Trójkot birmański n° 4 - urodziny Pupusza!

Dla mnie rano to klopot z wstawaniem jest od zawsze :roll:

ale pokonalam go jasnymi roletamii w pokoju gdzie spie...oszukuje ,ze na zewn jest jasno

Natomiast przyznaje ,ze po poludniu te egipskie ciemnosci mnie wykanczaja-dzis padlam po poludniu spac ,bo organizm daje znac,ze pora zasnac skoro ciemno. Aktualnie o 21 po przesunieciu czasu wydaje mi sie ,ze jest srodek nocy.

Ale poniewaz tak jest co rok,to ciesze sie malymi rzeczami i wlaczylam opcje przetrwania

Z malych rzeczy -ciesze sie ,ze jest cieplo

,nie ma deszczu i wiatru :1luvu:

Chodze w jesiennej kurtce i kolorki jesienne na drzewach mnie ciesza :kotek:

Birfanka pisze:Chodze na palcach, z obawy, ze jak sie zbudzi, przypomni sobie o cukierkach

Tak bylo wczoraj
http://w767.wrzuta.pl/film/4uc9JWMSKav/filmik137

Ale maruda :lol:

A pańcia niedobra, najpierw podrażniła koteczka zamkniętym pudełeczkiem, a potem schowała je do szuflady :evil:

Dziek za opowiesc

Birfanka pisze:Dlatego twierdzilam, ze te strefy czasowe sa zbyt szerokie, bo juz 1 godzina robi duza roznice, a co dopiero 2,5 godziny.
W Polsce tez mi bylo za wczesnie ciemno o tej porze roku. Tutaj czas zimowy jednak pasuje mi bardziej, i w sumie w lecie tez moglby byc (tu), bo w czerwcu i lipcu ciemno robi sie dopiero po 22-giej, wiec jakby sie robilo po 21-szej, nic by nie szkodzilo.(...)

Jest Ci tak dobrze właśnie dzięki temu, że nasza strefa czasowa sięga za daleko na zachód

Mnie tak, ale Hani niedobrze Obrazek

Wojtek pisze: Ale maruda
A pańcia niedobra, najpierw podrażniła koteczka zamkniętym pudełeczkiem, a potem schowała je do szuflady

Na filmiku widac, jak zezera trzeciego kolejnego cukierka, wiec schowalam je do szuflady, zeby sie uspokoil, bo co prawda wyglada, ze ten zwykle niejadek gotow bylby wrąbac cale pudelko za jednym zamachem, ale mam watpliwosci, czy wieksza ilosc przysmaku nie zaszkodzilaby by mu na nerki Obrazek

Musze pilnowac diety Pupusza Obrazek

anulka111 pisze:Dla mnie rano to klopot z wstawaniem jest od zawsze ale pokonalam go jasnymi roletamii w pokoju gdzie spie...oszukuje ,ze na zewn jest jasno

Natomiast przyznaje ,ze po poludniu te egipskie ciemnosci mnie wykanczaja-dzis padlam po poludniu spac ,bo organizm daje znac,ze pora zasnac skoro ciemno. Aktualnie o 21 po przesunieciu czasu wydaje mi sie ,ze jest srodek nocy.

Ale poniewaz tak jest co rok,to ciesze sie malymi rzeczami i wlaczylam opcje przetrwania

Z malych rzeczy -ciesze sie ,ze jest cieplo ,nie ma deszczu i wiatru

Chodze w jesiennej kurtce i kolorki jesienne na drzewach mnie ciesza

Tez mnie cieszy cieplo

Nie mam jasnych rolet (choc wlasciwie zamkniete okiennice tez sa jasne), ale oszukuje w ten sposob (zwlaszcza w ostatnich tygodniach przed zmiana czasu na zimowy), ze nastawiam budzik kwadrans wczesniej, wlaczam swiatlo i leze ten kwadrans przy zapalonym swietle, pomaga :idea:

Moje mieszkanie w Polsce mialo okna wychodzace na wschod i jak musialam wczesnie wstac, to nie zasuwalam zaslon i rano slonce mnie budzilo, wstawalam bez problemu, zwlaszcza latem

ja leze ale bez zapalonego-masz racje musze wlaczac :kotek:

Birfanka pisze:(...)
Wojtek pisze: Ale maruda
A pańcia niedobra, najpierw podrażniła koteczka zamkniętym pudełeczkiem, a potem schowała je do szuflady

Na filmiku widac, jak zezera trzeciego kolejnego cukierka, wiec schowalam je do szuflady, zeby sie uspokoil, bo co prawda wyglada, ze ten zwykle niejadek gotow bylby wrąbac cale pudelko za jednym zamachem, ale mam watpliwosci, czy wieksza ilosc przysmaku nie zaszkodzilaby by mu na nerki

Musze pilnowac diety Pupusza

(...)

Na filmiku widac, jak zjada jednego cukierka

Bo nie filmowalam od poczatku (zżerania) :lol:

Dlatego pozniej sprecyzowalam, zeby nie bylo, ze kotku zaluje-naprawde nie mam pojecia, jaki wplyw moga miec te kocie przysmaczki na nerki, wole byc ostrozna, on naprawde nie moze wszystkiego jadac.

Ja swoim też żałuję przysmaków z tego samego powodu.

Najgorsze, ze kotu sie nie wytlumaczy, ze mu moze zaszkodzic

Na szczescie jak sie schowa, to szybko zapomina (choc tylko na jakis czas).
A wiesz cos konkretnego o tej ewentualnej szkodliwosci, moze od weta?
Bo ja mu wydzielam tylko na wszelki wypadek, wiedzac, ze trzeba uwazac na to, co jada.

Zrobiłyśmy sobie z mamą sesję filmową z Poirotem. I przyszło mi do głowy, że jeden z odcinków mógłby twe oko ucieszyć: otóż w "Niedzieli na wsi" jest przepięknie sfilmowany październik. Co prawda brytyjski, nie polski, ale kolory rwą oczy. Znasz ten film?

Nie przypominam sobie, chyba nie ogladalam tego filmu.
W sumie nie ogladalam zbyt wielu ekranizacji ksiazek Agathy.

Birfanka pisze:(...)
A wiesz cos konkretnego o tej ewentualnej szkodliwosci, moze od weta?
Bo ja mu wydzielam tylko na wszelki wypadek, wiedzac, ze trzeba uwazac na to, co jada.

Unikam wszystkiego co nie jest karmą dla nerkowców.

Birfanka pisze:Nie przypominam sobie, chyba nie ogladalam tego filmu.
W sumie nie ogladalam zbyt wielu ekranizacji ksiazek Agathy.

Och, a ja uwielbiam, często oglądam, nieodmiennie zachwyca mnie staranność ekranizacji z Davidem Suchetem :1luvu:

w roli Poirota - to bardzo wysokobudżetowa produkcja. Musi kosztować tak ogromna dbałość o wszystkie szczegóły historyczne: od wyglądu lotnisk, kurortów, więzień, rezydencji, ulic, samolotów, statków i samochodów po wystrój wnętrz, obrazy, rzeźby, tkaniny, lampy, porcelanę i mnóstwo stylowych drobiazgów. Plus fantastyczne kostiumy. I kwiat aktorów brytyjskich. Kupić Ci "Niedzielę na wsi"? Na Allegro jest za jakieś 7 zł w licytacji lub koło 20zł "kup teraz".

Wojtek pisze:
Birfanka pisze:(...)
A wiesz cos konkretnego o tej ewentualnej szkodliwosci, moze od weta?
Bo ja mu wydzielam tylko na wszelki wypadek, wiedzac, ze trzeba uwazac na to, co jada.

Unikam wszystkiego co nie jest karmą dla nerkowców.

To podobnie jak u nas (Puszkowi wetka zalecila jeszcze, na zmiane z karma nerkowa, weterynaryjna karme dla seniorow z obnizona zawartoscia fosforu).

Trójkot birmański n° 4 - urodziny Pupusza!

Kto przegląda forum