PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 01, 2011 19:38 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Cały dzień dziś przełaziłam w pidżamie :mrgreen: Fajnie.
Szczęśliwie nie mam grobów bliskich w Trójmieście i okolicach, więc po prostu dzień wolny :D
Zresztą mam awersję do spędów więc unikam jak mogę.

Ale mimo, że w pidżamie to nie obijałam się.
Rano odkurzyłam i potem wymyłam dokładniutko calutkie podłogi mopem razem prawie 90m2, wraz z odstawianiem części mebli, lodówki itp., harówka niezła, czuję się jak po 4h na siłowni.
Wymieniłam obleczenia pościeli, narzuty i takie tam, bo wszystko już niemiłosiernie przez kociska ubrudzone było. Wymyłam kuwety. Wszytsko błyszczy aż miło - szkoda, że to stan krótkotrwały :x Jutro po południu będzie on wspomnieniem.
Nawet Morwena Nizoralem wymyłam :lol:
Potem zrobiłam zapiekankę ziemniaczano-selerową - super wyszło, smaczne, tanie i szybkie :ok: i schabowe usmażyłam.
I jeszcze popracowałam całkiem skutecznie na kompie, nadgoniłam trochę zaległej roboty.
Jak na święto całkiem produktywny dzień.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 01, 2011 21:14 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Monia, dzięki za czarne kudłaczki. Jak czarny brat ze znajowmymi ze starej paczki ?
......................
Myslałam, żę adopcje stoją u mnie z powodu mieszkania na totalnej wsi. Sadziłam, że hasło Mosty odstraszają, ale z Twoich informacji i z wywiadu z Sara wynika, że to ogólniejszxy problem. W ciagu ostatnich 3 miesięcy wyadoptowałam raptem 3 koty.
Myslę, że niestety kryzys zaczyna się ludziom udzielać. Co?

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Wto lis 01, 2011 21:37 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Nie wiem, adopcje u mnie bywają falami, we wrześniu miałam 4 adopcje prawie w jednym czasie, w październiku 2.
Zobaczymy, musi coś ruszyć.

Czarnuchy ok, już są w super komitywie, wszystkie są fajne, super tak razem wyglądają, gdybym nie miała żadnych kotów adoptowałabym sobie takie czarne trio :D
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 02, 2011 19:10 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Witam troche poczytałam i mam pytanie jak sobie radzicie z grzybem , czy leczycie tabletkami i smarujecie płynem :( , ja po szczepiłam też moje po dwa razy ale w trakcie grzyba nie wiem czy to coś daje a weci wiecie oni dużo nie raz gadają i zapisują .Jak jest u was wet nie kazał mi kota izolować to staruszka grzyb jej wyszedł bo powiedział ze jak w jednym mieszkaniu to który ma zachorować to zachoruje a nie kazdy musi .Jestem przerażona tym grzybem :(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro lis 02, 2011 22:08 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Szczepimy - szczepionka na grzyba ma działanie lecznicze jak najbardziej nie tylko prewencyjne.
Smarujemy: Imaverol, Fungiderm, Lamisilat i inne... trzeba popróbować co akurat działa.
Można kota wykąpać w szamponie Nizoral w saszetkach z apteki, lub Micetal, kąpanie całego kota nie zawsze jest możliwe, można wcikiem tylko namydlić miejsca zmienione i potem zwilżonym wacikiem zebrać te mydliny.
Tabletki w ostatniej kolejności raczej, podobno są dość obciążające dla wątroby, ale czasem nie ma wyjścia, Kektokonazol, Orungal...

Izolacja domowa w innym pomieszczeniu ma sens choć nie jest 100% skuteczna (zarodniki grzyba możemy przenięść na sobie na przedmiotach... trudno w warunkach domowych zachować taką restrykcyjną higienę: rękawiczki jednorazowe, zmiana ubrań, kapci ... , to prawda, że nie każdy kot zachoruje nawet mając bezpośredni i długotrwały kontakt z kotem chorym, to zależy od odporności kota.
Jeżeli u ciebie zachorował kot, który już i tak wcześniej żył długo z pozostałymi kotami, to raczej faktycznie nie ma sensu izolować, kto miała zachorować to zachorował. Co innego jak są zdrowe szczególnie małe koty i mamy kota z grzybem z zewnątrz z którym te zdrowe nie miały nigdy kontaktu, to bez sensu je łączyć - jest duże ryzyko, że zachorują bo nie stykały się z tym grzybem, nie mają na niego odporności.

Cóż, ja prowadząc DT z taka ilością kotów, z grzybem borykam się 1-2 razy w roku, aktualnie sama mam kilka małych zmian, już nie panikuję, grzyb przychodzi i odchodzi, łapią go pojedyncze koty człowiek czasami.

Nie martw się.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 02, 2011 22:21 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

fakt, tak jak mpacz pisze - nie każdy kot choruje, zależy od jego odporności i od tego czy np. w danym momencie z jakiś powodów nie spadnie mu odporność (choroba, przyjmowane leki, stres itp.) U mnie od maluchów zagrzybił się mój rezydent-chorutek, drugi rezydent zwany Terminatorem (nic ją nie rusza :D ) nie. Teraz też mam podobną sytuację - 1 ma wszystko - grzyb, kilkanaście kleszczy, świerzbowiec, kk i robale. Drugi jego brat/kuzyn z jednego stada prawie nic ! Widać pierwszy ma niską odporność, drugi to typ terminatora :lol:

Jak będziesz miała jakieś zmiany - plamki grzybiczne u siebie czy kogoś z rodziny, to nie ma sensu faszerować się lekami dla ludzi, tylko smarować mazidłami dla kotów - patrz post u góry :D Szybko znika.

Grzyb nie tragedia, jak ktoś ma dużo tymczasów to faktycznie dosyć upierdliwe (mycie, smarowanie), szczepionki działają super - 2 dawki , razem ok 80 zł i to chyba ich jedyny minus

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Śro lis 02, 2011 22:40 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Dzięki u mnie zachorowała staruszka mam ja 2 lata i teraz to wylazło , w sumie mam trzy koty z plackami wet kazał dawać tabletki Ketakonazol nawet powiedział że połowe na kota ja daje 1/6 nie wiem boje sie przedobrzyć .Smaruje kupiłam jakis płyn u weta co sie rozpuszcza w szklance wody i dwa razy kota kąpałam to kąpanie to chyba jest dobre bo całe dziadostwo złazi .Dwa inne koty mają jakieś malutkie strupki nie wiem czy to nie grzyb wet zabrał zeskrobinę żeby sprawdzić jaki to grzyb nie mam jeszcze wyników bo szczepie je w ciemno szczepionką -Biokan M .A co powiecie jak długo tabletki dawać bo mój gluglał ze do 6 miesięcy :( nie będe tak długo faszerować koty lekami .Plamki się ładnie zaleczają i sierść już odrasta , wet powiedział ze tabletki muszą być że trudno i musi być dobre jedzenie ...A co do szczepionki to czy powinna być podana w trzech dawkach ...

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro lis 02, 2011 23:07 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Ja używałam teraz u swoich maść dla ludzi - Clotrimazolum, działal super, ale maść jest umiarkowanie wskazana dla kotów. Teraz mam imaverol, stosuję punktowo na zmiany (został tylko Tadzik z plamką za uchem). U siebie też imaverol, a co mi tam :P
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro lis 02, 2011 23:53 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

To myślicie żeby tabletek nie podawac boje się o ich wątrobę itd, a co robicie z drapakami .Sorki za tyle pytań ale zawsze warto sie poradzić :)

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lis 03, 2011 0:15 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Ja tam uważam, że tabletki w ostatniej kolejności, najpierw spróbować innych metod, jak po 2-3 tyg nie będzie poprawy to wtedy ewentualnie tabletki, skonsultować z wetem...
Ale wiesz grzyb grzybowi nie równy, czasem udaje się go zwalczyć w kilka tyg., czasem ciągnie się miesiącami, trzeba obserwować czy reaguje na szczepionki (minimum 2 x) i na smarowanie...

Co do odkażenia, domu, drapaków, rzeczy... zbawienne działanie ma słońce i swieże powietrze, w miarę możliwości wietrzyć, nasłoneczniać i kota i pomieszczenia, niestety zima idzie i z tym coraz gorzej.
Ale sprzymierzeńcem w walce z grzybem jest też mróz, jeden wet nam niedawno powiedział, że można coś w celu dezynfekcji zamrozić w zamrazalniku, wiem drapak sie nie zmieści ale jak będą mrozy to na balkonie można coś przemrozić.
Można też spryskać środkiem dezynfekującym - virkon, lub rozcieńczonym imaverolem.
Virkonem można myć podłogi i wszelkie powierzchnie zmywalne.
Kocyki wszelkie i szmatki najlepiej wyrzucać.
Grzybobójczo działa też kwaśne - ocet, kwasek cytrynowy - choć to takie bardziej ludowe metody - można uznać za wspomagające.
Chlor czyli ace i inne wybielacze mają właściwości dezynfekujące - choć tu tzreba być ostrżnym aby się i kotów nie przytruć, nie wdychać oparów, i potem czyszczone powerzchnie wytrzeć, wypłukać do czysta z tego chloru.
Są też lampy odkażające takie jak weci mają, można wypożyczyc czasem gdzieś.
Ale nie wariujmy, jakoś to będzie.

Dobranoc, idę się posmarować imaverolem :|
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 03, 2011 9:41 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Dzięki za wszystkie rady mam nadzieje że nie będzie tak źle , choć za dobrze te z nie jest :? , ja miałam grzybice ze 10lat temu od kociaka z ulicy wylazło na mnie mase paskudztwa i córa też załapała leczyłam się pół roku i smarowałam ale przeszło :mrgreen: i kotek nie miał żadnych placków na ciałku tylko takie jakby błotko na skórze i to mu zdrapywałam i spał ze mną w łóżku itd i tak wyszło .Te tez ze mną śpią co zrobić tylko częściej po nich myje ręce .... :P

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt lis 04, 2011 19:12 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Wyadoptowałam Kaję :D
Jak w zeszłą niedzielę był u mnie Marlena, to pierwsze co powiedziała na widok Kaji: "Wiesz, że takie koty są słabo adopcyjne", i faktycznie od 19 września odkąd ją mam było zero zainteresowania, a teraz w ciągu kilku dni nagle 2 osoby były nią zainteresowane.
Kaja poszła do adopcji do rodziny z 9 letnią córeczką, tu na Witominie :ok:
Jest jeszcze jedna niewiadoma, pani wspominała, że mąż kiedyś miał jakieś objawy alergii, ale nie wiadomo czy to było na kota, się okażę, trzymamy kciuki, żeby zadna alergia się nie objawiła.
Tak, że reguł nie ma z tymi adopcjami, czesto kot wydaje się "słaboadopcyjny" a nagle przychodzi ktoś kto chce tego i tylko tego właśnie kota.

P.S. Moja grzybica chyba w odwrocie, nowe zmiany nie przybyły, a stare przestały swędzieć i chyba się goją :ok: u Morwena też wygląda na to że schodzi. Innych przypadków grzyba wśród kotów nie widać u tż też nie :wink:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 04, 2011 19:50 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Mi wyłażą jakieś chrostki tak jakby komar ugryzł a jak się zaczne drapać to już koniec , tak mam od miesiąca nie wiem co to , chowa się i znów wychodzi piłam kalcium i nic ;(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt lis 04, 2011 20:07 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

ahh ja ostatnio tez myślałam, że się grzybem zaraziłam, ale poszłam do dermatologa i okazało się, że to nie grzyb ;)
Bez sensu się lamisilatem smarowałam.

maryjane82

 
Posty: 216
Od: Nie paź 03, 2010 16:09
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 04, 2011 21:45 Re: PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (14+2)

Dziś szalony dzień.
Do adopcji poszedł równiez Apisek, przyjechali oglądać Agatka, ale serce zdobył Apisek - tak myślałam, że brak oczka nie jest przeszkodą w adopcji.
Apiska adoptowali młodzi ludzie z Gdyni-Obłuża.

Bardzo się cieszę, ale jescze trochę ostrożnie, wiadomo pierwsze dni, to zawsze ryzyko zwrotu, oby w ds Kaji nie było jednak tej alergii.

A wydrukowałam na jutrzejszą imprezę zdjęcie Apiska, a mogłam Agatka zamiast tego, ale to nic i tak powiesimy, jakby ktoś się zakochał to mu zaproponuję braciszka - że ma 2 zdrowe oczy to chyba nie jest gorszy :wink:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 246 gości