Cholera może nie trzeba będzie za często jeżdzić do wetka. Mieszkam w mieście i do najbliższego przystanku autobusowego mam prawie 1,5 km Niestety do dzwigania raczej nie mam nikogo. Z resztą spacer z kontenerem plus kula jest mało ciekawy . Jakoś sobie poradzę, nie będę miała wyjścia
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą. Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem. 05-1995-27-12-2011.Rysio-16-02-2013 [*]Przecinak-Synuś-13-12-2016[*]
Hieny na pokład. Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym. “Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”
Ale to wiesz zawsze można np. kupić karmę a to co się nie wyda na karmę wydać na taxi Masakra z tym jeżdżeniem, nie wyobrażam sobie jak bym musiała jeszcze z kulą się targać 1,5 km
Gibutkowa polecam http://en.neib.org/biz/ryba-taxi-wroclaw/ przykladowo cena kursu z Bielan Wroclawskich na dworzec pkp 30 zl maja stałe taryfy i są najtańsi juz przez tel wiesz ile zaplacisz
krynia08 pisze:Gibutkowa polecam http://en.neib.org/biz/ryba-taxi-wroclaw/ przykladowo cena kursu z Bielan Wroclawskich na dworzec pkp 30 zl maja stałe taryfy i są najtańsi juz przez tel wiesz ile zaplacisz
Dzięki Rzadko jeżdżę taksówkami, mam też tragarza Także u mnie nie jest to aż taki problem jak u meg11, w Jej przypadku to sobie nie wyobrażam jak napisała z transporterem i z kulą 1,5 km zaiwaniać żeby dojść na przystanek
Dlatego korzystam z transportu więcej płatnego niż autobus, ja to ja ale męczyć niepotrzebnie zwierzyniec to jest dopiero stres Od autobusu do wetka też jest okolo 1 km żeby dojść. Zadupie jak nic
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą. Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem. 05-1995-27-12-2011.Rysio-16-02-2013 [*]Przecinak-Synuś-13-12-2016[*]
Hieny na pokład. Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym. “Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”
Jak wrócę do domu to porobię mu fotki, bo teraz jestem u Gibutkowej. Tż pisał, że Lucky leżał mu już na kolanach - bardzo kochany kocio. Trochę mu oczy przemyłam i nosek.
A tu sobie teraz urzęduje (muszę pójść do lumpka i mu tam jakąś poduszkę kupić hm może jutro jeszcze zdążę koło siebie podejść chociaż tam może być mały wybór, jak nie to we wtorek pójdę do innego )
W schronisku ponoć nie jadł za dużo ale u mnie się rzuca na mokre. Dostał teraz animondę dla kociąt z betaglukanem od cioci Gibutkowej
Co on tak ten języczek wywalił? Ale ma przestraszone oczy Wiadomo jaki ma mniej więcej wiek i jakie były jego losy wcześniej?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą. Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem. 05-1995-27-12-2011.Rysio-16-02-2013 [*]Przecinak-Synuś-13-12-2016[*]
Hieny na pokład. Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym. “Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”
Ciężko powiedzieć dlaczego ma tak języczek wywalony. Wet jutro go dokładnie obejrzy to zobaczymy. Wiek hm ponoć ma ok 10 lat aaaleee z tym wiekiem w schronisku to byłabym ostrożna... Ostatnio jednego kota który miał 3 lata wet schroniskowy wycenił na 10, a powiedział że może mieć i więcej (Maksiu został przyniesiony do schroniska dwa lata temu z książeczką stąd mieliśmy pewność, że ma 3 lata a nie tak jak tam mówiono 10...)
Co do jego historii to niestety nic nie wiem - z resztą przy takiej ilości kotów ciężko im pewnie spamiętać.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 22:15 przez JaEwka, łącznie edytowano 1 raz
Jeśli idzie o języczek to może nie ma przednich ząbków i mu tak wylata jak Kefirowi od Dagmary-Olgi (Kefir ma tak cały czas). Też słyszałam że nerkowce tak mogą mieć ale to ponoć jakiś przesąd.
Ewelina mogłaś powiedzieć Wiesz że ja mam zawsze pełno poduszek i kocyków
A skąd ja mogłam wiedzieć, że on tam będzie siedzieć Ja wróciłam ze schroniska szybko prysznic i na urodzinki To jak będę wracać jutro od weta to podjadę do ciebie. Przygotuj mi jakąś podusię - tylko taką która mi się tam zmieści
Teraz byłam u niego i miał języczek schowany. Jak tylko mnie zobaczył to zaczął ugniatać A oczy może mieć takie jak Gibutkowa napisała - chudy to wygląda jak kosmita. On ciągle mruczy więc chyba nie jest przestraszony
Alexowi też języczek wystaje, bo nie ma przednich ząbków, trudno powiedzieć jak je stracił, bo ma najwyżej 2 lata. W niczym to jednak nie przeszkadza, kot nie ma z tym żadnego problemu.
Cieszę sie, że chorutek wyrwany ze schronu. Trzymam, kciuki.
Najlepsze kotki są od Kotiki. Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.