Liszyco zdecydowałam się na tę szczepionkę Zapytamy weta jeszcze co on na to i ew. kiedy. Serwetki piękne, choć nie skorzystam, bo ja sama serwetkowa jestem
Też przyszłam Spodobał mi się tytuł wątku Też chciałabym, żeby moja czarna Fasolka i bura Pralcia leżały tak sobie razem. A ja bym chciała móc wskoczyć na szafę, ale moja szafa jest do sufitu. Fasolka
MalgWroclaw, cieszę się z Twoich odwiedzin Zapewniam Cię, że nie często zdarza się takie wspólne wylegiwanie, ze względu na różnicę charakterów To są takie chwile złapane, nie standardowe
Fasolko, musisz powiedzieć swojej Dużej, żeby szafę zmieniła Co tak będzie kociamberka męczyć marzeniami
witam się a z tymi miseczkami to tak bywa... ale jeśli do sprawdzenia jest aż osiem? niekończący się marsz fajnie, że chcesz wypróbować zylexis, trzymam kciuki żeby pomogło. a ja przymierzam się do tego majeranku na razie... tylko nie mogę znaleźć, kto o tym pisał i gdzie.
a ja przymierzam się do tego majeranku na razie... tylko nie mogę znaleźć, kto o tym pisał i gdzie. Liszyco podaję linka, wiele ciekawych pomysłów do wypróbowania przy gluciastym nosku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=79294 Mam nadzieję, że się przyda
Wczoraj dzwoniłam do weta, można Julciowi podać 3 dawki. Więc na pewno podamy Dziś nadal smara, po inhalacjach jest troszkę lepiej. Tzn jakeiś dwie godziny po, bo bezpośrednio po inhalacji wszystko co w nosku, zaczyna się wylewać, więc kichanie jakby większe. Ale potem trochę spokoju i może kocisko sobie spokojnie odpocząć. No chyba, że ten czarny diabełek mu niepozwala
MalgWroclaw ja tez te informacje zdobyłam tutaj na forum Wsadza sie kocizne do kontenerka, zamyka kratkę, przed kratkę daje się garnek z ciepłą wodą i zakrywa sie wszystko grubym ręcznikiem. Ja nie zakrywam do końca, żeby bardzo gorąco się nie zrobiło w środku. zakrywam tak do połowy