Moje koty VII. Koty na opak

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2011 21:49 Re: Moje koty VII. Koty na opak

anulka111 pisze::oops: Bo ja mam atak - mycia okien- :roll:


A przy "Ogniem i mieczem" dobrze sie myje ;)

No zawsze to jakieś usprawiedliwienie :twisted:
Jakkolwiek mina nr 3 Skorupki mnie wnerwia, a już Zamachowski jako Wołodyjowski zabija. Nie mogę parzeć na ten kicz :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 31, 2011 22:02 Re: Moje koty VII. Koty na opak

No Wołodyjowski to im nie wyszedl,ale dumka mi sie podobala :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 31, 2011 22:05 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Dumka?
Nieeeeeeeeeeeeeee
Mój sokole, mój przejrzysty? :strach: :crying:

I skąd w ogóle sokół gromowładny? :o
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 31, 2011 22:06 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Dumka?
Nieeeeeeeeeeeeeee
Mój sokole, mój przejrzysty? :strach: :crying:

I skąd w ogóle sokół gromowładny? :o
chodzi mi o melodie a nie slowa :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 01, 2011 18:52 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Dumka?
Nieeeeeeeeeeeeeee
Mój sokole, mój przejrzysty? :strach: :crying:

I skąd w ogóle sokół gromowładny? :o

Rzuca gromem? To mial byc film dla mlodziezy, do niej dotarl, do mnie nie :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 01, 2011 21:11 Re: Moje koty VII. Koty na opak

moś pisze:
casica pisze:Dumka?
Nieeeeeeeeeeeeeee
Mój sokole, mój przejrzysty? :strach: :crying:

I skąd w ogóle sokół gromowładny? :o

Rzuca gromem? To mial byc film dla mlodziezy, do niej dotarl, do mnie nie :twisted:

O tempora, o mores :!: to w takim razie jedyny komentarz jaki nasuwa mi się a propos dzisiejszej młodzieży :roll: :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2011 22:12 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Jestem sfrustrowana, mój misterny plan posypał się, a w zasadzie należałoby powiedzieć, że pałac z piasku runął, o :x :cry:
Bleeee
to teraz wrócę do wspominania urlopu, może mi się nastrój poprawi :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2011 22:34 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:to teraz wrócę do wspominania urlopu, może mi się nastrój poprawi :twisted:

Wspominaj, może i mnie się poprawi :mrgreen:
No bo już myślalam, że mi przyjdzie odpocząć od weterynarzy (co sie u Gucia dało naprawić zostało naprawione a Kuba ma nadspodziewanie dobre wyniki) a tu masz babo placek (i to dosłownie) - Gucio ma s......kę na dziesiąty zagon a u Soni coś się złego dzieje z kłem (odbarwił się) - trzeba go będzie pokazać fachowcowi.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt lis 04, 2011 22:43 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Ehhh, nie, wcale mnie nie cieszą Twoje problemy :( ale przynajmniej masz podobny do mojego stosunek do Bella Italia, postaram się więc sprawić przyjemność nam obu :) a jesli ktoś się jeszcze ucieszy i nie zanudzi, tym milej.

Jeeeezu, dawno nie miałam takiego podłego nastroju :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2011 22:45 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Ehhh, nie, wcale mnie nie cieszą Twoje problemy :( ale przynajmniej masz podobny do mojego stosunek do Bella Italia, postaram się więc sprawić przyjemność nam obu :) a jesli ktoś się jeszcze ucieszy i nie zanudzi, tym milej.

Jeeeezu, dawno nie miałam takiego podłego nastroju :cry:

coś jest w powietrzu :wink: ,bo tez mam podły nastrój od paru dni...yyy może to hormony :?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 04, 2011 22:46 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Witaj w klubie. Zaczynam drugi tydzień kataru, przyjaciółki mnie wnerwiły...ech, dawaj tę Italię migiem!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41926
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lis 04, 2011 22:52 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Italia się robi, a mnie się burzą te na ha :twisted: 8) a wrrrrr
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2011 23:07 Re: Moje koty VII. Koty na opak

:kotek: E tam takie burze :wink:


U mniei Smakusia ma aktualnie glupawke i lata jak szalona :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 04, 2011 23:34 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Pisałam już, że odkryłam Apenin Toskańsko Emiliański i zakochałam się na zabój? No właśnie, zapraszam do Castell'Arquato
Obrazek
mnóstwo tu takich miasteczek, ufortyfikowanych wsi, zamków obrośniętych zabudowaniami i murami, albo samotnych. Cudnie, po prostu cudnie tu jest. I ogromnym pozytywnym zaskoczeniem była dla mnie w ogóle provincia Piacenza o czym rzecz jasna w dostępnych przewodnikach nijak się doczytać nie można :x
Nie bedę Was zamęczać detalami, dość powiedzieć, że liczne zakamarki, uliczki, pałace stwarzają kapitalny zupełnie klimat.
Rynek to perełka prawdziwa
Obrazek
a tam, pod pałacem podesty maleńka enoteka, gminna, w której można wypić oraz kupić miejscowe wina. Wypiłam więc oraz kupiłam, ale chyba opisywać będę w odcinku o piciu i jedzeniu. Może to i nie są jakieś wielce wykwintne wina, ale są dobre. Zresztą ja zawsze staram się próbować win regionalnych, często smakiem wcale nie ustepują tym bardzo markowym, a dostać je można w fazie promowania, wyłącznie w danym regionie, czy nawet wyłącznie w okolicach miejscowej winnicy i do tego w dość niskiej cenie.
Obrazek
Kolegiata romańska (gotyk tez dołozył swoje), jak już wiecie u mnie to oznacza wielokrotny orgazm :lol: a w każdym razie coś porównywalnego. Portyk późniejszy znacznie, ale że ma piękną nazwę Raj, to mu daruję ten młody wiek
Obrazek
Obrazek
a wewnątrz
Obrazek
Obrazek
Obrazek
kaplica św. Katarzyny :!:
Obrazek
ze spektakularną i jakże szczegółową sceną męczeństwa imienniczki mojej, ach aleksandryjska ona, co jeszcze dodatkowo mi jej postać czyni sympatyczną
Obrazek
jest też przepiękny i wielce, wielce urokliwy krużganek i niestety nie mam zdjęcia.
Zamek, dość karkołomna to budowla, od strony rynku taki się wydaje niepozorny
Obrazek
dopiero po zdobyciu wieży widać jak jest usytuowany na stromym stoku, jakby przyklejony do całego miasteczka
Obrazek
Bronił niegdyś przeprawy przez Ardę
Obrazek
Obrazek

Mieliśmy wrócić do Vigolo Marchese (kościół z 1008 r i baptysterium sprzed roku 1000), mieliśmy pojechać jeszcze do Vigoleno (il borgo), ale Castell'Arquato okazało się tak uroczym miejscem, że zweryfikowało i zmieniło nasze plany. Zresztą pogranicze Apeninu i doliny Padu jest o tyle "ciężkie" że potwornie wilgotny tam upał, w sumie mało przyjemny gdy chce się coś zobaczyć, a nie siedzieć w knajpie. 28 stopni w cieniu, a o wilgotności powietrza nawet mi się nie chce wspominać.

I taka mnie jeszcze dopadła refleksja, która później towarzyszyła mi w różnych miejscach - jak ubogi jest nasz słownik w kwestii budownictwa obronnego. Zresztą to oczywiste, bo tak różnorodnych jego form nigdy u nas nie było. To czym jest Castell'Arquato, Włosi określają jako il borgo i nie ma niestety to słowo odpowiednika w języku polskim :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2011 23:45 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Burg? Obrazek
Choc to germanizm, ale odpowiednika czysto polskiego rzeczywiscie nie ma...

Przepiekne te uliczki i architektura :1luvu:
Uwielbiam te klimaty :P
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 56 gości