Odswiezam watek.
Czarna - miala co najmniej 13 lat, kiedy przegrala z choroba nerek (a moze nawet 16). W czasie tej choroby schudla, stala sie takim kotkiem ledwowyczuwalnym w futerku. Wczesniej jeszcze gorzej slyszala. Ale nie przekladalo sie to na donosnosc jej glosu, bo z zasady wypowiadala sie bezglosnie dla ludzi.
Bialas - ma teraz co najmniej 13 lat. Jakies narostki na kregoslupie, czasem klopoty ze stawami. Dostaje wtedy leki przeciwbolowe i przeciwzapalne. Cystaid wspomagajaco caly czas. Aktualnie jest niezle.
Szara - lat co najmniej 11. Problemy z narastaniem kamienia niestety

Dostawala taki proszek dosypywany do jedzenia, ktory pomagal, ale nie wolno go podawac kotom chorym na tarczyce, a Szara wlasnie ma z nia problemy. Starszym kotom trzeba regularnie badac poziom hormonow tarczycy! Teraz na lekach tarczycowych wyniki ma piekne.
Szara jest histeryczka, caly czas na lekach na glowe, ktore przy okazji pomagaja na pecherz, choruje na niego z okazji jakiegokolwiek stresu...
Mam nadzieje, ze jeszcze dlugo bede miala okazje pisac jak wyglada zycie z senorami.
Wiem, ze w starszym wieku zdarzaja sie nowotwory, trzeba byc na to wyczulonym.
Koty jedza Barfa (czyli mieso) i sucha karme bezzbozowa. Saszetki dostaja od czasu do czasu w ramach atrakcji. Oprocz tego jogurty, serki, warzywa, jesli chca.