Bianka-bo królowa jest tylko jedna! :)

viewtopic.php?f=20&t=135121 moze zglosicie Bianke? :ok:

Mysle, ze znajdzie sie na tym forum wielu zwolennikow takiej urody :1luvu:

czas do jutra

Lubimy zjeść, oj lubimy :wink:

Dzisiaj na przykład szaleństwo (jak na Bianusia, bo, jak wiadomo, hrabina :wink:

) za wędzoną makrelą :ryk:

A tu wydzielanie, ograniczanie, no po prostu coś strasznego

Buziaki mimo niedojedzenia :1luvu:

<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f9d8a7a6accd52c3" target="_blank"><img

alez co wy chcecie od tej kici! Ona wyglada kwitnaco :1luvu:

viewtopic.php?f=1&t=135485&start=0 :evil:

zajrzyjcie tam, podnoscie chociaz watek...

Bianusiu, jest kolejna edycja kotnkursu na Miau Najpiękniejszych, na kocia Miss i Mistera miau znaczy sie.

Chcesz kandydowac?
:arrow:

viewtopic.php?f=20&t=135764&start=0

Witamy w ten pochmurny, ale dla nas szczęśliwy, dzień

Jest radośnie bo Bianeczka wreszcie zdrowa i wesoła :1luvu:

Wczorajszy dzień, a szczególnie wieczór spędziła na szukaniu sobie miejsca, wymiotowaniu i "biegunkowaniu". Pierwsze qpki jeszcze robiła do kuwety (ja na bieżąco sprzątałam) ale potem już gdzie popadło nawet na swoim drapaku (czyli mojej torebce), potem dołączyły się wymioty a na koniec wydaliła z siebie w spazmatycznym skurczu ogromnego robala :evil:

Potem biedaczka zmęczona usnęła. Robala zakonserwowałam i jutro zaniosę do wetki (chciałam z nią jechać już dziś ale rano była w takiej dobrej formie, miała ogromny apetyt, bawiła się, mruczała a w końcu teraz śpi smacznie, że dziś jej odpuszczę

Dzisiejsze fotki pokazują już szczęśliwego kota :ryk:

Dobry wieczór Olu i Bianeczko :1luvu:

A jak robal wygląda?

Olu -doczytałam-podłączam się do pytania Kasi-jak wygląda robal?

Bianus niezmiennie zachwycająca :1luvu:

Robal był gruby na ok. 0,5 cm, o przekroju okrągłym, ten w sobotę miał 3 wyrażne człony. Niestety uległ całkowitej denaturacji i w poniedziałek nie było co pokazać (szkoda u wetki były 2 studentki i też chciały zobaczyć :wink:

). W poniedziałek w odchodach było zbite mrowie różowych elementów :evil:

Okazało się, że rutynowo na tasiemca się nie podaje odrobaczenia więc księżniczka w tym kierunku nie była ostatnio odrobaczana

Swoja drogą nie wiedziałam, że tasiemiec koci jest taki grubiutki w przekroju (nie jestem mocna z parazytologii) :wink:

Wczoraj jeszcze raz wydaliła biedaczka różowiutkie segmenty ( w ilości kilku) a już dzisiaj wesolutka :1luvu:

Następne odrobaczanie za miesiąc :ok:

Ja widziałam u kota tasiemca 20 lat temu wyglądał dokładnie jak żyłka i też taki sztywny był i szaro - przeźroczysty.
Kicia, którą przygarnęłam dzień wcześniej go zwymiotowała. Myślałam że zjadła żyłkę, tyle że ta mi się zaczęła ruszać.
Jak pieroństwo rozwinęłam to miało prawie 20cm. Kicia miała może pół kilo.
Obrzydlistwo!
Inna kicia zostawiała takie jak by białe ziarenka ryżu, które bardzo szybko wysychały. Myślałam że jakieś robale a to ponoć człony tasiemca były.

Tasiemce z tego co wiem są różne i różnie wyglądają (uzbrojone i nieuzbrojone).

Ja też znam te dwa rodzaje (tzn uzbrojony i nieuzbrojony). Widziałam na zdjęciach w necie kocie tasiemce i czytałam taki właśnie opis (ziarenka ryżu itd) ale te kawałki wydalane samodzielnie, nie z qoopką, wyglądają bardziej jak czerwona dżdżownica niż ziarenka. Wiadomo, że tasiemiec, bo innego wyjścia nie ma, poza tym miał wyraźne człony, ale jego wygląd mnie zaskoczył :mrgreen: