do domku poszły dziś
- Olga 36
- Mamba 202
- Pszczółka z trójki
- mały pingwinek z klateczki o roboczym imieniu Sraczek
z rwącym kręgosłupem wyszłam o 13.30 z Duszkiem i Ruru (w niezbyt miłych okolicznościach przyrody zresztą

), do 14.00 została mgska, więc uzupełni relację, jeśli jeszcze komuś się dziś poszczęściło.
Ogólnie koty dziczeją

Pamiętacie Bolka, Lolka i Tolę, młode koty, które trafiły do schronu po próbie samobójczej opiekuna? Miesiąc temu trafiły do szpitala, Lolek i Tola dalej tam siedzą, Bolek wrócił na jedynkę, ale niestety już nie daje się złapać

Mam jego fotki, zrobię opisy, dla Lolka i Toli też. Przeciez to masakra, żeby się nie leczyć przez miesiąc.
Cały drugi boks objęty kwarantanną, albo zasmarkane albo zagrzybione, albo jedno i drugie

Dziś przyszedł piękny kocur, wielki, dymny pingwin, coś koło 8 lat. Ma niestety wyłysiałą tylną część ciała, a na dodatek ugryzł Ruru

Ruru z Duszkiem na pogotowiu, kot zostanie objęty kwarantanną. Przykro, bo myślałam, że uda się od razu go ogłaszać.

Oprócz niego w szafie dziewczynka z numerkiem 1. W buzi ząbków brak, ostatnie "coś", co wyglądało jako kawał kamienia Ania Zmienniczka wyjęła palcami

Między nimi, na pierwszym piętrze szafy siedzi mały, ok. 3-4 miesięczny, śliczny bury bobas z kawałkiem badyla zamiast ogonka

Ogonek objęty martwicą, będzie do amputacji, ale niestety sprawę komplikuje brak skóry na samej górze. Ania Zmienniczka cały czas myśli, jak maluszkowi pomóc. Jest słodki, kochany miziaczek, niestety nie mam fotki, ale dziewczyny robiły, to na pewno wstawią.
W szpitaliku bury koszyk: całkiem bure dziewczynki, burobrązowy z białym - chłopak. Są już zdrowe, mają 5-6 m-cy, muszą znaleźć domy, zanim się znów zagilają.

Ogonia już bez ogonka. To jest nienormalne, żeby trikolorka była taka miła
