Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lis 09, 2011 9:29 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dorot! mam nadzije, żemoże w emocjach cos źlezrozumiałaś... bo jesli prawdą jest żewet zalecił podac rano insuline i nie karmic kota do popołudnia to MUSISZ natychmiast uciekac od niego... zresztą historie z penem też bardzo niepokojące... szukaj weta... zacznij podawanie strzykawkami... zazdroszczęCi mozliwości pomiarów domowych,to skarb jest... ja nie daje rady z pomiarami, ale codoreszty to bardzo siestaram stosowac do zasad z forum... lub szybko pytać na forum i prosić o pomoc...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lis 09, 2011 9:32 Re: Wątek cukrzycowy - V

dorot pisze:Hiena ma dość badania poziomu cukru. :( Co prawda nauczyła się, że rano najpierw badanie później śniadanie ale coraz mniej jej się to podoba. kręci łebkiem, chce uciekać. Może już ja uszy bolą? Staram się być delikatna, dzisiaj jednak wbiłam się trochę za mocno i był silny wypływ krwi. No i wszystko dookoła pochlapane. Zauważyłam też, że im wyższy poziom cukru tym bardziej kota ucieka.
[/size]


Cześć Dorot :)
Rzeczywiście nie karmić kota i podać insulinę, mogłoby być dość dramatyczne w skutkach. Ja tak panicznie bałam się niedocukrzenia, że jak nie miałam pomiaru rannego (bo Spike to kot z duuużym charakterrem :wink: ), to karmiłam go więcej niż powinnam.

Co do pomiaru, to u nas bardzo się sprawdzały przysmaczki. Przysmaczek przed ukłuciem, w trakcie 1 lub 2 i po też z 1 przysmaczek, żeby mu się dobrze kojarzyło. Nie lubi kłucia, ale jak dostanie przysmaczek, to mruczy :D Nie wiem, czy te przysmaczki są do końca zdrowe, ale coś musi dostawać. Ja kupuję takie importowane przez Rolvet, ale kiedyś miałam takie http://www.krakvet.pl/brit-care-lets-bi ... 14397.html i też były chętnie zjadane.

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Śro lis 09, 2011 10:03 Re: Wątek cukrzycowy - V

Żanetka pisze:Dzięki Tinka za szybką poradę.

Dzisiaj zmierzyłam PRE nadczo i wyszło 101, czyli nadal niski wynik. Myślę, że zejdę do 2 jednostek, bo nie wiem czy można z dnia na dzień tak gwałtownie zmieniać dawki z 3 jednostek na mniej niż 2. Niestety potem idę do pracy i będę mogla zmierzyć cukier dopiero wieczorem przy kolejnym PRE. Napiszę potem jakie były wyniki Jeśli niskie, to oczywiście mogę jeszcze bardziej zmniejszyć dawkę insuliny, tylko czy to wtedy będzie bezpieczne dla Areska? Pozdrawiam.

Żanetko, można, a nawet jest to konieczne, bo w przeciwnym razie, jak wrócisz z pracy, możesz zastać martwego kota.

Czy Ty naprawdę dziś rano przy PRE 101 mg/dl podałaś 2 jednostki Caninsuliny? Strasznie bym się bała, że kociak wpadnie mi w ciężką hipoglikemię.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 09, 2011 10:57 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hej Tinka,

Sprawdzam sobie forum w pracy i już odpisuję.
Wiesz nie mam kompletnie doświadczenia w tej kwestii, ale czytałam na forum, że nie można zmieniać dawki więcej niż o 0,5 jednostki, dlatego nie ośmieliłam się tego zrobić o więcej niż 1 jednostkę, ale skoro mówisz, że przy takich wynikach trzeba zmniejszyć więcej to poradź ile powinnam mu podać wieczorem w zależności od wyniku PRE.
Bałam mu się tez podać mniej, bo wielokrotnie było mówione na forum, że przy Caninsulinie poziom cukru lubi skakać, więc jakbym mu podała za mało to czy by nagle nie miał dużego wzrostu i np czy by wtedy nie wystąpiło zagrożenie ketonami? Co mi radzisz? Pozdrawiam. P.s. Jejku troszkę mnie wystraszyłaś.

Żanetka

 
Posty: 29
Od: Pt paź 28, 2011 22:20

Post » Śro lis 09, 2011 12:49 Re: Wątek cukrzycowy - V

Żanetka pisze:Hej Tinka,

Sprawdzam sobie forum w pracy i już odpisuję.
Wiesz nie mam kompletnie doświadczenia w tej kwestii, ale czytałam na forum, że nie można zmieniać dawki więcej niż o 0,5 jednostki, dlatego nie ośmieliłam się tego zrobić o więcej niż 1 jednostkę, ale skoro mówisz, że przy takich wynikach trzeba zmniejszyć więcej to poradź ile powinnam mu podać wieczorem w zależności od wyniku PRE.
Bałam mu się tez podać mniej, bo wielokrotnie było mówione na forum, że przy Caninsulinie poziom cukru lubi skakać, więc jakbym mu podała za mało to czy by nagle nie miał dużego wzrostu i np czy by wtedy nie wystąpiło zagrożenie ketonami? Co mi radzisz? Pozdrawiam. P.s. Jejku troszkę mnie wystraszyłaś.

Żanetko, z Caninuliną postępuje się zupełnie inaczej niż z Levemirem lub Lantusem, bo te insuliny działają na organizm zupełnie inaczej. Mają po prostu inny profil. Ich działanie rozpoczyna się dopiero po ok. 4 godzinach. Poziom glukozy we krwi opada zazwyczaj bardzo łagodnie.

Caninsulina ma domieszkę insuliny szybkodziałającej, dlatego zaczyna rozwijać swoją moc już po ok. 2 godzinach i to bardzo gwałtownie. Im większa dawka, tym szybsze spadki i wzrosty. Na początku organizm najczęściej się broni przed bangi jumping i wątroba wyrzuca zamagazynowane zapasy glukozy do organizmu, żeby przeciwdziałać gwałtownym spadkom (mechanizm obronny). Zapasy te jednak szybko się wyczerpują i wtedy kończy się to hipoglikemią.

Ja nie wiem, kto tu w tym wątku napisał, że nie można zmniejszać dawki więcej niż o 0,5 jednostki. Dziewczyny wprawdzie tak postępują z Lantusem lub Levemirem i wstrzykują nawet przy bardzo niskich PRE stałą dawkę insuliny, ale jak już wcześniej napisałam, to zupełnie inne insuliny.

Ja zresztą takiego postępowania pod żadnym względem nie popieram, bo jest ono cholernie niebezpieczne. Nigdy do tej pory nie odzywałam się na ten temat. I to był mój poważny błąd. Jak widzimy, istnieje zawsze skłonność do naśladowania pewnych kontrowersyjnych poczynań.

Z Caninsuliną takie eksperymenty mogą się szybko skończyć śmiercią. Po wstrzyknięciu 2 jednostek Canu poziom glukozy w ciągu 2-4 godzin z powodzeniem może zlecieć o 100 punktów, a nawet i więcej. Twój kot miał dziś PRE 101 mg/dl. I co teraz? Przecież tyle zapasu nie miałaś.

Masz możliwość, żeby popędzić do domu i sprawdzić, czy Twój kociak jeszcze żyje?

O Boże, ale się zdenerwowałam!
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 09, 2011 13:09 Re: Wątek cukrzycowy - V

o matko... Żanetko...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lis 09, 2011 14:38 Re: Wątek cukrzycowy - V

Masakra, nawet mi nie mówcie, że jest tak źle...kompletnie nie zdawałam sobie z tego sprawy. Może do tej pory zanim kupiłam glukometr też miał takie niskie wyniki... Dzisiaj jestem w pracy do 17.00 i będę w domu ok 17.30. Mam nadzieję, że Ares będzie stał przy drzwiach na powitanie... Jeśli wieczorem będzie niskie PRE to nie podawać mu wogóle insuliny???

Żanetka

 
Posty: 29
Od: Pt paź 28, 2011 22:20

Post » Śro lis 09, 2011 14:45 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hej Żanetko,

Nie wiem, co odpisze Tinka, ale jeśli nie odpisze, to ja bym nie podała. Moja wetka przy długodziałajacym Lantusie mówiła, żebym była bardzo ostrożna. Na Twoim miejscu natychmiast bym odstawiła Canininsulin. Nie miała z nim do czynienia, ale z tego co czytałam, to to samo zło.
Skąd jesteś?
Dobrze by było zmienić szybko weterynarza.

Wysoki cukier tak szybko nie zabija, w przeciwieństwie do 1 hipogikemii. Mój Spike miał raz nawet cukier powyżej 600 i nigdy nie miał ketonów w moczu.

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Śro lis 09, 2011 14:53 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hej Żanetko... na twoim miejscu juz bym wyszła z pracy, byc może jest to kwestia ratowania zycia...
nie gdybaj, jedz do domu bo to co pisze Tinka jest niestety bardzo prawdopodobne... jedź!!!!!
o podawaniu na wieczór nie ma sensu myslec teraz, teraz sprawdź co sie dzieje...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lis 09, 2011 16:08 Re: Wątek cukrzycowy - V

Zanetko, napisz prosze wieczorem, co i jak. Ja bede w domu dopiero po 19.00. Wczesniej odpisac nie bede mogla.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lis 09, 2011 16:12 Re: Wątek cukrzycowy - V

Dorot! dobrze,że się zgadałyśmy ! trzeba pisać skąd się jest, u mnie zapas insulinówek 100 u 0,5 ml i w każdej chwili służe. Jeśli podałaś dziś rano2 u lantusa co wg weta powinno sie robic raz na 24h to nie wiem czy bezpiecznie jest podać znów po12 h 1 u ... Może jutro od rana zacząć prawidłowe co 12 h podawanie 1 u ? może Tinka albo Kociara podpowiedzą! ale napewno najpierw pomiar PRE.to co jest pewne to mus przejścia na podawanie co 12 h. jesli się wet upiera przy 24 to naprawdę zignoruj... Ja zaufałam Tince i Kociarce i dzieki temu szybko zrezygnowałam z caninsulin i zastosowałam levemir. To są odpowiedzialne i doświadczone osoby...no ale też nic nas nie zwalnia z nieustannego doczytywania forumowych instrukcji ze zrozumieniem. To co jest na pierwszych stronach watku - BEZCENNE!!! Czytaj! a jak nie kumasz to pytaj. zobacz co sie dziej u Żanetki... no to dramat jakiś jest... mam nadziję,że kocie zyje...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lis 09, 2011 16:14 Re: Wątek cukrzycowy - V

ARES! trzymaj się

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lis 09, 2011 16:30 Re: Wątek cukrzycowy - V

Mamrot pisze:Dorot! dobrze,że się zgadałyśmy ! trzeba pisać skąd się jest, u mnie zapas insulinówek 100 u 0,5 ml i w każdej chwili służe. Jeśli podałaś dziś rano2 u lantusa co wg weta powinno sie robic raz na 24h to nie wiem czy bezpiecznie jest podać znów po12 h 1 u ... Może jutro od rana zacząć prawidłowe co 12 h podawanie 1 u ? może Tinka albo Kociara podpowiedzą! ale napewno najpierw pomiar PRE.to co jest pewne to mus przejścia na podawanie co 12 h. jesli się wet upiera przy 24 to naprawdę zignoruj... Ja zaufałam Tince i Kociarce i dzieki temu szybko zrezygnowałam z caninsulin i zastosowałam levemir. To są odpowiedzialne i doświadczone osoby...no ale też nic nas nie zwalnia z nieustannego doczytywania forumowych instrukcji ze zrozumieniem. To co jest na pierwszych stronach watku - BEZCENNE!!! Czytaj! a jak nie kumasz to pytaj. zobacz co sie dziej u Żanetki... no to dramat jakiś jest... mam nadziję,że kocie zyje...

Zrobiłam analizę, wyszło mi, że cukier się strasznie w nocy podnosi, im dalej od zastrzyku tym gorzej. Dziś już jej nie dowalę, od jutra co dwanaście godzin po 1u. Rano, na czczo Hiena miała cukier ponad trzysta, nawet gdyby spadło o dwieście to jeszcze nie hipoglikemia, nakarmiłam ją porządnie. A hipoglikemii boję się bardzo, glukoza w domu jest jakby co. Inna sprawa, że tak szybki i duży gradient ilości cukru we krwi też nie jest zdrowy. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się kotę ustabilizować. Z pewnością będę mieć jeszcze wiele pytań i pisać.
Za kota Żanetki trzymam kciuki :ok:

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2011 19:10 Re: Wątek cukrzycowy - V

Hej dziewczyny,


Weszłam do domu i Aresek stał w drzwiach :-)) Na pierwszy rzut oka wszystko w porządku. Od razu zaczął się upominać o jedzonko a teraz siedzi mi na kolanach z mruczanką. Kamień z serca...
Nie mierzyłam mu narazie cukru bo i tak ok. 20.00 czeka go pomiar PRE, wtedy zobaczę jaki będzie wynik. Bardzo Wam serdecznie dziękuję za wsparcie i wszystkie porady. Od teraz będę ostrożna z podawaniem insuliny. Czyli jeśli wynik PRE będzie niższy niż 150 nie podawać mu wogóle insuliny czy np jedną jednostkę? Widziałam, że Iwonka_spike napisała, żeby wogóle nie podawać a co na ten temat myślą inni ? Mam weterynarza ale nawet nie chce mi się do niego dzwonić, bo pewnie znowu wymyśli jakąś swoją teorię. Mam wrażenie, że dużo więcej można się dowiedzieć od Was :-)) Iwonka_spike - jestem z Chorzowa.

Żanetka

 
Posty: 29
Od: Pt paź 28, 2011 22:20

Post » Śro lis 09, 2011 19:33 Re: Wątek cukrzycowy - V

Kamień z serca... :kotek:

Ja niestety na tej insulinie się nie znam, mam nadzieję, że po 19 odezwie się Tinka i powie, jak najlepiej postąpić. My jesteśmy z Poznania (Swarzędza), więc za dużo nie pomogę. Zdecydowanie najlepiej byłoby zmienić insulinę.

Co do weta, to w tych wątkach może poszukałabyś jakiegoś dobrego weterynarza (dział weci polecani, wpisałam Chorzów), który zapisałby Lantusa lub Levemier search.php?keywords=chorz%C3%B3w&terms=all&author=&fid[]=22&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj

Potrafisz zmierzyć cukier, a to ogromna pomoc przy tej chorobie, jeśli jeszcze do tego będziesz mieć dobrą insulinę, naprawdę będzie wspaniale, bez takich nerwów. Ja dostałabym chyba zawału :roll:

Wiele kotków ma remisję, ja też w nią cichutko wierzyłam i wczoraj minął tydzień bez insuliny. Dziś wieczorem Spike miał 63 :D Ale taka sytuacja praktycznie jest tylko możliwa na Lantusie lub Levemier. Mam artykuł, gdzie były robione badania z 24 kotami. Podzielone na 3 grupy, każda z inną insuliną. Wszystkie 8 kotów na Lantusie miały remisję. Z pozostałych grup po 1 lub 2 koty.

Trzymam kciuki za Aresika :kotek:

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości