KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

[Dorota Wojciechowska]

Oj Ewciu czasami tak to jest że bardzo chcemy ale nie jest nam dane za to jakie szczęśliwe będą kociochatkowicze bo bedziesz je myziać myziać i myziać

[Alienor]

Ewo - przecież Klimek nie pójdzie na ulicę czy do schronu, więc Jasne że trudno wydać takiego słodziaka, ale czasem niestety trzeba. Z czasem się zgodzą i będziesz miała innego przesłodkiego kota albo dwa o przecież "lepsze dwa niż jeden"

[jadziaII]

Dzis bylismy z trzema na badaniu tj Zuzia,Jozek i Zytka.
Zuzia i Jozek na pobraniu krwi do wysylki no ale: Zuzia bez problemu bardzo grzeczna, natomiast Jozek po wyjeciu go z kontenera tak sie wsciekl, ze dotkliwie pogryzl i podrapal Wiesia /takiego wprawnego w trzymaniu kotow to sobie mozna wyobrazic/ p.Monika opatrzyla fachowo reke.
Wiec z Jozkiem napewno tak jak innym kotom nie da sie krwi pobrac, przywiezlismy go do chatki wsadzilismy do wolnego boksu bez jedzenie dzis i jutro rano gdyby ktos byl wczesnie.jest kartka na boksie.
Jutro po 9 zabieramy go do klatki inekcyjnej w lecznicy dostanie premedykacje czyli chwilowe znieczulenie i wtedy dopiero bedzie mozliwosc pobrania mu krwi innej mozliwosci nie ma, jest agresywny przy jakichkolwiek zabiegach.
I dopiero jutro krew jego i dzisiejsza pobrana Zuzi posla na badanie do Warszawy.
Tak by wynik byl w piatek a przez Jozia dopiero w pon.lub wtorek.
Zyta miala test FelV Fiv jest ok. ujemny - wpisany do ksiazeczki.

[jadziaII]

Gdzie jest niebieska klata ktora stala na zdrowej w przedsionku, to jest prywatna klatka i w kazdej chwili moze byc do oddania, jak ktos zabiera prosze ze mna uzgadniac.
Dlatego ja zostawilam po rudych zeby byla chwilowo na chatce w razie czego gdyby byla taka potrzeba.

[jadziaII]

Dzieki Wiesiu w imieniu bezdomniaczkow, po poludniu tez bylam dalam cieplego mleczka i cos tam jeszce, ale widac bylo ze najedzone.
Byly mlode 3 i tatus nie bylo mamy a czy rano byla taka kolorowa?
Juz jest kilka dni nie widze a mielismy ja sterylizowac.

[terenia1]

Dzis bylismy z trzema na badaniu tj Zuzia,Jozek i Zytka.
Zuzia i Jozek na pobraniu krwi do wysylki no ale: Zuzia bez problemu bardzo grzeczna, natomiast Jozek po wyjeciu go z kontenera tak sie wsciekl, ze dotkliwie pogryzl i podrapal Wiesia /takiego wprawnego w trzymaniu kotow to sobie mozna wyobrazic/ p.Monika opatrzyla fachowo reke.
Wiec z Jozkiem napewno tak jak innym kotom nie da sie krwi pobrac, przywiezlismy go do chatki wsadzilismy do wolnego boksu bez jedzenie dzis i jutro rano gdyby ktos byl wczesnie.jest kartka na boksie.
Jutro po 9 zabieramy go do klatki inekcyjnej w lecznicy dostanie premedykacje czyli chwilowe znieczulenie i wtedy dopiero bedzie mozliwosc pobrania mu krwi innej mozliwosci nie ma, jest agresywny przy jakichkolwiek zabiegach.
I dopiero jutro krew jego i dzisiejsza pobrana Zuzi posla na badanie do Warszawy.
Tak by wynik byl w piatek a przez Jozia dopiero w pon.lub wtorek.
Zyta miala test FelV Fiv jest ok. ujemny - wpisany do ksiazeczki.

Jadziu i Wiesiu wielkie dzięki biedny Wiesiu czyli Zytka ma obydwa testy ujemne to super w przypadku Józka i Zuźki zobaczymy - te badania są bardziej wiarygodne niż test tzw. paskowy - Zuzi test paskowy wyszedł ujmeny, ale w związku z tym że i Zuźka i Józio przebywają od poczatku z Pędzlem musimy przeprowadzić dokładne i wiarygodne testy na białaczkę żeby mieć pewność że nie mają białaczki.
Ja jutro mam dyżur, ale postaram się znów partię kociaków zabrać na testy i szczepeienia - czyli kolej na Mańkę, Longera, Paulinkę - Zytka ewentualnie tylko do zaszczepienia, a Longer tylkona test bo na razie bierze antybiotyki.
Powim szczerze że trzeba myśleć na poważnie o przyszłości Józka - neistety nie będzie to łatwa adopcja nadaje się chyba jako jedyny kot do domu i to jeszcze, żeby ludzie nie wymagali od niego żeby był miły i przytulasty

[fenek_k]

mam nietypowa prosbe
mialam podpiety wasz bannerek w podpisie i jakos mi znikl
Chcialabym ladnie poprosic i przeslanie bannerka by moc go podpiac
wiem, ze nie udzielam sie w watku i tak nijak wam pomagam ale pilnie obserwuje, bo jestescie z "moich" okolic i czuje sentyment

[wiesiak]

[quote="jadziaII"]Dzieki Wiesiu w imieniu bezdomniaczkow, po poludniu tez bylam dalam cieplego mleczka i cos tam jeszce, ale widac bylo ze najedzone.
Byly mlode 3 i tatus nie bylo mamy a czy rano byla taka kolorowa?
Juz jest kilka dni nie widze a mielismy ja sterylizowac.

Jadziu tak wczoraj jak i dziś były tylko 3 małe.
Jadziu ,a może jak Józek ma takie kłopoty zrobić mu od razu morfologię i chociaż nerki sprawdzic bo
jakby co to były by badania gotowe.

[jadziaII]

Wiesiu to bys musiala uzgodnic z Teresa dodatkowe badania, wchodza w gre koszty juz krew na bialaczke ok.100zl, morfologia 25 zl i biochemia kazdy parametr po 14 zl czyli mocznik i kreatynina np. Czy w chwili obecnej jest taka potrzeba.

[terenia1]

Jadziu ,a może jak Józek ma takie kłopoty zrobić mu od razu morfologię i chociaż nerki sprawdzic bo
jakby co to były by badania gotowe.

Wiesiu a jakie Józek ma kłopoty bo nie wiem Jest po prostu niedotykalski, ostatnio jak chcieliśmy podać mu Profender to też na s po prostu nie zjadł jest po prostu agresywny przy zrobieniu sobie koło siebie czegokolwiek, rozbestwił się inne koty też mu nie pasują, a i do ludzi też jest nieciekawie - na rękach dwie sekundy i koniec. Nie jest tak od dziś czy od wczoraj.

[terenia1]

mam nietypowa prosbe
mialam podpiety wasz bannerek w podpisie i jakos mi znikl
Chcialabym ladnie poprosic i przeslanie bannerka by moc go podpiac
wiem, ze nie udzielam sie w watku i tak nijak wam pomagam ale pilnie obserwuje, bo jestescie z "moich" okolic i czuje sentyment

Dziękujemy bardzo nasze banerki są na 1 stronie wątku, ale szczerze mówiąc nie wiem czy kierują do aktualnego watku a ja neistety nie umię tego zmienić

[wiesiak]

Jadziu ,a może jak Józek ma takie kłopoty zrobić mu od razu morfologię i chociaż nerki sprawdzic bo
jakby co to były by badania gotowe.

Wiesiu a jakie Józek ma kłopoty bo nie wiem Jest po prostu niedotykalski, ostatnio jak chcieliśmy podać mu Profender to też na s po prostu nie zjadł jest po prostu agresywny przy zrobieniu sobie koło siebie czegokolwiek, rozbestwił się inne koty też mu nie pasują, a i do ludzi też jest nieciekawie - na rękach dwie sekundy i koniec. Nie jest tak od dziś czy od wczoraj.

Tylko zasugerowałam ze wzgledu problemów przy pobieraniu krwi,mam nadzieję że nie bedzie takiej potrzeby bo kazda narkoza nie jest obojętna dla organizmu . Decyzje podejmujesz Ty ja grzecznie tylko pytam.

Przypominam o odrobaczaniu bo prosiłaś ,dziś już 2listopad

[terenia1]

Do zapłacenia mamy kilka faktur - dziś Jadzia odebrała dwie z Almavetu jedna za szczepionki i testy, druga za leczenie kotów za październik i jeszcze pozostałości z września m.in. Klimek.

W tej chwili do zapłacenia w LUPUSIE jest kwota 843.50zł

kotka ze schroniska biało-ruda o tym że leczona jest na nasz koszt dowiedzieliśmy się już niestety w trakcie kotka biało-ruda na tymczasie u Pani Agaty
leczenie+badanie kału+badanie krwi 169zł

szczepienia kotów ze schroniska na tymczasie u Emiś 51zł
ARLETKA 53zł
Klakier 23zł
Mary utylizacja 30zł
leki - 160zł niestety nie wiem za jakie koty
buraski 47zł
rudaski Alfa i Arni 51zł
kot ze schroniska 38zł morfologia+eutanazja
30zł w tym test na grzybicę i leczenie klasa z małą kotką tak jest napisane kompletnie nie wiem o co chodzi
Prokolin 36zł nie wiem dla kogo
immudolen 37zł nie wiem kto brał i dla kogo
Jadziu mam prośbę jak będziesz w lecznicy poproś o dokładniejsze rozliczenie - a z drugiej strony jeśli ktoś jedzie z kotami do Lupusa prosze o info na pw kto z jakimi kotami, co było robione i za ile

[terenia1]

Tylko zasugerowałam ze wzgledu problemów przy pobieraniu krwi,mam nadzieję że nie bedzie takiej potrzeby bo kazda narkoza nie jest obojętna dla organizmu . Decyzje podejmujesz Ty ja grzecznie tylko pytam.

Przypominam o odrobaczaniu bo prosiłaś ,dziś już 2listopad

A to przepraszam nie zrozumiałam myślałam że Józek ma jakieś problemy zdrowotne

[gosiakot]

Tylko zasugerowałam ze wzgledu problemów przy pobieraniu krwi,mam nadzieję że nie bedzie takiej potrzeby bo kazda narkoza nie jest obojętna dla organizmu . Decyzje podejmujesz Ty ja grzecznie tylko pytam.

Przypominam o odrobaczaniu bo prosiłaś ,dziś już 2listopad

A to przepraszam nie zrozumiałam myślałam że Józek ma jakieś problemy zdrowotne

Ja pokryję wszystkie koszty badań Józka, które będą konieczne . Bardzo mi przykro , Józek dużo przeszedł, przez miesiąc codziennie pani Lodzia nosiłła go do lekarza żeby płukać oko antybiotykiem . Zanim miał wypadek był łagodny. On nie lubi być brany na ręce - moja Tigra też , mimo że jest u mnie już rok i wie że jest kochana . W tej sytuacji proszę mi powiedzieć co mam robić z Józkiem - jeśli mam go zabrać , proszę o info . Liczę się z tym , że powróci do swojej dawnej piwnicy na osiedlu Syberka ,ul. Skalskiego ,bo nie jestem w stanie zapewnić mu chętnych do adopcji skoro tacy nie znaleźli się od wiosny tego roku. Tylko czy w tej sytuacji jakiekolwiek badania mają sens - to wątpię .
Klatkę niebieską pożyczałam ja - dla 4 kociaków z targowiska na Jasnej. Nie miałam pojęcia że klatka jest własnością prywatą - skąd miałam to wiedzieć ? na klatce nie było żadnej informacji tego typu. Proszę o wiadomość kiedy mam oddać, kupię swoją klatkę a tę oddam .