Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

W sprawie szczurów to piszcie do Meg. Jak chcecie uratować jakieś od żywota w laboratorium, to ona znajdzie dowolną ilość szczurząt, w dowolnym wieku...

klauduska pisze:taa.. u 3/4 osób to szczury rządzą, a nie koty właśnie
jak dostanie kot dziaba przez pręty klatki, to mu się się odechce rządzenia szczurami
przy 2. szczurach na dobrej ściółce to sprzątania nie ma prawie wcale. ja swojemu stadu sprzątam generalnie raz na 3tyg a codziennie tylko wymieniam szmaty + przecieram półki, hamaki zmieniam co 3-4dni.
karma też na 2 wychodzi mega tanio. ja kupuję 5 kg za 35zł i mi schodzi w msc [ja mam stado 6 szczurów]. teraz mam u siebie z dt 20szczurów, to wiadomo czuje się różnicę ale już się przyzwyczaiłam, że nigdy nie ma u mnie tylko jednej klatki
szczury są niesamowicie inteligentne i żyją w swoich stadach jak ludzie wśród znajomych. genialne jest ich obserwowanie i poznawanie bliżej.

---
nie wiem co to jest ta twoja Walentynka, ale I TAK szczurów NIE wolno trzymać w pojedynkę. to zwierzęta BARDZO silnie stadne.

Szczur to był. Pojedynczy. Ja byłam jej stadem najwyraźniej

szczury cierpią będąc w pojedynkę. popadają w depresje i apatie oraz mogą bardzo ciężko zachorować. i mówię to całkiem serio.
nigdy człowiek nie zastąpi szczurowi drugiego szczura. i tak, pojedynczo trzymane szczury bardzo silnie się związują z właścicielem, bo po prostu potwornie pragną towarzystwa, którego człowiek w odpowiedniej ilości i tak nie jest w stanie mu zapewnić.

a Meg to w labie pracuje, że ma dostęp do wyciągania szczurów?
edit:
szukałam użytkownika i nie wiem o kim ty mówisz

.
tam Megów jest za dużo, albo ma jakis inny nick ktoś z większą ilością postów albo nie ma postów wcale.

jopop pisze:Aleba - przez Ciebie kierowcy zgłaszający się na następne akcje będą też oczekiwać salonów

To da się załatwić, tam jeszcze zostało kilka kotów do odłowienia

Hmm, Olu, czyżbyście mieli na wydaniu cztery czarne koczurki :mrgreen:

?
Mogę wziąć od razu na DS, bo zbieram takich :smokin:

Jeżeli byłoby więcej, to też nie ma sprawy :mrgreen:

klauduska pisze:szczury cierpią będąc w pojedynkę. popadają w depresje i apatie oraz mogą bardzo ciężko zachorować. i mówię to całkiem serio.
nigdy człowiek nie zastąpi szczurowi drugiego szczura. i tak, pojedynczo trzymane szczury bardzo silnie się związują z właścicielem, bo po prostu potwornie pragną towarzystwa, którego człowiek w odpowiedniej ilości i tak nie jest w stanie mu zapewnić.

a Meg to w labie pracuje, że ma dostęp do wyciągania szczurów?
edit:
szukałam użytkownika i nie wiem o kim ty mówisz .
tam Megów jest za dużo, albo ma jakis inny nick ktoś z większą ilością postów albo nie ma postów wcale.

Wątek Megany: viewtopic.php?f=21&t=131742

Aleba pisze:
jopop pisze:Aleba - przez Ciebie kierowcy zgłaszający się na następne akcje będą też oczekiwać salonów

To da się załatwić, tam jeszcze zostało kilka kotów do odłowienia

Jeszcze fajniej jest w pubie rockowym :mrgreen:

Najmilszy gnojek (ten, który mruczał w trakcie łapania :roll:

) urządził mi dzisiaj rano rzewną awanturę. Bo przyszłam, oczy zakropliłam, a kotka nie głaszczę :roll:

Mruczą już wszystkie.
Beznadzieja...

Aha, gdyby ktoś miał do oddania jakieś żarełko (najlepiej dla juniorów), to chętnie przygarniemy.
Od karmicielki dostałam 4 puszeczki whiskasa i chrupki friskies. Na dzień dobry podałam, bo nic rozsądniejszego nie miałam pod ręką. Ale oczywiście towarzystwo pięknie się po tym posrało, więc muszę je przerzucić na coś lepszego. Na razie Koza podzieliła się z nimi intestinalem.

Mam jeszcze pół worka Puriny dla kociąt, więc chętnie się z Wami podzielę

Jeśli jesteś zainteresowana, daj znać, kłopot jest tylko w dostarczeniu -super, gdybyście mogli odebrać żarełko ode mnie z Ursynowa.

Haniu, dziękujemy bardzo za żarełko!

Do piwnicznych dzieciaków dołączyła wczoraj dorosła szylka z tego samego ogródka. Gluci i chrycha, więc musi się przeleczyć przed sterylką.
Oczywiście daje się brać na ręce i grzecznie obsługiwać :roll:

Dzieciaki szczęśliwe bardzo, najmilszy mały od razu obarankował szylkę, a potem zaczął szukać cyca :twisted:

Rano pięciokot leżał na kupie (kupie kotów, nie kupie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu

– tradycyjne znaczenie na szczęście ląduje w kuwecie).

Uwaga! mamy kolejnego kota bardzo pilnie szukającego DT! kotka ma tylko kilka dni, potem ma trafić do schronu. Ja mam u siebie prawie 40 sztuk i kokcydia :roll: