Kciuki wciąż potrzebne, ja będę spokojniejsza, jak już będzie jasne, że nic dodatkowego się nie przypląta! Jutro wybieram się do lecznicy, tam też popytam o ocenę stanu zdrowia koteczki, no i pierwsze podsumowania kosztów...
Moderator: Estraven


dobrze, ze wiesci troche bardziej optymistyczne.



i trzymam kciuki za powrót do zdrowia



, biegunka juz kici minela? rany na grzbiecie sie zagoja z czasem, jak zarosnie futerko nawet nie bedzie widac. Wyglada, ze kocur sie bardzo stresuje nowa kolezanka, moze jednak lepiej je izolowac? Chyba, ze tylko nie lubi dzielic sie kuweta z obcymi damami
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], werusia i 70 gości