
Wyjątkowa kobieta, ale nie ma się co dziwić, że przygnębienie czasem ją nachodzi.
Ma tyle kotów pod opieką, tyle dokarmia, a to kosztuje nie tylko w aspekcie finansowym, ale też psychicznym.
Pani Jolu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
honda11 pisze:Jedna pani Jola to wszystko ogarnia?
Wyjątkowa kobieta, ale nie ma się co dziwić, że przygnębienie czasem ją nachodzi.
Ma tyle kotów pod opieką, tyle dokarmia, a to kosztuje nie tylko w aspekcie finansowym, ale też psychicznym.
Pani Jolu.
jolabuk5 pisze:Duża od Garfielda przysłała zdjęcie bardzo zadowolonego kota
Ania i jej Nitro pisze:Nigdy nie widzialam P. Joli, ba, nie zamienilam z nia ani slowa przez neta, a wierze jej, jestem spokojna o to, ze przekazane przeze mnie wsparcie jest w calosci przeznaczane na kotki.
niestety, portmonetka Joli nie jest bez dna...nawet nie chcę pisać więcej, bo Jola nie pozwala wylewać żali, mówi, że nie chce się skarżyć.pisiokot pisze:pani Jola sama wysłupuje ze swojej portmonetki
głuchy sobie dopowiedział (to o mnie), Jola jechała wtedy gdzieś w sprawie Mikiego, nie Jimmiego, koniec końców i Jimmi i Miki nadal czekają na dom.jolabuk5 pisze:O Jimmym nic nie wiem, chyba nikt gonie chciał adoptowac
pisiokot pisze:Ania i jej Nitro pisze:Nigdy nie widzialam P. Joli, ba, nie zamienilam z nia ani slowa przez neta, a wierze jej, jestem spokojna o to, ze przekazane przeze mnie wsparcie jest w calosci przeznaczane na kotki.
Ja miałam okazję poznać panią Jolę w związku z akcją budkową dla bezdomniaków. Spotkałyśmy się m.in. innymi na Dworcu Łódź Kaliska gdzie pani Jola przytachała torby jedzenia dla kociastych, termos z ciepłym mlekiem itd. Mój TŻ się śmiał, że on nie dostaje takich wielodaniowych obiadków jak podopieczni p. Joli. Możecie być pewni, że każdy darowany grosik idzie na potrzebujących, nie licząc tego, co pani Jola sama wysłupuje ze swojej portmonetki.
Jolu, koperta dotarła, dzięki wielkieDla Ciebie też jest kopertka na portierni
![]()
dite pisze:niestety, portmonetka Joli nie jest bez dna...nawet nie chcę pisać więcej, bo Jola nie pozwala wylewać żali, mówi, że nie chce się skarżyć.pisiokot pisze:pani Jola sama wysłupuje ze swojej portmonetki
Dziś do nowego domu pojechała miziasta czarna Skierka z dworca w Skierniewicach. Panie przygotowały wyprawkę z drapakiem.
Zdjęcia zrobiłam po przywiezieniu kotki z gabinetu, kilka godzin po sterylizacji, komórką:![]()
Powodzenia Skiereczko.głuchy sobie dopowiedział (to o mnie), Jola jechała wtedy gdzieś w sprawie Mikiego, nie Jimmiego, koniec końców i Jimmi i Miki nadal czekają na dom.jolabuk5 pisze:O Jimmym nic nie wiem, chyba nikt gonie chciał adoptowac
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Jura, puszatek i 77 gości