Nad ranem koty uznały, że warto by było pobiegać i urządziły sobie skakanie po naszych łóżkach, przy akompaniamencie miauków i wyć
Za to dzisiaj prawie Gamina nie weszła na wystawę
Szczęście w nieszczęściu, że teraz się to trafiło, przynajmniej wiemy gdzie szukać jak za dwa tygodnie pojedziemy do Kowna
W ocenie G była wyjątkowo łaskawa - nawet postanowiła nie zjeść sędziny
Jednak, ponieważ później trochę ją wymęczyłam
Obsyczała równo każdego sędziego, a w dogrywce (było 2:2) pawie zjadła konkurującą z nią norweżkę
Mimo to sędzina wybrała Gaminę
Fenrisio za to zachowywał się jak zawsze dumnie i dostojne, ale nie został doceniony, bo w kocurkach kastratach wygrał absolutnie obłędny norweg, który zresztą pokonał potem w porównaniu również Gamisię
Filmiki z bisów będą juto jak trafię do domu, a narazie udało mi się tak zmniejszyć foki, żeby się wysłały
Gamisia w ocenie
Fenriś w ocenie
O dostałem kotka
Relaks w klateczce na słoneczku



:




