KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2011 13:22 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Bardzo zaniepokoiła mnie sprawa powiększonych węzłów chłonnych u Arletki.
Oto co znalazłam na ten temat....

"W wyniku białaczki koty najczęściej zapadają na niedokrwistość aplastyczną, której objawami jest chudnięcie zwierzaka. Kot staje się apatyczny, traci apetyt, powiększają się u niego węzły chłonne i występuje niewielka gorączka. Odwadnia się, przez co jego organizm słabnie i staje się podatny na różne infekcje, w skutek czego choruje na zapalenie dróg oddechowych, uszu, dziąseł czy przewodu pokarmowego. Może również dojść do powstania mięsaków limfatycznych (guzów nowotworowych) po podaniu niektórych szczepionek, powodujących wyniszczenie organizmu i zmiany nerwowe (nietrzymanie moczu, niedowład kończyn, trwałe rozszerzenie źrenic).
Białaczka jest chorobą nieuleczalną, z tego więc względu leczenie ma na celu jedynie poprawę samopoczucia i złagodzenie objawów. Należy przede wszystkim nawadniać zwierzę, zapobiegać i leczyć infekcje wtórne. Choremu kotu podaje się antybiotyki, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne oraz poprawiające odporność i witaminy. Kotu trzeba zapewnić brak stresu, który jest największym sprzymierzeńcem wirusa białaczki, a ponadto odpowiednią dietę. Należy osobiście kontrolować jego stan zdrowia, gdyż to właściciel, który wciąż z nim przebywa, jako pierwszy zauważy zmiany, a także regularnie odrobaczać i chronić przed pchłami (nawet jeśli przebywa on cały czas w domu). Kot powinien mieć również zapewnione badania weterynaryjne i szczepienia przeciw chorobom zakaźnym (katar koci, panleukopenia
)."
:cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Wto lis 08, 2011 13:27 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Owszem z Arletką jest źle i prawdopodobnie zostanie uśpiona. :cry: :cry: :cry:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 14:04 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

8O 8O 8O
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Wto lis 08, 2011 14:08 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Jak to możliwe, że nastąpił taki nagły postęp choroby i to pomimo interferonu... :?: :?: :?:
Taki cudny kot, taki aktywny..... :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Wto lis 08, 2011 14:15 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Dopiero mogę coś napisac, bo nie było prądu :roll:
Dyżur niestety dosyc smutny, bo Arletka naprawdę źle się czuje. Rano próbowała coś zjeśc, ale nie mogła przełknąc i szarpało ją później na wymioty. Próbowałam jej dac serka bielucha, to łatwiejsze do przełknięcia, ale odwracała główkę. Leżała sobie i jak zwykle mruczała przy głaskaniu. Zadzwoniłam do dr Hyli zapytac co robic i powiedziała, żeby z nią przyjechac, ale wcześniej żebyśmy podjęli decyzję w sprawie eutanazji :cry:
Później miałam informację, że Arletka coś zaczęła jeśc, ale to ktoś inny musiałby napisac, bo mnie przy tym nie było.
Wieczorem Mara pojedzie z nią do almavetu, zobaczymy co powiedzą w innym miejscu.

Inka miała 39,4 temp. i dostała tolfinę. Bidulka osowiała, zasypiała mi na rękach i przytulała się do szyi żeby było cieplutko. Nie chciała jeśc mokrego, ale trochę zjadła bielucha.
Milka biega wolno żeby się nie zaraziła, ale Longer ją przygniata w "zabawie" :twisted:

Dropsik daje czadu, krzyczy żeby wyjśc z boksu. Bardzo ciężko wyczyścic mu oczka bo drapie i gryzie. Ja mało wprawiona jestem, więc go umęczyłam bo długo to wszystko trwało i zaraz poszedł spac zmęczony walką. Apetyt ma ok.

Paulinka zjadła ładnie, dostała leki i poszła spac, a jak przyjechał Piotr to go przywitała wywalonym brzuchem (w boksie oczywiście) :ok:
Dzikuska jescze nie jadła.
Reszta ok.
Nie mamy już immunodolu, ostatni dostał dzisiaj Dropsik.

Piotr przywiózł pudło różnosci, schowałam do szafy na zdrowej, do tego wielką klatkę, trzeba ją wyczyścic, ja niestety dzisiaj już nie mogłam dłużej zostac żeby to zrobic.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 14:19 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Oj biedna Arlunia. Kiciuniu walcz proszę :ok: :ok: :ok:
U Arletki może brać górę stres jednak. Ona bardzo chce na wolnosć i jest nieszczęśliwa nawet na oknie :(
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 14:29 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Przed chwila wrocilismy z KCh bylismy dosc dlugo. Zastrzyki tym co trzeba bylo zrobione, oraz podane 0.05 ml tolfiny malenkiej chyba Milka albo Inka nie wiem ta co chora. temp.39,4
Wiec tak kicia nie ma zadnych objawow nie kicha, nosek czysty tylko jest bardzo slabiutka., ale nakarmiona gerberskiem /na wieczor troche zostalo/ zjadla 20 ml nie plujac.
Dalam jej termoforek i przykryta jest kocykiem grzecznie lezy az za grzecznie i to jest niepokojace.
Co do Arletki to jak przyjechalismy ok.12 byla w fatalnym stanie Wiesiu zaraz podal jej przpisana przez p.dr tolfine, ja probowalam karmic ja rozrobiobiony gerberkiem ale bardzo sie bronila, cos tam wlecialo, ale jak tolfina zaczela dzialac to sie ozywila i sama troszke z miseczki zjadla, i pila wode, wcisla reszte ze strzykawki, chodzila po calym boksie i mialkolila po odtwarciu dzwiczek cisla sie do wyjscia.
Takze jesli mi wolno ja uwazam ze z eutanazja poczekajmy na to jest zawsze czas.
Wczoraj dostala Convenie wiec niech ten antyb.zacznie dzialac.
Najwiekszym stresem dla niej jest to ze ona siedzi zamknieta w boksie i to poteguje jej chorobe,
tak jak pisza we wszystkich zrodlach.
Byc moze gdyby byla w domu i duzo uwagi jej poswiecano choroba by tak nie atakowala szybko.
Wiemy wszyscy ze to choroba nieuleczalna, ale dajmy jej troche czasu, no chyba ze stan sie tak pogorszy ze nie bedzie wyjscia i trzeba podjac te przykra deczyje, bo z dugiej strony nie mozna zwierzecia na sile trzymac bo sie meczy.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 14:34 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Co za fatalne wieści o Arletce :( po prostu się odechciewa, bardzo przykre, tyle starań o poprawe jej stanu a tu takie pogorszenie zdrowia , biedactwo...

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto lis 08, 2011 14:37 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Dobrze byloby zeby Arletce dac do jedzenia cos papkowatego moze jej bedzie latwiej polykac.
Nie wiem czy to jest sen jezdzic z nia po innych przychodniach, skoro juz wiecej nic nie dostanie jest na dlugofalowym antyb. a sterydu przy bialaczce tez nie moze dostac.
Dostala dzis tolfine jest to lek p/zapalny, p/bolowy i p/goraczkowy wiec co jeszcze moze dostac.
Chyba ze wogole nie bedzie jadla to na kroplowke albo w wiadomym celu :(
Zamkniecie jej powoduje ogromny stres i to jest dla niej zabojstwo, a co robic :(
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 14:38 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Teresa f-ry sa w szufladzie czynsz i media.
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 14:53 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

jadziaII pisze:Zamkniecie jej powoduje ogromny stres i to jest dla niej zabojstwo, a co robic :(


No cóż... :( były propozycje by puścić ją tak jak jest to z Pędzlem -w czym ona gorsza od niego?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 15:08 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Dokładnie!!!
W tym momencie na zdrowej pustki i mogłyby być tam wyłącznie białaczkowce. :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Wto lis 08, 2011 15:14 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Mara, to prawda. Mogliśmy coś próbowac kiedy jeszcze koty były zdrowe :? Teraz nic nie możemy zrobic żeby chociażby polepszyc warunki Arletce :( Ona w boksie nie ma szans na zdrowienie.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 16:44 Re: KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Marta pozwol ze sprostuje Twoja wypowiedz: one nigdy nie byly zdrowe tzn. juz w momencie kiedy do nas trafily, tylko u jednego wczesniej wykryto chorobe u Biedronka a u innych pozniej.
Nie jest tez regula ze musza na 100% sie zarazic jeden od drugiego wszystko zalezy od wielu czynnikow.
Mamy namacalny przyklad Jozia i Zuzi sa zdrowe a ile czasu spedzily razem i spedzaja.
Ale,ale jednak trzeba na zimne dmuchac i koty z ta choroba powinny byc odizolowane co nie powiedziane, ze musza zycie spedzac w boksie. To straszne :(
Z drugiej zas strony nie mamy innej mozliwosci ich izolacji z takich czy innych powodow.
Strasznie to przykre ale co zrobimy.
W dobrych warunkach mysle o domowych moglyby sobie w konfortowo pozyc jeszcze pare lat, ale kto je zaadoptuje :(
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 08, 2011 16:49 Forum

Jak narazie rozdzielic bialaczkowe od zdrowych. To Jozio i Mania i Longer mus4el4 by byc razem a to awykonalne
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: imatotachi, kasiek1510, MruczkiRządzą i 76 gości