DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2011 14:31 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

(*) :placz:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów


Post » Sob lis 12, 2011 18:47 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

trzymajcie się...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 12, 2011 18:48 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

:( oj, trzymajcie się [*]

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lis 12, 2011 19:16 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

no i powodzenia dla pozostałych AWFiaków :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lis 12, 2011 19:49 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

dzięki za wsparcie :1luvu:

Dwa AWFiaki siedzą w klatce w drugim pokoju (na wszelkie zaś), koło mnie w kojcu podskakują jak kózki cztery cudka -bezoczki, a czwórka z Wólki roznosi całą chałupę :twisted:
Słodka Ania (z Wólki) naumiała się wychodzić z pokoju, pomimo zamkniętej furtki w drzwiach (myśleliśmy, ze uda się maluchy ogarnąć w jednym pokoju -o naiwni :ryk: ), rodzeństwo poszło w jej ślady i teraz cztery biało-czarne torpedy szaleją dosłownie wszędzie -musimy bardzo uważać, bo koty materializują się pod nogami dosłownie w mgnieniu oka :twisted:
Słodziaki regularnie śpią w łóżku z nami i duzymi koteckami i coraz częściej włączają motorki :1luvu:

Jak tylko moje dorosłe dziecko wróci z wojaży, to pokażę Wam krótki filmik o tym jak słoń Napoleon robi za mamę/tatę czterech podobnych do siebie maleńtasów, łącznie z ugniataniem wielkiego brzuchola przez maluszki (ja niestety nie potrafię nic zrobić z takim nagranym filmikiem :oops: ).

Jutro znowu czeka mnie qupo-zbiór, żeby sprawdzić czy ostatecznie wybiliśmy paskudne kokcydie -bardzo chciałabym nie musieć podawać maluchom znowu tego pysznego lekarstewka, po tej porcji mam dziurki w palcach i strupki na wierzchu dłoni :mrgreen:

No i musimy obserwować pozostałą dwójkę z AWFu. :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 12, 2011 19:59 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Przykro mi bardzo :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 14, 2011 15:24 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Wklejam link do obiecanego filmiku o wielkim Napoleonie, który matkuje czwórce z Wólki :1luvu:

http://www.youtube.com/watch?v=bSO2tmO3MQc

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 14, 2011 16:57 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Wielki Opiekun :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Słodkie maluchy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lis 14, 2011 22:01 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Jesteśmy po wizycie z dwójką z AWF u weta. Na razie nic na pewno nie jest wiadome i po prostu dalej musimy maluchy obserwować. Jutro powinien dojechać do nas drugi kojec, więc futerka będą miały większy luz niż w klatce, a będą oddzielone od reszty.
Na razie musimy czekać :|
Jutro, dla odmiany, będziemy w lecznicy z czwórką z Wólki na powtórce szczepienia (przed bliskimi adopcjami mam nadzieję) i z czwórką "bezoczków" na przeglądzie kontrolnym -takie dyspozycje dostałam od dyrekcji :mrgreen:
Dzisiaj odbyło się ogólne ważenie maluchów i właściwie wszyscy powiększyli swoje gabaryty -nie wiem czy niektórzy nawet nie za bardzo :ryk:
Ja w każdym razie nikomu jeść na siłę nie każę, a skoro rosną, to chyba dobrze, no nie cioteczki???
Mały niepokój budzi we mnie tylko nasza maleńka Rashmi/Rysia. Nie wiem ile było wcześniej, ale dziś waży "całe" 390g i w porównaniu z głodomorkiem Małgosią, która ma już 750g, to straszne maluteństwo.
Co prawda była na zewnątrz o tydzień dłużej od rodzeństwa i tak naprawdę nie wiemy co się z nią działo, ani co jadła, ale naprawdę straszna z niej kruszynka :( w dodatku lekko kichająca :(

A poza tym całe towarzystwo ma apetyt i rozrabia roznosząc mieszkanie/klatkę/kojec (w zależności od lokalizacji) :ryk:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 15, 2011 13:13 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2011 16:24 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Wczoraj byliśmy w przychodni z najmniejszymi "bezoczkami" i z czwórką wólkowców.

"Bezoczki" są w stanie ogólnym dobrym, ale i tak jeszcze co najmniej 7 dni musimy się kuć i oczywiście non stop zakraplać te biedne oczka :(
Najmniejsza Rashmi/Rysia na razie nie wzbudziła specjalnego niepokoju, bo ten tydzień na zewnątrz dłużej od rodzeństwa na pewno dał się jej zdrowiu we znaki :(
Za tydzień wizyta kontrolna i wtedy zobaczymy.
Maluszki bez zmian bawią się, jedzą i qupkają :1luvu:

Czwórka z Wólki została przebadana i dr stwierdził, że możemy się drugi raz zaszczepić. Pod koniec tygodnia zapowiedziały się dwie osoby na obejrzenie maluchów, więc może niedługo już zmienią domek :ok:
Od wczoraj wieczór martwi mnie tylko Ania, która wczoraj i dzisiaj rano zwymiotowała po posiłkach (na szczęście nie wszystko), a do tego dzisiaj ma b.rzadką qupę :cry:
Po tel.konsultacji odstawiliśmy jedzenie do jutra rana i obserwujemy panienkę.
Ważyłam ją dwa dni temu i dzisiaj i zgubiła prawie 100g :|
Na razie staram się nie wpadać w panikę, tylko spokojnie małą obserwuję.
Reszta wólkowców zachowuje się po swojemu normalnie, czyli szaleją :ok:

Wczoraj i dzisiaj robiłam wielkie kocie przemeblowanie.
Dwójka z AWF dostała duży kojec w drugim pokoju, który porządnie zabezpieczyłam zarówno przed wyjściem futerek jak i przed dostaniem się do środka reszty stada. Dzieciaki w pierwszym momencie przestraszyła ta zmiana, ale już w nocy wykorzystały w 100% większą powierzchnię bytową -rano sprzątałam chrupki, mokre szmatki i żwirek rozniesione po całym kojcu :lol: Słychać było niezły hałas, ale konstrukcja wytrzymała -jest więc ok :ok:

Z kolei w kojcu maleńtasków postawiłam w rogu taką tubę z dwoma otworami/domkami i teraz dziombelce mają dwie kryjówki -bardzo im się spodobało :lol:
Pierwsza Małgosia odkryła, że można się wspiąć po futerkowym boku na górę i ze tam jest taka sama kryjówka jak na dole i teraz już chyba tylko Rysia nie bywa na pięterku -reszta potrafi już wskoczyć od razu z dołu do górnego otworu, a potem bez problemu zeskakują na dół -pomimo "bezoczek":lol:
Bywa że cała czwórka układa się jedno na drugim w dolnym domku -widok niezapomniany :ryk:

Rezydenci obserwują zmiany i tylko od czasu do czasu ktoś kogoś pogoni.
Dzisiaj odwaliło Pośkowi: napadł na Bajkę aż pióra latały w powietrzu.
Obecny stan zakocenia i częstych zmian właśnie Bajeczka znosi najgorzej, widzimy że jest naprawdę zestresowana :cry:
Kiedyś to był najradośniejszy, niczym nie przejmujący się, bezproblemowy kotek, ale od śmierci Maciusia stała się b.wrażliwa na wszelkie zmiany.
Odkąd są małe tymczasy, wszystkim po kolei matkuje, wylizuje, przytula, ale jest taka spłoszona i niepewna wobec kocich dorosłych chłopaków.
Musi w jakiś sposób to im okazywać, bo wszyscy trzej ją co jakiś czas osykują i straszą, Bajcol wtedy ucieka i afera gotowa.
Myślę, że chyba nie obędzie się bez "kociej tabletki szczęścia", bardzo pomogła Bajce właśnie po odejściu Maćka.

Nieustająco prosimy wszystkich o kciuki za zdrowie maluchów :ok:
Prosimy też o kciuki za nowe domki dla Kajtka, Bartka, Iwonki i Ani (jak tylko wyzdrowieje) -wtedy będę mogła pomóc cioci Jopop z następnymi biedami :D -niedobra ciotka powiedziała, że wcześniej mi już nikogo więcej nie da :twisted:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 16, 2011 16:30 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Dobrze prowadzony wątek, Haniu :ok:
Dzięki Tobie wiem wszystko co i jak i mogę na bieżąco aktualizować album na FB :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lis 16, 2011 18:31 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lis 17, 2011 11:08 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Cały czas trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: za oczka maluchów
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 61 gości