Wiesz już coś w tym temacie?
Ode mnie będą trzy osoby do pomocy w tym jeden płci męskiej

Także powinniśmy dać radę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Witam
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ale ostatnio w pracy mam dużo pracy:)
Sądzę, że Westa robi duże postępy. Pozwala się głąskać i dotykać na całym ciele, na brzuchu też i widać, że sprawia jej to przyjemnosć. Jeszcze nie pozwala się brać na ręce, ale tez nie boi się kontaktu fizycznego z ludźmi.Sama od siebie lub kiedy jest wołana podchodzi do nas i domaga się głaskania i przytulania. Czasami jest to dosyć natarczywe:) wtedy bardzo głośno mruczy i pręży się. Dosyć dobrze reaguje na obce osoby w domu, tzn nie ucieka w kąt tylko siedzi na swoim ulubionym fotelu,
jakby chciała pokazac że to jej miejsce:). Dalej ma dobry apetyt. Oprócz suchej karmy Royala dla sterylizowanych chętnie zjada wszelkie mokre karmy, surowe mięso, parówki, ser żółty i twarożek. Kiedy tylko idziemy do kuchni ona zaraz siedzi obok drzwi i patrzy co dobrego znowu dostanie, ale to chyba normalne u większości zwierzaków.
Chętnie też bawi się z nami albo sama różnymi zabawkami na sznurku, piłeczkami , kasztanami. Nie pakudzi za bardzo,aż dziwne, chociaz zdarzyło się że dwa razy siknęła nam na tapczan,ale moze to że stresu (tak sobie to tłumaczę, bo kuweta była wtedy czysta). Martwiła się Pani o jej nogę,ale jej to w niczym nie przeszkadza, ponieważ bez problemu wskakuje na fotel, krzesła ,tapczan i niższe partie mebli. W 100% sprawna nie będzie ale też nie widać żeby ta noga ją jakoś blokowała albo ciagnęła ją
za sobą.
Generalnie Westa jest bardzo spokojna, ciuchutka, bezproblemowa i kochana, niech żałują Ci którzy jej nie wzięli:)
jadziaII pisze:Wieści z Domku Westy:Witam
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ale ostatnio w pracy mam dużo pracy:)
Sądzę, że Westa robi duże postępy. Pozwala się głąskać i dotykać na całym ciele, na brzuchu też i widać, że sprawia jej to przyjemnosć. Jeszcze nie pozwala się brać na ręce, ale tez nie boi się kontaktu fizycznego z ludźmi.Sama od siebie lub kiedy jest wołana podchodzi do nas i domaga się głaskania i przytulania. Czasami jest to dosyć natarczywe:) wtedy bardzo głośno mruczy i pręży się. Dosyć dobrze reaguje na obce osoby w domu, tzn nie ucieka w kąt tylko siedzi na swoim ulubionym fotelu,
jakby chciała pokazac że to jej miejsce:). Dalej ma dobry apetyt. Oprócz suchej karmy Royala dla sterylizowanych chętnie zjada wszelkie mokre karmy, surowe mięso, parówki, ser żółty i twarożek. Kiedy tylko idziemy do kuchni ona zaraz siedzi obok drzwi i patrzy co dobrego znowu dostanie, ale to chyba normalne u większości zwierzaków.
Chętnie też bawi się z nami albo sama różnymi zabawkami na sznurku, piłeczkami , kasztanami. Nie pakudzi za bardzo,aż dziwne, chociaz zdarzyło się że dwa razy siknęła nam na tapczan,ale moze to że stresu (tak sobie to tłumaczę, bo kuweta była wtedy czysta). Martwiła się Pani o jej nogę,ale jej to w niczym nie przeszkadza, ponieważ bez problemu wskakuje na fotel, krzesła ,tapczan i niższe partie mebli. W 100% sprawna nie będzie ale też nie widać żeby ta noga ją jakoś blokowała albo ciagnęła ją
za sobą.
Generalnie Westa jest bardzo spokojna, ciuchutka, bezproblemowa i kochana, niech żałują Ci którzy jej nie wzięli:)
Dorota Wojciechowska pisze:Więc kto zmotoryzowany będzie mógł jutro po południu odebrać Arletkę ?
Mara S pisze:Dorota Wojciechowska pisze:Więc kto zmotoryzowany będzie mógł jutro po południu odebrać Arletkę ?
ja, zresztą dziś też ją odwiedzę bo jedziemy na kontrolę z Klimkiem
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 52 gości