Słuchajcie błagam o zrozumienie...
Mam na jutro zrobić prezentację, dowiedziałam się dziś, wezmę temat koleżanki, bo jej nie będzie i będę miała zaliczony referat...
I muszę napisać o genialnej książce Łurii referat, mam to w głowie...
Więc zdjęć dziś nie porobię i tak napiszę tylko z lekkim chaosem co i jak.
Nerki okej.
Wątroba nie, ale trudno się dziwić, zaszkodziła głodówka i steryd.
Dziś u wetki poszło 120 zł i 20 zł na jedzenie. Pomogła Ania Kubica za co Psotka jest wdzięczna

ale to też trzeba uregulować...
Psotka... zrobiliśmy z TeŻetem jej kroplówkę wieczorem wg. zaleceń wetki. U wetki dostała "dufalajt" i witaminy. No i Psotka dziś jadła, małe porcje ale jadła. I to nie byle czego, bo Convalescensa albo Recovery puszkę dostała..
Pani Krysia w szoku ile to wszystko kosztuje, boi się co będzie...
Kotka na razie jest u niej, to jej dom, jej środowisko, jej pani.
Cały czas szuka dobrego DS.
Pomału prosimy o ogłoszenia...
Może się okazać, że będzie z godziny na godzinę potrzebowała DT, gdyby jej stan się pogorszył, gdyby nie chciała jeść. Pani Krysia nie nakarmi jej na siłę, nie ma jej kto pomóc.
Ja mam jutro szkołę, więc na poranną kroplówkę zabierze Psotkę Ania Kubica, a wieczorem podjadę ja.
W niedzielę pomyślimy, bo też mam szkołę... Może TŻ da się przekonać, ale po dzisiejszym jest wściekły...
Jest wściekły jak można do takiego stanu doprowadzić kota i tak lekko o tym mówić... Opowiadać... Pani Krysia jest starszą osobą, ja ją ciągle tym wiekiem i schorzeniami neurologicznymi tłumaczę, ale tutaj...
Przepraszam, że nie napiszę dziś nic więcej, ale naprawdę muszę przysiąść nad prezentacją i referatem...