gosiaa pisze:Iwonka, patrząc na tępo wątku, musisz szykować nowy na za jakieś 2 tygodnie
Nie strasz!!!!

Dzień dobry.

Koteczki wygłaskane na dobranoc i na dzień dobry.

Kaszmir to mi przez pół nocy kazał się miziać.
Miziałam. Czy ten księżyc długo jeszcze będzie w pełni? Spać w nocy nie mogę.
Za to rano jestem nie do obudzenia.
Ostatnio późno wstaję, a zniecierpliwiony Astuś mnie budzi.
On to robi cudownie!

Jest taki delikatny.
Przychodzi do łóżka i całuje mnie na dzień dobry.


Pokazałam Kice te poranne "kawki".

Wpadła w zachwyt i zaczęły się wspominki czasów, gdy nasze kotki były małe.
Noisik jaki był śmieszny.


Żaden kot nie rósł tak nieproporcjonalnie jak on.
Astuś maleńki łysolek z główką wielkości orzecha włoskiego.
Tak szybko ten czas minął.
A ja się właśnie wzruszyłam.