koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2011 11:28 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

Nikt tutaj nie rozmnaża kotów dla własnego widzimisie, ani też nie łączy różnych ras, większość ma koty wykastrowane/wysterylizowane, poza kotami hodowlanymi. Twoje nimi nie są i powinny zostać wycięte, więc to jest odpowiedź na twoje pytanie, innej tutaj nie oczekuj.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Śro lis 09, 2011 11:29 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

Pluszaki pisze:
Zazusia pisze:
MaybeXX pisze:
akapi1986 pisze:nie chwalę się tym, idiotyzm?, sama mam kota i psa ze schroniska :kotek: ale każdy może sobie dowolnie interpretować

To fajnie, że im pomogłaś.
Zastanów się dlaczego tam trafiły.
Nie widzisz związku?
Walka by schroniska nie musiały być pełne zwierząt zaczyna się też u Ciebie w domu.

To bardzo rzeczowa i konkretna odpowiedź.
Lepiej bym tego nie ujęła :ok:


Absolutnie nie wierzę, że ta dziewczyna ma kota ( psa ) ze schroniska . Nikt normalny , kto tam był i widział - nie dopuszcza się takich rzeczy .


szkoda ,że nie wierzysz ,mam dokumenty ze schroniska,że wziełam zwierzeta,jak chcesz to ci moge zeskanowac i na prv wyslać, ale myslę ,że nie o to tu chodzi, poczuwam się do obowiązku zajecia sie kotkami a juz napewno nie trafia do zadnego schroniska

akapi1986

 
Posty: 66
Od: Śro lis 09, 2011 10:01

Post » Śro lis 09, 2011 11:29 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

Niestety, nikt Ci nie odpowie, nie znając rodziców kotki i kocura oraz ich rodziców i ich rodziców (i tak do N pokolenia wstecz).

Te dwa koty to wielkie zagadki - nie wiadomo, co w nich siedzi. Równie dobrze mogą być puchate kociaki albo zwykłe buraski z krótką sierścią.

Masz odpowiedź.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro lis 09, 2011 11:31 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze:
MaybeXX pisze:Spokojnie. Wierzę, że niektóre postępowanie wynika z niewiedzy. A wiedzę można nabyć. I wyciągnąć wnioski.
Niejednemu otworzyły się już oczy ze zdziwienia.
I niejeden "stary forumowicz" popełniał błędy na początku.
Mam nadzieję, że akapi1986 jest otwarta na argumenty.




jasne,że jestem, przykro tylko trochę słyszeć Wasze niektóre wypowiedzi, bo napewno dla kotów nie chce źle , najchetniej to bym wszystkie koty przygarneła i te małe ,które się urodziły i jeszcze inne ze schroniska.
Szkoda tylko ,że nikt nie odpowiada na moje pytanie, na temat kotków, jeśli sie ktoś znajdzie będę wdzięczna


ale co chcesz uslyszec? przeciez nie beda persami czystymi, skoro tatus to mieszanka wybuchowa. beda dachowcami z dluga sierscia. moze przy okazji beda mialy szczescie i przyszli wlasciciele nie wyrzuca ich na bruk jak kocurki zaczna znaczyc teren, jesli tak, wtedy pewnie znowu urodza sie kolejne biedy z tych kocurkow, ktorew koncu znajda sie w schronie.potem moze ktos jak Ty ulituje sie nad ktoryms, wezmie do siebie, rozmnozy i tak w kolko macieju .....
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lis 09, 2011 11:32 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze:Szkoda tylko ,że nikt nie odpowiada na moje pytanie, na temat kotków, jeśli sie ktoś znajdzie będę wdzięczna

Nikt tego nie wie, po prostu. Pewność co do tego, jak będzie wyglądało potomstwo, masz tylko w przypadku rozmnożenia dwóch rodowodowych kotów czystej rasy. Wy rozmnożyłyście kocie"kundelki", dlatego ich wygląd będzie zagadką. Mogą być podobne do rodziców, ale mogą przypominać też zwykłe dachowce. Mogą mieć sierść długą, mogą krótką.

akapi1986, dziewczyny dobrze Ci radzą - po odchowaniu małych wysterylizujcie kotkę i kocura. Pamiętajcie, by wysterylizować w odpowiednim czasie również te kociaki, które sobie zostawicie, i zachęćcie do tego przyszłych opiekunów pozostałych dwóch. Kotów jest na świecie zbyt dużo, o wiele więcej niż chętnych na nie. Nie wolno powoływać na świat nowych, bo to wyrok śmierci dla tych, które już się urodziły i siedzą w schroniskach.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Śro lis 09, 2011 11:36 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze: poczuwam się do obowiązku zajecia sie kotkami a juz napewno nie trafia do zadnego schroniska


Skąd wiesz, że za rok nie znudzą się nowym właścicielom? Podpiszesz umowę adopcyjną, że w razie czego zabierzesz kotki do siebie?

Skąd wiesz, czy ktoś z nowych właścicieli nie zapragnie również dochować się puchatych kulek i jaki będzie ich los?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lis 09, 2011 11:45 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

seidhee pisze:
akapi1986 pisze: poczuwam się do obowiązku zajecia sie kotkami a juz napewno nie trafia do zadnego schroniska


Skąd wiesz, że za rok nie znudzą się nowym właścicielom? Podpiszesz umowę adopcyjną, że w razie czego zabierzesz kotki do siebie?

Skąd wiesz, czy ktoś z nowych właścicieli nie zapragnie również dochować się puchatych kulek i jaki będzie ich los?




Nie rozdaję kotów od tak sobie ,znam bardzo dobrze osoby , do których mają one trafić, wiem ,że te osoby napewno nie będą chciały więcej kotów i pewno zdecydują się albo na kastrację albo na sterylizację. A tak wogóle to mam pytanie, chociaż nie jestem pewno czy mogę je tu zadać ale może spróbuję: Czy wysterylizowanie kota czy kastracja jest zgodna z jego naturą? Jak to rozumieć w koncu jest stworzony po to żeby m.in się rozmnażać?

akapi1986

 
Posty: 66
Od: Śro lis 09, 2011 10:01

Post » Śro lis 09, 2011 11:54 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

MaybeXX pisze:Witaj na forum.
I zostań, chociaż początek może być niemiły.
Widzisz, my walczymy z bezrozumnym rozmnażaniem nierasowych kotów. Zajrzyj na "Kociarnie", zrozumiesz dlaczego. Jest mnóstwo bezdomnych kotów, po co jeszcze rozmnażać?
akapi1986 pisze: jeśli chodzi o kastracje to bierze koleżanka to pod uwagę, co jeszcze nie jest do końca przesądzone

Do tanga trzeba dwojga. Nie piszesz nic o swojej decyzji odnośnie kastracji.
Zupełnie nie rozumiem, jak można mieszkać z niewykastrowanym kocurem. Przecież będzie wam śmierdzieć.
Kocur wychodzi na podwórko?

Na forum wszyscy mają wykastrowane zwierzaki.
Przemyśl.


chyba ci nie odpowiedziałam a więc, :
co do kastracji miałam to na myśli już chwilę temu, jednak nie chciałam kota pozbawiać jego kociej natury, teraz się na powaznie zastanowie, bo w tym co piszecie jest sporo racji.
Kota wypuszczam na taras ,żeby mógł się załatwić i poszaleć, po czym wraca do domu , fakt faktem są dni ,że od niego śmierdzi, ale jakoś do tej pory jakoś to znosiłam.

akapi1986

 
Posty: 66
Od: Śro lis 09, 2011 10:01

Post » Śro lis 09, 2011 12:00 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

Niezgodne z naturą jest np. chodzenie do dentysty, zażywanie leków, operacje ratujące życie czy transfuzja krwi - a w razie potrzeby korzystamy z tego przecież.

Kot nie jest stworzony, tylko udomowiony i wyhodowany przez człowieka. I to człowiek odpowiada za jego dobrostan i rozmiar populacji, i to człowiek jest odpowiedzialny za wielkość nieszczęścia, z jakim koty się zmagają - bezdomność, przepełnione schroniska, szczute i przeganiane koty piwniczne...
Mam wrażenie, że na jednego uratowanego przeze mnie kota, któremu znajduję dobry, odpowiedzialny dom, przypada ze dwadzieścia kociaków "do pilnego oddania" u ludzi, którzy nie dopilnowali kastracji swoich zwierząt.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lis 09, 2011 12:01 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

Wiesz co by było gdyby nie akcje sterylizacyjne dla kotów wolno żyjących :?:
Kotka potrafi mieć w roku trzy mioty po 4-5 kociąt.
Te młode także już zaczną rodzić w tym samym roku, ponieważ dojrzewają w wieku 7-8 miesięcy.
Gdyby człowiek nie ingerował w tą naturę to ilość kotów by nas przerosła :!:
Sama popatrz ile jest kotów w schroniskach, czy innych tego typu miejscach.
Dlatego nikt nie powinien dopuścić do rozmnażania domowych - nierasowych kotów :!:
Wystarczy, że mnożą się te bezpańskie, których nie da się wysterylizować :!:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Śro lis 09, 2011 12:01 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze:co do kastracji miałam to na myśli już chwilę temu, jednak nie chciałam kota pozbawiać jego kociej natury, teraz się na powaznie zastanowie, bo w tym co piszecie jest sporo racji.
Kota wypuszczam na taras ,żeby mógł się załatwić i poszaleć, po czym wraca do domu , fakt faktem są dni ,że od niego śmierdzi, ale jakoś do tej pory jakoś to znosiłam.


akapi1986 pisze:Czy wysterylizowanie kota czy kastracja jest zgodna z jego naturą? Jak to rozumieć w koncu jest stworzony po to żeby m.in się rozmnażać?




A czy trzymanie kota w domu jest zgodne z jego naturą?

Wydaje się, że masz dobre serce, ale jesteś osobą kompletnie nieświadomą, co dla zwierzaka jest rzeczywiście dobre a co nie.
Dlaczego więc sądzisz, że rozmnażanie jest lepsze niż kastracja/sterylizacja?
Kilka osób tłumaczy ci, czym jest rozmnażanie zwierząt nie przeznaczonych do hodowli.
I nie chodzi tu o to, żeby cię zlinczować.
Po prostu wiele się jeszcze musisz nauczyć, żeby być nie tylko czułym opiekunem, ale przede wszystkim rozsądnym.

Zastanawiasz się nad wyglądem kociąt. A to nie jest najważniejsze. A nie interesują cię charaktery kotków? Bo z takiej mieszaniny po stronie ojca i matki mogą wyjść koty zupełnie nieprzewidywalne w swoich zachowaniach.

Może w wolnej chwili poczytaj, zanim popełnisz kolejny błąd i sprowadzisz na świat maluszki, które wcale nie koniecznie skończą lepiej, niż te biedaczki ze schroniska
http://rasowy.info/
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2011 12:05 przez Dulka, łącznie edytowano 2 razy
www.z1000jezior.pl
Hodowla Kotów Syberyjskich

Dulka

 
Posty: 978
Od: Wto gru 28, 2010 9:49
Lokalizacja: Warszawa/ Bródno

Post » Śro lis 09, 2011 12:03 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze:Kota wypuszczam na taras ,żeby mógł się załatwić i poszaleć, po czym wraca do domu , fakt faktem są dni ,że od niego śmierdzi, ale jakoś do tej pory jakoś to znosiłam.

Jaką masz pewność, że w okolicznych krzakach nie urodziło się już kilkadziesiąt kociąt - potomków Twojego kocura. Skoro wychodzi i jest płodny to gwarancja, że spłodził potomstwo wynosi 100%. Zastanawiałaś się kiedyś, jaki los czeka te kocięta? Doświadczenie mówi, że większość z nich nie przeżywa pół roku. Umierają z głodu i zjadane żywcem przez pasożyty. Tak, taki los kociąt jest zgodny z naturą :roll:

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 09, 2011 12:05 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze:
seidhee pisze:
akapi1986 pisze: poczuwam się do obowiązku zajecia sie kotkami a juz napewno nie trafia do zadnego schroniska


Skąd wiesz, że za rok nie znudzą się nowym właścicielom? Podpiszesz umowę adopcyjną, że w razie czego zabierzesz kotki do siebie?

Skąd wiesz, czy ktoś z nowych właścicieli nie zapragnie również dochować się puchatych kulek i jaki będzie ich los?




Nie rozdaję kotów od tak sobie ,znam bardzo dobrze osoby , do których mają one trafić, wiem ,że te osoby napewno nie będą chciały więcej kotów i pewno zdecydują się albo na kastrację albo na sterylizację. A tak wogóle to mam pytanie, chociaż nie jestem pewno czy mogę je tu zadać ale może spróbuję: Czy wysterylizowanie kota czy kastracja jest zgodna z jego naturą? Jak to rozumieć w koncu jest stworzony po to żeby m.in się rozmnażać?


Człowiek również, zgodnie z naturą, powinien się rozmnażać, prawda? Jednak tym się różni od kota, że panuje nad swoją płodnością. Udomawiając kota (jako gatunek), człowiek wziął za niego odpowiedzialność. Już wcześniej mogłaś przeczytać, że kotów jest zbyt dużo, więc rozmnażanie ich powoduje tylko wzrost rozmiarów kociego nieszczęścia. Ja napiszę Ci tylko, co daje sterylizacja pojedynczemu organizmowi kociemu.

Przekaż proszę koleżance, że sterylizacja chroni kotkę przed:
- ropomaciczem, które nie zauważone we wczesnej fazie prowadzi do śmierci kotki,
- nowotworami narządów rodnych,
- nowotworami gruczołu mlekowego,
- destabilizującym psychicznie rujkom.

Twój kot również zyska dzięki kastracji, ponieważ uniknie:
- nowotworów układu płciowego, przepuklin i schorzeń prostaty,
- możliwości zarażenia nieuleczalnymi wirusówkami (FIV - odpowiednik ludzkiego HIV, kocia białaczka) podczas walk z zarażonymi samcami o samice albo podczas kopulacji z zarażoną samicą,
- włóczęgostwa - nie będzie widział sensu w łażeniu i szukaniu kotek do zapłodnienia.

Jak więc widzisz, jest to profilaktyka, i to najskuteczniejsza. Koty po tych zabiegach absolutnie nie tracą kociej natury. Właściwie ani je to ziębi, ani grzeje.

Trzymajcie kciuki - dziś o 14:00 niosę moją Julkę na sterylizację.
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2011 12:14 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lis 09, 2011 12:07 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

akapi1986 pisze:
Pluszaki pisze:Absolutnie nie wierzę, że ta dziewczyna ma kota ( psa ) ze schroniska . Nikt normalny , kto tam był i widział - nie dopuszcza się takich rzeczy .


szkoda ,że nie wierzysz ,mam dokumenty ze schroniska,że wziełam zwierzeta,jak chcesz to ci moge zeskanowac i na prv wyslać, ale myslę ,że nie o to tu chodzi, poczuwam się do obowiązku zajecia sie kotkami a juz napewno nie trafia do zadnego schroniska

Tym gorzej to o Tobie świadczy.
Żeby być w schronisku a potem zostać rozmnażaczem, trzeba nie miec serca albo rozumu.
Albo jednego i drugiego na raz.
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2011 12:08 przez Olivia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 09, 2011 12:08 Re: pomóżcie kto wie- jak będą wyglądały kociaczki jak podrosną

O właśnie, radziłabym przebadać kota na białaczkę i FIV, bo jak wychodzi i bzyka okoliczne kotki, to miał duże szanse coś złapać...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 146 gości