Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 10, 2011 11:30 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

A co można kupić w hipermarketach...? Otóż można kupić np. hujnogę trójkątną, flaczki cioci Gosi oraz... pornografię dziecięcą :mrgreen:

http://www.widelec.pl/widelec/1,111648, ... lepow.html

:lol:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 10, 2011 11:38 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

marikita pisze:A co można kupić w hipermarketach...? Otóż można kupić np. hujnogę trójkątną, flaczki cioci Gosi oraz... pornografię dziecięcą :mrgreen:

http://www.widelec.pl/widelec/1,111648, ... lepow.html

:lol:


phi

ja nie zapomnę jak w roku 89 lub 90 (pierwsze podrygi wolnego rynku) w osiedlowym samie pojawiły się...

szklane
"łyskaczówki"

godzinę nad tym rodzinnie myśleliśmy co za cholera, z błyskaniem się najbardziej kojarzyło.... łuskanie jakoś nie leżało w kontekście

okazało się że to szklaneczki do whisky 8O

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw lis 10, 2011 11:58 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Poker71 pisze:szklane
"łyskaczówki"

:lol:

A ja pamiętam z początku lat 90. krótki reportażyk w tv. W jakimś sklepie pojawił się tajemniczy produkt o nazwie: prezerwy. No i reporter chodził z mikrofonem i pytał klientów, co to są prezerwy. Skojarzenie oczywiste :wink: Ach, te buraczejące moherki :mrgreen: - obśmiałam się jak norka. A to były konserwy... bo pewnie pani sklepowa chciała pokazać, że i ona inglisz zna, a co!
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 10, 2011 14:13 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Właśnie skończyłam instruować telefonicznie pewnego miłego pana, jak ma do mnie dojechać.
Bo jutro - tadamtadam - Królik idzie do swojego własnego domu. :D :D :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 10, 2011 14:15 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lis 10, 2011 14:45 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

No i też się zwierz doczekał :D :ok: :ok: :ok:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 10, 2011 15:11 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Agn pisze:Właśnie skończyłam instruować telefonicznie pewnego miłego pana, jak ma do mnie dojechać.
Bo jutro - tadamtadam - Królik idzie do swojego własnego domu. :D :D :D

tak przed świętami króliczek do domku? :lol: :wink:
za domek dla króliczki :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Czw lis 10, 2011 18:24 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Wysłałam zamówienie do Krakvetu :ok: .
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 10, 2011 19:23 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

marikita pisze:
Poker71 pisze:szklane
"łyskaczówki"

:lol:

A ja pamiętam z początku lat 90. krótki reportażyk w tv. W jakimś sklepie pojawił się tajemniczy produkt o nazwie: prezerwy. No i reporter chodził z mikrofonem i pytał klientów, co to są prezerwy. Skojarzenie oczywiste :wink: Ach, te buraczejące moherki :mrgreen: - obśmiałam się jak norka. A to były konserwy... bo pewnie pani sklepowa chciała pokazać, że i ona inglisz zna, a co!

Okres, kiedy na półkach sklepowych stał jedynie ocet. Malutka wioska na Mazurach. Przybiliśmy jachtem do rozwalającego się pomostu i ruszyliśmy na poszukiwanie prowiantu. Znaleźliśmy mały sklepik. Zamknięty, za to z wywieszką: "Uprawnionym sklepowa daje od tyłu"

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lis 10, 2011 21:00 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

I co? Dostaliście od tyłu :mrgreen:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 10, 2011 21:56 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

mpacz78 pisze:Wysłałam zamówienie do Krakvetu :ok: .

:1luvu:

Wyszłam z domu o 16.30. :roll:
Miasto zakorkowane. UMK nie ogłosiło godzin rektorskich/dziekańskich, czy jakichkolwiek, co ma dla nas o tyle niebagatelne znaczenie, że Wujek Transportowy musiał być w pracy i nie mógł nas wozić.
A dziś się woziliśmy z Pikkewynem. I tu i tam się woziliśmy.
Efektem wożenia się jest fota RTG, na której nic nie widać. Wedle niektórych nie widać, ale ich zdanie i tak nie miało być brane pod uwagę, więc całkiem możliwe, że właśnie dlatego nic nie widzieli i na dodatek zażyczyli sobie za fotę jak za zboże; na przednówku. [Nie, nie mówię o Fundacyjnym.]
Doc za to zobaczył.
Pikkewyn ma złuszczenie główki kości udowej. Goopek. Na dodatek ma kaca. Musiał być znieczulony, bo bardzo go boli. Ale to nie z powodu, że `kotka boli` dostał znieczulenie, ale dlatego, że na trzeźwo nie dał się dobrze ułożyć.
Zła jestem.
Tak, czy owak. Pikkewyn jest mocno urazowym kotkiem. Już ma zrost na rogówce po zabawach z innymi kotami, a teraz jeszcze być może będzie go czekała operacja resekcji główki kości udowej, jeśli mu się dobrze nie zrośnie samo.

Pocieszające było po powrocie to, że Mbati przywitał nas w drzwiach z resztą towarzystwa, a potem w zgodnym stadku udał się do misek z suchym. Efektywność samodzielnego pobierania pokarmu pozostawia wiele do życzenia, dlatego będziemy się za chwilę dokarmiać.
Pocieszające jest także i to, że Curran i Kin czują się już zdecydowanie lepiej. Curran już nawet biega za piłką.

P.S. Przy wpisywaniu danych do RTG musiałam literować imię Pikkewyna, a i tak pan się rąbnął. A to przecież jedno z prostszych imion. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 10, 2011 22:11 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

P.S. Przy wpisywaniu danych do RTG musiałam literować imię Pikkewyna, a i tak pan się rąbnął. A to przecież jedno z prostszych imion. :roll:[/quote]
:ok: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt lis 11, 2011 2:31 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

vega013 pisze:"Uprawnionym sklepowa daje od tyłu"


Umarłam :ryk:

Agn pisze:Przy wpisywaniu danych do RTG musiałam literować imię Pikkewyna, a i tak pan się rąbnął. A to przecież jedno z prostszych imion. :roll:


Po raz drugi umarłam :ryk:

Dziewczyny, poprawiłyście mi humor, mocno grobowy, z jakim właśnie się obudziłam. - Żeby nie było niedomówień: ja JUŻ się obudziłam. 8) I Gatek zdecydowanie twierdzi, że 'miau!', a nie ma. No co?! Kolacja przez 19... [westchnienie] Dobra, dam pokolację.

A z wieści o Mbatim bardzo się cieszę :1luvu: Kochany kocineczka, może jakoś się pozbiera, pomimo problemów z języczkiem :ok:

Agn, śpij dobrze :1luvu:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 11, 2011 10:57 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Mbati :ok: zbieraj się chłopaku, bo ci nic w miskach nie zostawią.
Wiedziałam, że da radę i tak łatwo nie da się pokonać :D
Proszę go wyściskać ode mnie i dać buziaka w pysia
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob lis 12, 2011 9:35 Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Wczoraj Królik pojechała do swojego domu. Bardzo fajnego domu. :D
W zamian, ale tylko na weekend, Nowy Dom Królika przywiózł innego królika z interwencji. Nowy Królik dostał `na wyposażeniu` ... dwie bele siana. 8O Koty były zachwycone. 8) Musiałam siano upchać do izolatki, bo nie byłoby co zbierać.
W ramach info o wzajemnym rozpoznawaniu się gatunków. Moje koty zarejestrowały, że w klatce zaszła zmiana osobnicza. Najzabawniej było obserwować Chani, która wizytę gości przesiedziała schowana i wyszła z kryjówki, gdy się uspokoiło. Kiedy zobaczyła w klatce rude uszy zamiast czarnych, dostała krótkich łap i bardzo ostrożnie podchodziła sprawdzać, kto to taki. Kiedy Nowy się odwrócił twarzą do niej - spyliła.
Nowy jest nieco autystyczny. A wydawało mi się, że Królik była słabo komunikatywna... nie była. Była bardzo kontaktowa. O. Nowy nie lubi smyrania pod bródką i po bokach pysia. I nie umie bawić się z kotami `w łapki`. I nie nadstawia się GoopiemuPsu do wylizywania. Eeeee tam...

Poza tym, Mbati wyraźnie się poprawia. Coraz częściej widzę go przy miskach z suchym, jak sobie coś tam mamoli.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 93 gości