Kotki z lecznicy - KATOWICE - (Cezar - film - 7 str.)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 05, 2011 21:46 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE

Do lecznicy trafiły cztery maluszki, które ktoś zamierzał utopić. Powinnam mieć niedługo zdjęcia to zamieszczę. Tak więc kto trafi do lecznicy pani doktor, znajdzie tam koty w każdym wieku i kolorze. Tylko przebierać i wybierać.
A na razie ciąg dalszy z życia trzech muszkieterów.

Obrazek Obrazek Obrazek

W lecznicy przebywają też małe szczeniaczki. To może ktoś chciałby pieska? Koty górą :evil: :twisted: , ale pieski też milusie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 05, 2011 21:59 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE

to zamieść foty także szczeniaków.
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 05, 2011 22:04 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE

Zamieszczę, tylko czekam na dostawę najnowszych zdjęć, bo ja tak trochę zdalnie prowadzę ten wątek. Ale zdjęcia szczeniaczków są już zrobione.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 07, 2011 17:49 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE

W pierwszym poście zamieściłam zdjęcia aktualnych podopiecznych pani doktor czekających na domki.

Obrazek a taki cudak też trafił do lecznicy, ale szybciutko znalazł dom. Podobno to kot szkocki krótkouchy.

Sytuacja jest ciężka. Aktualnie w lecznicy jest 15 kotów i dwa szczeniaczki. Wybór ogromny zarówno wiekowo jak i kolorystycznie. No i komfortowa sytuacja dla kogoś, kto chciałby zaadoptować parkę. Są tam bardzo zżyte rodzeństwa. Np. można zaopiekować się śliczną szylkretką i jej czarnym bratem.

Praktycznie wszystkim tym kotom groziła śmierć. Na szczęście znaleźli tymczasowy azyl i czekają na te najwspanialsze swoje domki.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 08, 2011 11:34 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE

A to śliczny tygrysek, którego ktoś zgarnął z ulicy i przyniósł do lecznicy. Kotek ma bezwładną przednia lewą łapkę. Pani doktor zastanawiała się, czy nie będzie konieczna amputacja. RTG nie wykazał żadnych nieprawidłowości, żadnych złamań czy śrutu. Prawdopodobnie podłoże neurologiczne, a nerwy długo się odbudowują, więc trzeba dać mu czas. W dodatku kotek czuje się lepiej i ostatnio podczas badania okazało się, ze jakby od góry czucie zaczęło wracać. Proces długotrwały, ale jest pewna szansa.

Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 08, 2011 15:15 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

A jak adopcje? Ciągle mały odzew z ogłoszeń?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lis 08, 2011 18:25 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Z ogłoszeń cisza. Jeśli jakiś kot lub szczeniak trafia do DS to raczej taką pocztą pantoflową. Pani doktor po prostu pyta opiekunów swoich pacjentów, ci przekazują dalej. Najbardziej szkoda mi trzech muszkieterów. Oni już chyba ze dwa miesiące siedzą w klatce, albo nawet dłużej. Ja mam kotkę, która z powodu FeLV+ musiała być odizolowana i cztery miesiące spędziła w klatce zanim do mnie przyjechała. Kotka miała później lęk przestrzeni, długo trwało przywracanie jej do normalności.

Kotki mają wszystko w lecznicy oprócz przestrzeni. Dobrą karmę, profesjonalne leczenie, mają czysto. Brak im tylko swobody, ale w warunkach przebywania w lecznicy, gdzie kręci się dużo ludzi i innych zwierząt, nie mogą chodzić luzem.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro lis 09, 2011 18:06 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Słodziaczki, rodzeństwo złożone z dwóch uroczych szylkretowych dziewczynek i dwóch czarnych chłopców czeka na dom.

Obrazek kto się w nas zakocha?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 11, 2011 13:03 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Tygrysek z porażoną łapką już DS :piwa: :piwa: :piwa:
Również łaciatek pojony browarem znalazł DS :piwa: :piwa: :piwa: Tak więc z poniższych zdjęć, nie ma już jednego z łaciatków.

Obrazek Obrazek Obrazek

Ale jak to się mówi: życie nie kocha pustki. Do lecznicy właśnie na ich miejsce trafiły dwa kotki. Jeden kilkumiesięczny, któremu doktor musiała obciąć kawałek ogona, gdyż postępowała martwica. Ogon psuł się, cuchnął. Drugi kotek, podobno bardzo ciekawie umaszczony, coś rudo-marmurkowatego. Może już dziś dostanę fotki to tradycyjnie zamieszczę w pierwszym poście.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 11, 2011 19:47 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Z szóstki białych śnieżynek przeżyły tylko te dwie siostrzyczki. Mają około 2 miesięcy. Czekają na domki.

Obrazek dwie Śnieżynki
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 11, 2011 20:00 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Fajnie, że znalazły się jakieś domki :ok:
Małe dziewczynki są prześliczne :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt lis 11, 2011 20:51 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Pewnie, że fajnie. Tylko niestety tego samego dnia gdy kot opuszcza lecznicę, na jego miejsce trafia następny Nie kończąca się historia. I takim to sposobem stan liczebny utrzymuje się na poziomie 15 kotów. Najbardziej przykro patrzeć na trzech muszkieterów. Od tak dawna siedzą w klatce, że nie znają innego życia, a trafili tam jako maluszki.

No i jest to ogromny wydatek dla wetki, która nie ma sumienia nie przyjąć tych zwierząt.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 11, 2011 21:08 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Pozostaje chyba nadzieja, że zimą uda się chłopakom i reszcie - zawsze wtedy najłatwiej było o domy...
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob lis 12, 2011 19:19 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Dziś lecznica była zamknięta, więc Ewa, której wątek prowadzę na Kociarni viewtopic.php?f=13&t=134614 zajęła się kotami i s-ką. Oporządziła stado, nakarmiła, wypuściła trochę maluszki, żeby sobie pobiegały, wyczyściła klatki. Zajęło jej to prawie pięć godzin. Masa roboty, a to dlatego, że kociaki skumulowane na małej przestrzeni, brudzą bardziej. Trudniej jest zachować czystość, nawet posłanka trzeba było poprać.

A to rodzeństwo wciąż w komplecie. Dwie szylkretowe dziewczynki i dwóch czarnych chłopców czekają na domki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kto pokocha te kotki, które miały zostać utopione przez właścicieli? Kto da im szansę na pokochanie siebie?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lis 13, 2011 14:56 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Małe śliczne kotki czekają na domki. Duże też czekają.

Obrazek Obrazek Obrazek nie często spotyka się takie ciekawe umaszczenie
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 28 gości