
Chwila nieuwagi każdemu może się zdarzyć - tu trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu - osiatkowaniu balkonu.
Jak co to mogę coś doradzić, pomóc nie jeden balkon, taras już zabezpieczaliśmy.
Niestety takie wypadki są bardzo częste, dlatego zawsze bardzo uczulam na to DS.
Ja już teraz zawsze mam wszystko pozabezpieczane, a czego nie mam to po prostu nie otwieram.
Moja Tygrys jakieś 9 lat temu też miała upadek z 3 piętra, skończyło się pęknięciem żuchwy i złamaniem palca - do dziś ma lekko krzywy uśmiech, a miałam zabezpieczony balkon, wszystko osiatkowane dokładnie tylko pod barierką była moze 12cm przerwa, ja ją zastawiłam ciężkimi skrzynkami z kwiatami, zabezpieczenie było skuteczne - ale wyjechałam - do kotów przychodziła mama, postanowiła mi kwiatki poprzesadzać, poodsuwała te skrzynki, chwila nieuwagi i kot wypadł
