Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2011 17:10 Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Nie wiem juz do kogo mam się zwrócić bo zaraz zwariuję. Zaginął mój kotek czarny dachowiec z blizną na lewym uszku. Nazywa się stefan ma 1,5 roku i jest kastratem. Jeśli się nie odnajdzie zapłacze się na śmierć chyba.
Zaginął 2 listopada koło godziny 15:30-16 wyszedł na spacer i nie wrócił już od dwóch dni nigdy nie wychodził na tak długo. Jest kochaną przylepa i boję się, że ktoś go zabrał. Kilka dni wcześniej zgubił obróżkę i adresówkę, a raczej ktos mu uktadł to już była czwarta w ciągu miesiąca a miał zwykłą psią, więc ktoś musiał mu odpinać. Strasznie za nim tęsknie i zaczynam lekko histeryzować pół Retkini obkleiłam w plakatach i chodziłam powałałam i nic. Mam nadzieję, że może ktoś z was widział moja kochana kuleczkę albo może ktoś przygarnął takie kociaka.

https://www.facebook.com/event.php?eid=279292518777710
tu jest zdjęcie mojego kochanego Stefanka

Muffinka

 
Posty: 11
Od: Pt lis 04, 2011 17:04

Post » Sob lis 05, 2011 0:25 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Tutaj jest sporo rad jak szukać kota:
viewtopic.php?f=1&t=104532&hilit=klub+kot

Wiem co przechodzisz, sama miałam kilka miesięcy temu taką sytuację. Łobuz znalazł się na szczęście po 16 dniach.

Jeśli podejrzewasz, że ktoś go przetrzymuje, napisz w ogłoszeniach o nagrodzie, to powinno tego kogoś zmotywować do oddania kota :wink:

Trzymaj się i nie poddawaj, masa kotów odnalazła się dzięki uporowi opiekunów :ok: :ok: :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 05, 2011 10:02 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Ja już wariuję nie wiem gdzie mógł pójść chodziłam wołałam każdy krzaczek obejrzałam i nic. Tęskni tak strasznie tęsknie za nim. Nie mogę patrzęc na zdjęcia bo zaraz płacze. Tak kocham tego kudłacza jak wróci to mu chyba nogi powyrywam. Dorwałam wczoraj jedną z Pań dokarmiających i niestety go nie widziała :(

Muffinka

 
Posty: 11
Od: Pt lis 04, 2011 17:04

Post » Sob lis 05, 2011 10:15 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Jaki rejon Retkini?
Prześle Twój wątek jednej z dziewczyn, która tam mieszka i intensywnie działa kocio

EDIT: już wiem, doczytałam na FB, Krzemieniecka, to raczej Karolew niż Retkinia
Obrazek

andorka

 
Posty: 13651
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob lis 05, 2011 11:10 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

WITAM, ja mieszkam na retkini ale w kwadracie WYSZYŃSKIEGO-POPIEŁUSZKI-KUSOCIŃSKIEGO-A.K.,

mam koleżankę karmiącą koty na WILEŃSKA-GWIAZDOWA, pytałam ją, ale nic nowego się nie pojawiło, jesli chcesz podam Ci jej nr tel

fotki kotka nie widze na załaczonym linku

a swoja droga to wypuszczanie kota :evil: , ktoś ściągał mu juz kilka razy obróżkę, czyli kot dochodzi do obcego człowieka .................................
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2011 12:16 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Bardzo chetnie wezme numer. Napewno jak wroci nie bedzie wiecej wychodzil. Mamy drugiego kotka Białeczke a ta to wredota jest jak sie podchodzi blizej niz na 5 metrow to ucieka od obcych. Pytal moj narzeczony ludzi. To jak go chcieli gdzies brac to uciekal miauczal,wyrywal sie. Do glaskania nie ma problemu do brania na rece juz gorzej. Jestem do 21 w pracy i nawet nie mam jak wczesniej wyjsc. Punkt 21 wybywam i lece szukac mojej ukochanej zguby. Mam nadzieje i dobre przeczucie, ze wroci. Mysle,ze sie przestraszyl i gdzies siedzi wezme jego ukochane kabanoski i puszke na dzwiek ktorej zawsze przybiegal. Nawet wieksza sroka czy kruk to mysle, ze to Stefan i zaczynam lapac juz wszedzie go widze :(


Edit; Bylam przed wczoraj w nocy na terenie szpitala madurowicza to Pan mi mowil z paringu ze go widzial tego dnia co zniknal. Ponoc szedl z parkingu, a nie na niego, wiec musial przedostac sie tam przez plot. Bardzo grube prety przez ktore kot przejdzie spokojnie. Ponoc wyjezdzalo auto z parkingu przestraszyl sie wybiegl i skrecil w lewo czyli tak jakby szedl do domu albo pobiegl w strone domkow tam jest wjazd niedaleko przedszkola. Tam porozwieszalam wszedzie ogloszenia i powrzucalam ludziom kartki do skrzynek.

Muffinka

 
Posty: 11
Od: Pt lis 04, 2011 17:04

Post » Sob lis 05, 2011 16:01 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

dzwoniłaś do schroniska? byłam dziś tam, ale nie wiedziałam, że ktoś szuka kota, więc nie przejrzałam boksów dokładnie.
Zadzwoń jutro do schronu, niech sprawdzą czy taki kot nie został przyjęty w ostatnich dniach.

Wiem na 100%, że jeden nowy czarny chłopczyk z nr 29 jest w klatce wystawowej i jest leczony, ale on chyba jest młodszy. Jakiś czarny kot jest też w boksie nr 1, siedzi przestraszony w budce. Więc dzwoń i jeśli któryś z nich został przywieziony po zaginięciu Twojego kota - jedź i sprawdź. Zresztą jeśli chcesz go znaleźć - musisz dzwonić do schronu codziennie, może ktoś go tam zawiezie.
Rzeczywiście teren dla wychodzącego kota jest, delikatnie mówiąc, nieodpowiedni :roll: i przykro mi to mówić, ale połaź po ulicach i popatrz na pobocza, bo może potrącił go samochód.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2011 16:43 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Bez przesady juz. Zawsze wychodzily i to oba i nigdy nie bylo problemow. Nie ma tam ruchliwej drogi teren jest ogrodzony wydaje mi sie ze to zdarzenie losowe, ze tak sie stalo. Patrzylam na pobocza nie ma zadnych kotow. Ide w nocy znowu czatowac. Nie potrzebuje teraz nagonki na siebie bo wypuszczalam kota an dwor na wsi tez sie moze stac cos zlego i kot zaginie, zginie ktos go zabierze i tak dalej.

Muffinka

 
Posty: 11
Od: Pt lis 04, 2011 17:04

Post » Sob lis 05, 2011 16:49 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

A gdzie tu widzisz nagonkę ????
Chciałaś rad, dziewczyny udzielają, że z komentarzem? Dziesiątki takich kotów jest ratowane przez nas, więc nie widzę podstaw do pretensji
Obrazek

andorka

 
Posty: 13651
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob lis 05, 2011 16:53 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Muffinka pisze:Bez przesady juz. Zawsze wychodzily i to oba i nigdy nie bylo problemow. Nie ma tam ruchliwej drogi teren jest ogrodzony wydaje mi sie ze to zdarzenie losowe, ze tak sie stalo. Patrzylam na pobocza nie ma zadnych kotow. Ide w nocy znowu czatowac. Nie potrzebuje teraz nagonki na siebie bo wypuszczalam kota an dwor na wsi tez sie moze stac cos zlego i kot zaginie, zginie ktos go zabierze i tak dalej.



no rzeczywiście, zawsze wychodziły. Zawsze, czyli jakieś półtora roku, zdaje się? A jeśli okolicę szpitala Madurowicza i Krzemienieckiej uważasz za pozbawioną ruchliwych dróg, to ja już nie wiem...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2011 17:00 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

Nie wiem może macie rację... nie mam już siły jestem wyczerpana przepłakałam dzisiaj kolejną noc czuję się winna bo nie chciałam się zgadzac aby wychodziły i trzeba było się upierać przy swoim. Uległam i skończyło się tak jak się skończyło. Białeczka jest grzeczna nigdy nie wychodzi dalej niz jakieś 10-15 metrów za linie drzwi. Tylko ten czarnuszek musiał poleżć gdzieś dalej. Przepraszam z amoje słowa chyba próbuje sie jakoś wytłumaczyć czuję się juz wystarczająco winna, że się zgodziłam. Mam go od 3 tygodnia zycia. Miał byc utopiony w beczce, a siostra mojego narzeczonego wzięła wszystkie. był taki malutki i najsłabszy z całego rodzeństwa. I zawsze zasypiał mi przy twarzy i mruczał musiał zawsze zajmowac cała poduszke,a ja spałam w nogach. Tak strasznie mi go brakuje...

Muffinka

 
Posty: 11
Od: Pt lis 04, 2011 17:04

Post » Sob lis 05, 2011 17:03 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

nie poddawaj się, szukaj, najlepiej jest szukać nad ranem, koło 4.00, gdy już wszyscy nocni balowicze śpią. Kiciaj i wołaj, zabierz ze sobą jego chrupki, jak trzymasz je w jakimś pudełku, to razem z pudełkiem, potrząsając wywołasz dźwięk, który kot zna.

Na błędach człowiek się uczy :( trzymam za gnojka kciuki, żeby się znalazł :ok:
i dzwoń do schronu systematycznie
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2011 17:11 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

jutro tam jade obejrzec kociaki czy ktos tego mojego gnojka nie przytargal wydrukujre jego zdjecie dam opis i wszystko, ale i tak tam pojade znowu poniedzialek i wtorek dopoki sie nie znajdzie. Ide polowac kolo atlas areny bo sa ponoc jakies babuszki co dokarmiaja kotki. Moze one go widzialy. Ide w te domki znowu. Wczraj widzialam jednego czarnuszka prawie na zawal zeszlam, ale jak na mnie spojrzal od razu bylo widac, ze to nie mordka Stefana. Serce mi zabilo wtedy tak mocno, ze myslalam, ze upadne. Przperaszam, ze pisze tak chaotyczne, ale znowu zalewam sie lzami. Nie sadzilam, ze tak sie mozna przywiazac.

Muffinka

 
Posty: 11
Od: Pt lis 04, 2011 17:04

Post » Sob lis 05, 2011 21:53 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

na terenie ŁKS-u są koty, w zeszłym roku pisikot robiła im budy, tam karmi co drugi dzień starszy pan (podam Ci jego nr),
jak wejdziesz wejściem gdzie po lewej masz ATLAS-ARENE, a po prawej stadion to:
- jedno miejsce kocie jest : spójrz na prawo w górę stadionu i zobaczysz budy niemal na szczycie stoku
- drugie miejsce kocie jest jak pójdziesz prosto do niemal końca i po prawej zobaczysz budyneczek z osiatkowana graciarnią, to na tyłach graciarni są budy

koty są tez na terenie szpitala dermatologicznego , tez jest buda i karmi ten sam pan, on przybywa karmić te kotki aż z chojen

jeszcze myślę, ale nie wiem dokładnie w jakim kwadracie kotek zaginął i gdzie chadzał

pytaj karmicieli, oni znają "swoje" koty, widza więc nowe
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 09, 2011 9:33 Re: Zaginąl czarny kotek - Łódź Retkinia

No i odnalazła się zguba?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13651
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 77 gości