Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom i wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2011 11:52 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

A ja właśnie wczoraj zgrałam fotki Romanka z aparatu, kochany, mały czarnuszek! Fotka z Julką jest urocza, skoro już razem spoglądają przez okno, to musi być dobrze pomiędzy nimi!

:1luvu:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 04, 2011 5:40 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Z Romana jest bezwstydny, uparty, na szczęście jeszcze mały kot.
Jego drugie imię brzmi BUMERANG - "wyrzucić go drzwiami, to wróci oknem"... :twisted:
Podczas posiłków zdejmujemy go ze stołu po kilkadziesiąt razy. Nic sobie nie robi z zakazów, włazi wszędzie gdzie się da i wymyśla największe głupoty pod słońcem... Olinka, on naprawdę ma ADHD :ryk:

Wiem, że z tego szaleństwa Roman wyrośnie, że to trzeba przeczekać... Póki co dokucza mi drapanie, gryzienie i jego niedomywanie tyłka z powodu wiecznego braku czasu :roll: Co do drapania, to pazury zostały obcięte w pierwszym tygodniu pobytu u nas ze względu na dziecko. Gryzienie jest bardzo bolesne; dużo bardziej niż to które pamiętam z młodości Julki. Przypomniało mi się, że Julka też dużo gryzła, nawet pisałam gdzieś w wątku o poradę, jak jej tego oduczyć. Nigdy się nie udało, Julka pozostała słodkim gryzoniem, ale jej gryzienie jest teraz dla moich rąk relaksem po doświadczeniu zębów Romkowych. Julka gryzie dla zabawy wierzgając przy tym nogami :1luvu: i pomiaukując. Roman gryzie chyba, żeby zagryźć... :?: Uszy położone po sobie, zęby wbite w ciało i dziki pomruk wydobywający się z wnętrza kota - tak wygląda gryzący Romek. Diabeł wcielony! :lol:

Jeśli chodzi o wspólne stosunki, to codzienną atrakcją stały się dzikie galopy kotów po mieszkaniu. Uwielbiam je :kotek: :kotek: Poza tym Roman z Julką już dwa razy spał na naszym łóżku zgodnie. No, może nie do końca razem, ale obok siebie tj. w odległości ok 40 cm. Często też siedzą razem na parapecie, w dawnym miejscu, które należało tylko do Julki. Trzy, czy cztery razy zdarzyło się, że jadły z jednej miski na raz :!: wpychając pyszczki "na wyścigi". Więc chyba jest raczej zgoda ;)

Z ciekawostek - Julka od Romana nauczyła się jeść mokrą karmę, Roman od Julki miąższ chleba. Julka zawsze przychodzi "żebrać" o okruszki, jak jemy chleb; teraz mamy dwa żebraki ;)

Reasumując jest wesoło!

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Pt lis 04, 2011 9:57 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Oducz młodego gryzienia - jak zaczyna pracować zębami, odstawiaj i kończ zabawę.
Jak zaczepia, użyj spryskiwacza, albo uderz gazetą w podłogę.
Przede wszystkim pokaż mu, że masz focha jak gryzie :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lis 04, 2011 10:08 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Ja to mam zapłon :oops: - dopiero teraz zauważyłam wątek :oops:
cieszę się, że jednak zdecydowaliście się na koty - tak wyjątkowo dobry dom nie powinien się marnować :D
Moja niewidoma Kimisia z Orzechowców, która przyjechała do Łodzi tym samym transportem co Lulu na szczęście ma się dobrze, jest zdrowa.
głaski dla kociastych :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2011 10:52 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Cholera no, z tym jego gryzieniem...

:evil:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 04, 2011 16:47 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

pisiokot, dziękujemy za odwiedziny na wąteczku :1luvu:
Avian, Olinka, my pokazujemy Romanowi od pierwszych chwil, że nie podoba nam się jego gryzienie i dajemy odczuć, że ono boli. Jak zaczyna gryźć najpierw mówimy głośno i stanowczo NIE GRYŹ, a jak to nie skutkuje zaraz potem w zależności od sytuacji kot jest zdejmowany z kolan / łóżka / fotela na podłogę i przestaje być głaskany.
Na razie niestety efektów brak, po Romanie albo "spływa", albo idzie gryźć innego domownika :!: O ile my - ludzie - nie dajemy się gryźć, o tyle najbiedniejsza jest Julka, bo przy niej Roman pozwala sobie na wszystko. Czasami, jak już widzę, że Julka ma dość romkowych zębów, po prostu go od niej zabieram. Bo bywa, że ona aż krzyczy z bólu... a ja nie umiem słuchać bezczynnie, jak moje dziecko płacze :oops:
Nie odnieście wrażenia, że na niego narzekam :wink: , bo to w gruncie rzeczy kochany czarny kłębuszek, tylko... dlaczego ma aż takie ostre zębiska? :ryk:

Ostatnio Roman pogryzł... szczotkę do mycia toalety. Byłam na niego wściekła, nie dlatego, że ją pogryzł, tylko dlatego, ze zrobił to akurat z tym przedmiotem. Pierwsze, co mnie uderzyła to wizja masy bakterii na nim i dookoła w całej łazience. Kot wylądował zaraz w wannie i wykąpał się, o. I dzielnie suszył się pod suszarką, a potem był mega pachnący.

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Pt lis 04, 2011 17:06 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Może zaczyna wymieniac zabki?
Chociaż trochę wcześnie ale kto go wie ;)
Zajrzyj w morduche, czy nie widać nowych kielkow :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lis 04, 2011 17:09 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Avian pisze:Zajrzyj w morduche, czy nie widać nowych kielkow :mrgreen:

Nie widać. I nie czuć ;)

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Pt lis 04, 2011 20:26 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

po cichutku podczytujemy :wink:
Roman i Julka gorące głaski dla was :kotek:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2011 13:18 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Tak sobie przypomniałam, ze miałam już takiego gryzonia straszliwego raz na tymczasie, to był mały Maciuś, który teraz mieszka u forumowej justyny_m i jest grubaśnym przytulakiem kochanym. Po prostu z tego wyrósł, tak samo jak wyrósł z ADHD. Romeczek z pewnością też wyrośnie, pytanie kluczowe - kiedy?

Całusy dla Was!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 05, 2011 13:38 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

:lol: Widze, ze Roman sie daje we znaki. Ale jesli Olinka mowi że wyrosnie to wyrosnie :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lis 05, 2011 16:20 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Jakie miłe opowieści. Czytam i tak jakbym widziała mojego tymczasika Bubusia. On gryzie strasznie , ponadto wspina się po spodniach, efektem tego są moje podrapane nogi . Nazywam go Perszing, ADHD ma na pewno. Julcia pięknie stosuje łapoczyny! :lol: Moja kotka tłucze go przy każdej okazji, niestety. :( Niedługo mały jedzie do swojego domku , więc odetchnie od lania. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano Nie lis 06, 2011 9:58 przez grajda, łącznie edytowano 1 raz

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Sob lis 05, 2011 21:15 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Dziękujemy zarówno czytającym, jak i wypowiadającym się na wątku i jesteśmy wdzięczni za wszystkie rady. Też sądzimy, że Roman wyrośnie z gryzienia; póki co hodujemy grubszą skórę na ciele, by mniej bolało :mrgreen: :ryk:

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Sob lis 05, 2011 22:00 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Ja powiem tylko witaj w klubie czarnych, charakternych koteczków.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 06, 2011 0:01 Re: Julka (2009) i Romek (2011) - wspólny dom, to i wątek ;)

Dorotka - wspomniany przeze mnie Maciek przegryzł swojej opiekunce kręgosłup oraz odgryzł nos -zresztą wrócił do mnie, krwiożercza bestia, więc nie narzekajcie, nie macie najgorzej...

:wink: :lol:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 170 gości