis dla czarno czarnych :-) Morf takie uwielbia, są głośne i można walić o ściany!


To dobrze, że się chłopcy nie obrazili, bo takie różowe... :wink: A jak idzie walenie w ściany?

Ja nie piszę, bo jakoś tak... I czasu nie ma na kompa, i roboty dużo, i zmartwienia z Antosiem i Puchatkiem, i to co ostatnio tak mnie dobiło strasznie...

Antoś był w kiepskim stanie, na szczęście płucka czyste, ale w gardle i nosie masakra. Smarkanie, charczenie, problemy z oddychaniem, do tego stopnia, że nie mogliśmy spać w nocy, trzeba mu było przeczyszczać ten nosek. Oczywiście robię też inhalacje, które mu przynoszą ulgę na chwilę. Nie jadł 3 dni, biedak. Dziś rano za to zjadł i to było radosne wydarzenie! I zaczął się znowu interesować wszystkim, jak przed chorobą. Ale jeszcze jest słaby i dużo odpoczywa.
Puchatkowi zrobiliśmy pełny pakiet badań i ma idealne. A zachowuje się tak dziwnie... Martwi nas.
No i Eleli jest chory, źle się czuje, oczka chore, nie ma humoru, nie biega...
Szpitalik po prostu.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 19, 2011 20:03 Re: Moja gromadka

Trzymam kciuki za chorowitki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie lis 20, 2011 11:14 Re: Moja gromadka

amyszka pisze:Trzymam kciuki za chorowitki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

i ode mnie mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lis 20, 2011 15:46 Re: Moja gromadka

mar9 pisze:
amyszka pisze:Trzymam kciuki za chorowitki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

i ode mnie mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Dokładam swoje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 15:52 Re: Moja gromadka

Dziękuję za kciuki, Eleli nadal biedniutki, ale za to Antoni dziś się bawił, i jadł, i w ogóle jest rozkoszny. Tyle że nadal smarka, ale znacznie mniej. Bardzo polubił inhalacje, sam idzie do pokoju, gdzie ma stanowisko inhalacyjne. :)
Dziś bardzo leniwa niedziela, wreszcie trochę odpoczynku...
Wczoraj Tomek konstruował tor wspinaczkowy w pokoju u góry, zainteresowanie było ogromne. Podesty do włażenia, budka, półka, to jest to!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 20, 2011 16:47 Re: Moja gromadka

kurczę żądam fot i opisu tego toru!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tygrysiątko i 72 gości