
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Devvra pisze:Kotka nie chce go polubić.Syczy na niego, dlatego siedzi w innej części domu. Jest jakiś sposób na to, by go jednak zaakceptowała?
Devvra pisze:Melduję, że kotek ma się superWet powiedział, że dawno nie widział tak ruchliwego malucha.
Piszczy jak jest w zamknięciu (ale poza nim to wlazł ostatnio pod szafę i nie mógł wyjść, trzeba było sąsiada zawołać i meble podnosić, bo się o kociaka bałyśmy), ale wypuść drania to leeeeeeci!
Niestety, kocica dalej go nie akceptuje. :/ Chyba jest w ciąży (spokojnie, mam chętnych na koty - gdybym nie miała, zostałyby u nas, wiem, że się nie powinno rozmnażać, bo jest jak jest), po niej, bo przecież nie w trakcie, obiecuję ją wysterylizować.
A jak urodzi... pewnie na moich kolanach. Omg, kociak mi chyba postanowił sikiem prostym OLAĆ poduszkę aaa....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 137 gości