Bazyli, megamiziak w swoim DS!

[ewar]

Byłam u Bazylcia Wymiziałam, wycałowałam.Ależ on jest fajny! Zaniosłam mu zabawkę, takiego pluszaka-zająca z długimi uszami.Bazyli go atakował, bawił się super.Zając ma jakieś koraliki w środku, coś co grzechocze i chyba jest atrakcyjne dla kota.
Bazyli lubi masaż grzbietu, z resztą wszystkie koty to lubią.Trzeba rozcapierzyć palce i jak grabiami jeździć po grzbiecie tam i z powrotem.Ale mu się podobało
P.Iza mówi Bazyleusz czasami ,ale nie wyobrażam sobie, że mógłby mieć inne imię.Pasuje i już.Kot porósł futrem, jest gęste i lśniące, czyściutkie i pachnące tak, jak być powinno.Nawet nie da się teraz zauważyć, że coś ma z biodrami, ogólnie jest bardzo dobrze

[liszyca]

Mój Bazylek biedactwo malutki też był Bazyleuszem, poza tym funkcjonowały odmiany: Bazylka, Bazylek, Bazylinda, Bazylikum, Bazylkum... smutno mi, ale przeglądając ten wątek czuję, jakby on wrócił, tylko większy i na razie bezpieczny. I domek

[ewar]

Podobny był do mojego Bazylego?

[liszyca]

Bardzo Jak pisałam już w drugim poście bodajże, wiele Bazylków ma tę czarno-białą-zieloną urodę. Ona mnie tu przygnała, i imię

[ewar]

Pogubiłam się , fakt.

[zwierzak08]

Cześć Piękny Bazylciu

[Aia]

ach, to ja w takim razie nie tylko raduje się z DS, zazdroszczę Bazylemu umiejscowienia domu
już od dawien dawna marzę by pojechać do Wrocławia i pozwiedzać (i odnaleźć wszystkie krasnale! oczywiście )

Bazyli, obyś w takim razie szybciutko się przeprowadził
Hans, remontu nie zazdroszczę, bo sama własnie go przechodzę ale życzę szybkiego zakończenia, wiadomo dlaczego

[Hans]

Właśnie sobie uświadomiłam, że piszę Wrocław, bom wrocławianka z urodzenia i zasiedzenia, ale nasze nowe mieszkanie jest pod Wrocławiem Konkretnie w Siechnicach. Ale najwyraźniej jeszcze to do mnie nie dotarło (bo wciąż siedzimy na głowie mojej cierpliwej Mamy we Wrocku, a i pracujemy tutaj, i co poniektórzy się uczą ).

[Aia]

Właśnie sobie uświadomiłam, że piszę Wrocław, bom wrocławianka z urodzenia i zasiedzenia, ale nasze nowe mieszkanie jest pod Wrocławiem

haha no to dokładnie tak jak u mnie, ciekawe ile czasu mi zajmie przestawinie się na inne miasto i ile razy się pomylę twierdząc, że mieszkam w Warszawie

Ewar, następnym razem jak będziesz u Bazylego, prócz wymiziania, zrób też jakąś foteczkę miło się na Niego patrzy szczególnie takiego rozwalonego do góry kołami

[zwierzak08]

Witaj Bazylku

[ewar]

Właśnie sobie uświadomiłam, że piszę Wrocław, bom wrocławianka z urodzenia i zasiedzenia, ale nasze nowe mieszkanie jest pod Wrocławiem

haha no to dokładnie tak jak u mnie, ciekawe ile czasu mi zajmie przestawinie się na inne miasto i ile razy się pomylę twierdząc, że mieszkam w Warszawie

Ewar, następnym razem jak będziesz u Bazylego, prócz wymiziania, zrób też jakąś foteczkę miło się na Niego patrzy szczególnie takiego rozwalonego do góry kołami

Z tym jest pewien problem, bo Bazyli zwiewa, jak tylko zobaczy aparat, albo komórkę.Poza tym, u p.Izy jest kiepskie światło, robić zdjęcia mogę tylko w dzień.Jutro postaram się o sesję.
Wczoraj byłam , ale bardzo późno i tylko się trochę z nim pobawiłam.Bazyli miał dylemat, czy iść do mnie, czy na kolana p.Izy, bo akurat siedziała w fotelu. Kot jest spragniony człowieka, jakby chciał nadrobić zaległości z czasów, kiedy nikt go nie dotknął, a ewentualnie przegonił tylko.

[Marcelibu]

Byłam u Bazylcia Wymiziałam, wycałowałam.Ależ on jest fajny! Zaniosłam mu zabawkę, takiego pluszaka-zająca z długimi uszami.Bazyli go atakował, bawił się super.Zając ma jakieś koraliki w środku, coś co grzechocze i chyba jest atrakcyjne dla kota.
Bazyli lubi masaż grzbietu, z resztą wszystkie koty to lubią.Trzeba rozcapierzyć palce i jak grabiami jeździć po grzbiecie tam i z powrotem.Ale mu się podobało
P.Iza mówi Bazyleusz czasami ,ale nie wyobrażam sobie, że mógłby mieć inne imię.Pasuje i już.Kot porósł futrem, jest gęste i lśniące, czyściutkie i pachnące tak, jak być powinno.Nawet nie da się teraz zauważyć, że coś ma z biodrami, ogólnie jest bardzo dobrze

Dobrze czytać takie wieści .
Tylko domku brak....
Domku, gdzie jesteś????

[Hans]

Domku, gdzie jesteś????

Tu, ale jeszcze niegotowy

[Patmol]

pewnie musi się przygotować na przyjazd królewicza

[ewar]

Dzięki, że jesteście na wątku Byłam dzisiaj przed południem u Bazylego, zaniosłam gastro intestinal, tak z resztą, jak mi tutaj nawet poradzono.Chętnie jadł, co mnie cieszy.Oby tylko mu to pomogło.Kupki są codziennie, ale twarde i stąd ta karma.Zaniosłam Bazylciowi nowe zabawki, zrobiłam 50 ( tak!) zdjęć i nakręciłam film.Zdjęcia jakieś wybiorę, ale czy film uda mi się wgrać? Ja dość kiepska w takich sprawach jestem, ale się postaram.Muszę teraz nadgonić zaległości, więc zdjęcia potem, dobrze?