
paw była z nią wczoraj u weta, Petra lepiej się czuła wieczorem, coś zjadła i miziała się. Dziś na 10 miała znowu iść na wizytę.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jej siostra pisze:marnie. Widziałam ją na własne oczy - chudziuteńka bida ze sterczącym kręgosłupkiem leży na tapczanie. Łepek podnosi, patrzy dosyć bystro, ale jeść dalej nie chce. Dostała to coś, czego nazwy zapomniałam na pobudzenie apetytu; na razie nic się nie zmieniło. Trochę chodzi, ale na propozycję zjedzenia czegoś fuczy i obraża się na paw.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 193 gości