FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2011 16:27 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

Ewuś, napisz też do Marlon, jak radzi wiewiur - tu masz jej profil, mozesz wysłać pw lub maila.
memberlist.php?mode=viewprofile&u=31006

Marlon zajmuje sie kotami w gdyńskiej stoczni, moze być bardziej przygotowana do łapania kotów, może ma klatki. Próbuj!
Tu masz link na wątek kotów stoczniowych - duzo osób z Gdyni tu pisze, moze napisz o sprawie w tym wątku?
viewtopic.php?f=1&t=134956&start=0
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68811
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 06, 2011 18:31 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

jolabuk5 pisze:Ewuś, napisz też do Marlon, jak radzi wiewiur - tu masz jej profil, mozesz wysłać pw lub maila.
memberlist.php?mode=viewprofile&u=31006

Marlon zajmuje sie kotami w gdyńskiej stoczni, moze być bardziej przygotowana do łapania kotów, może ma klatki. Próbuj!
Tu masz link na wątek kotów stoczniowych - duzo osób z Gdyni tu pisze, moze napisz o sprawie w tym wątku?
viewtopic.php?f=1&t=134956&start=0


Jolu, Jolu!
napisałam do Marlon i do wiewiur
dzięki Ci bardzo!
... mry wieczorne!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2011 13:06 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

Uwaga, uwaga!
zgłosiłam Quinolkę (nr 31) od anskr do konkursu na Miss'kę!
głosujemy!
szczegóły a banerku poniżej
na 1 stronie są wszyscy kandydaci i kandydatki
kiedy i jak głosować pewnie niedługo podadzą, trzeba śledzić
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2011 13:52 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

W imieniu Quinolki wielkie dzięki - i prośba o głosy :D

Wróciłam do pracy i netu (pokichałam się trochę) i postaram się nadrobić opisy.
Bo niby starałam się leżeć, ale działo się, działo...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2011 15:40 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

Zacznę od kotów powypadkowych - datami nie pamiętam… ale wszystko w ostatnim tygodniu…


Koteczka z Radogoszcza-Zachodu, znalazła ją p.Ela, myślała że kocię…. Okazała się kilkuletnią kotką… W obróżce, ogonek do amputacji, na obu tylnych łapkach wielkie rany z ropniami, zasiniony brzuszek, objawy nerwowe…. CC walczyła o nią kilka dni, niestety nie udało się …

Obrazek


Kocurek z pobocza, znaleziony przez Agnieszkę - młody dzikusek, prawdopodobnie potrącony przez samochód, w silnym szoku - w lecznicy okazało się, że nie odniósł żadnych obrażeń, został wykastrowany i pojechał do domu znalezionego przez Agnieszkę

Obrazek


I Dominik - kotek-podróżnik, przejechał 15km gdzieś pod samochodem. Pewnie w miejscu parkowania wszedł gdzieś, samochód ruszył…. Po tych 15km kotek wypadł, na szczęście kierowca zatrzymał się i zabrał malca. Miał obdarty ze skory ogonek, już jest amputowany, I ma pękniętą bez przemieszczenia kość ramieniową w stawie w przedniej łapce - na razie jest w lecznicy, za kilka dni będzie szukał domu tymczasowego… Ma ok.4mce, jest przemiły i śliczny

Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2011 15:44 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

ło matko.
Dominik śliczny, miał sporo szczęścia chłopak.
Kiciuni żal, nawet nie chce się myśleć jaką poniewierkę musiała przeżyć :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2011 19:35 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

ewa_mrau pisze:Uwaga, uwaga!
zgłosiłam Quinolkę (nr 31) od anskr do konkursu na Miss'kę!
głosujemy!
szczegóły a banerku poniżej
na 1 stronie są wszyscy kandydaci i kandydatki
kiedy i jak głosować pewnie niedługo podadzą, trzeba śledzić
... mry!


uwaga, uwaga!

głosowanie zaczyna się w ten wtorek!
Quinolka na miss'kę (albo do miss'ki, hih...)!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2011 22:15 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

Jasne, zagłosujemy!!!!! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68811
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 08, 2011 11:39 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

uwaga, uwaga!
rozpoczęło się głosowanie!
zasady głosowania w pierwszym poście
wystarczy kliknąć na banerek i wpisać swoich faworytów
Quinolka na Miss'kę!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 08, 2011 11:49 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

Głos oddany na Quinolkę :ok:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto lis 08, 2011 12:47 Re: Łódź 812+448 - Makro - łapacze - pomóżcie!!

Ja też oddałam głos na Quinolkę :)
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto lis 08, 2011 15:04 Re: Łódź 812+448 - koszmarny tydzień...

Teraz o nowych nabytkach z poprzedniego tygodnia


Tak pisałam w poniedziałek o upartej karmicielce z Przybyszewskiego
annskr pisze:Sobota wieczór...

Telefon….

Przybyszewskiego / Tatrzańska

Pani podrzucono maleńkiego kociaka…..


W poniedziałek wieczorem zawoziłam do dt Gaciora (czyli nerkowego EL Gato, o tym za chwilę), Przybyszewskiego po drodze, zostawię klatkę, kocię się łapie, wracając zabiorę - tak ustaliłyśmy z ww panią.
A, i jeśli to faktycznie małe - zabiorę, jeśli takie „kociątko”, jak poprzednie - po ciachnięciu wróci.

Ustaliłyśmy.
Przyjeżdżam.
Kocię zamknięte w zagraconej komórce razem z michą kipiącą żarciem. Pani (tradycyjnie) pomyślała…

Zostawiłam klatkę, skończyłam objazd, wróciłam do domu chorować.


Wtorek blady świt - telefon - złapało się. Telepie mną tochę gorączka, z nosa i oczu leci, jadę. Faktycznie małe, zagilane jak ja. Jeszcze tylko pani wymusza przysięgę, że nie wyrzucę na ulicę, i mogę jechać.

Nie mam siły do całodobówki, jedziemy do domu, po malej skaczą pchły jak żaby, kąpię to-to, część pcheł się topi, resztę próbuję wyłapywać, ze średnim rezultatem, jeszcze w dt pogryzły kochaną Olek73. Mała leci do klatki, w środę via lecznica do Olek73 z baterią leków. Terroryzuje psa (mały) i męża Olek73 (zdecydowanie duży) i uczciwie zapracowuje na wdzięczne imię Dżuma. Oto ona

Obrazek Obrazek



Drugi tymczasem to pingwinek - kilka dni wcześniej Dulencja przyłapała babę, która chciała go wyrzucić, zaproponowała pomoc w kastracji, tłumaczyła, że kot nie da sobie rady. Niby przekonała babę.
Niby. Bo kilka dni później kota znalazła Jola - brudnego, głodnego pod samochodami. Kilka ulic dalej. Na szczęście oprócz kota znalazła też dom dla niego - i wykastrowany kawaler już wyleguje się na kanapie.

Obrazek


Agatka - też nagle spadła z nieba tuż przy kociej stołówce p.Łucji. Wysterylizowana jest w dt u Agnieszki.

Obrazek



Mała czarna Nissa - pani chciała adoptować kotka, oglądała nasze, pod blokiem błąkała się Nissa. Pani ją wzięła, ale to jednak nie ten kotek. No to gdzie pani miała zadzwonić? Nissa też po sterylce, śliczniutka spokojniutka czarna kuleczka, taki kotek kompaktowy. Gwoli wyjaśnienia - pani ma już kotka…

Obrazek



Honey - od ludzi, którzy dwa lata temu zaadoptowali od nas kotka, znaleźli małą, ale warunki naprawdę nie pozwalały im na jej przetrzymanie - czeka na sterylkę

Obrazek



I Melania, porzucona na działkach, podziurawiona śrutem…

Obrazek



Białasek z czarnymi uszkami i ogonkiem - wczoraj wykastrowany, zdjęcia będą, jest u starszej chorej pani.

Młoda czarna koteczka, znaleziona przez córeczkę Joli - już ciachnięta, jest u p.Łucji…

I na pewno o czymś zapomniałam….

Zdjęcia będą.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 08, 2011 15:45 Re: Łódź 812+448 - koszmarny tydzień...

I bardzo, bardzo smutne dla mnie zdarzenia - w niedzielę odeszła Czarusia, chora starowinka, która trafiła do mnie w kwietniu wraz z równie starutkim Dziadziusiem. Oboje w tragicznym stanie, z trudem udało się ich odchuchać, tyle że Dziadziuś szybciej wrócił do zdrowie i obecnie całkiem pokaźny brzuszek wystawia do ssania kociakom. A Czarusi poleciały nerki… Leczenie, ciągłe kroplówki - podskórne, bo żyłki pękały, środki na apetyt podstawienie pod nosek tacy z róznymi daniami, byleby tylko cos zjadła, coś liznęła… A Czarusia coraz chudsza, coraz słabsza, coraz bardziej uciekająca od kotow i ludzi… Z oczami jak szpareczki… Jeszcze kilka dni wcześniej coś jadła, przytulała się do kotów… W sobotę było źle, myślałam, że przezwyciężymy kryzys, ale w niedzielę rano nawet nie spojrzała na swoją tacę śniadaniową, nie umiała o własnych siłach zejść ze stołka, z niskiej pufy, na której lubiła poleżeć w słońcu spadła przy zchodzneiu i nie umiała sama wstać…. Nie czekałam…

To ostatnie zdjęcia Czarusi - przytulona do kotów (Dziadka, Pufffcia i Poppi) i przy posiłku

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



W niedzielę też odeszła u Dobrej Pani Kasiulka z Wawelskiej, staruszeczka, jednooczka i bezogonka porzucona w czerwcu 2010 przez swoją poprzednią opiekunkę - w lepszym mieszkaniu nie było miejsca dla „brzydkiego” kota… Kasiulkę zabił nowotwór z przerzutami.. Ale ostatni rok był chyba dla niej bardzo szczęśliwy..

Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 08, 2011 15:55 Re: Łódź 812+448 - koszmarny tydzień...

uwaga, uwaga!
rozpoczęło się głosowanie!
zasady głosowania w pierwszym poście
wystarczy kliknąć na banerek i wpisać swoich faworytów
Quinolka ma już 4 głosy!
Quinolka na Miss'kę!
... mry!
ps. Niunia ma 6 głosów (nr 2)
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 08, 2011 20:55 Re: Łódź 812+448 - koszmarny tydzień...

annskr pisze:I bardzo, bardzo smutne dla mnie zdarzenia - w niedzielę odeszła Czarusia, chora starowinka, która trafiła do mnie w kwietniu wraz z równie starutkim Dziadziusiem. Oboje w tragicznym stanie, z trudem udało się ich odchuchać, tyle że Dziadziuś szybciej wrócił do zdrowie i obecnie całkiem pokaźny brzuszek wystawia do ssania kociakom. A Czarusi poleciały nerki… Leczenie, ciągłe kroplówki - podskórne, bo żyłki pękały, środki na apetyt podstawienie pod nosek tacy z róznymi daniami, byleby tylko cos zjadła, coś liznęła… A Czarusia coraz chudsza, coraz słabsza, coraz bardziej uciekająca od kotow i ludzi… Z oczami jak szpareczki… Jeszcze kilka dni wcześniej coś jadła, przytulała się do kotów… W sobotę było źle, myślałam, że przezwyciężymy kryzys, ale w niedzielę rano nawet nie spojrzała na swoją tacę śniadaniową, nie umiała o własnych siłach zejść ze stołka, z niskiej pufy, na której lubiła poleżeć w słońcu spadła przy zchodzneiu i nie umiała sama wstać…. Nie czekałam…

To ostatnie zdjęcia Czarusi - przytulona do kotów (Dziadka, Pufffcia i Poppi) i przy posiłku

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



W niedzielę też odeszła u Dobrej Pani Kasiulka z Wawelskiej, staruszeczka, jednooczka i bezogonka porzucona w czerwcu 2010 przez swoją poprzednią opiekunkę - w lepszym mieszkaniu nie było miejsca dla „brzydkiego” kota… Kasiulkę zabił nowotwór z przerzutami.. Ale ostatni rok był chyba dla niej bardzo szczęśliwy..

Obrazek

Czarusia miała w sobie to coś :(
brykaj malutka i bądź szczęśliwa
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Zosia007 i 65 gości