
A Bajka chyba pudełek nie lubi...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze: No i parapetnik fantastyczny. Nie zrzucają go
Bazyliszkowa pisze:kamari pisze: No i parapetnik fantastyczny. Nie zrzucają go
Zrzucały. Ale już nie zrzucają. Przykleiłam taśmą dwustronną![]()
Okazało się, że jest coś, co Bajce nie smakuje.
Kot, który je chleb, wylizuje dżem i wyżera makaron - nie lubi... gotowanej ryby.![]()
Zresztą Klakier też je taką rybę bez entuzjazmu. Tylko dla panny MM to był przysmak.
Bazyliszkowa pisze:Wczoraj wieczorem Bajka położyła się na rozścielonym łózku i drzemała. Raptem poderwała się, zrobiła 2-3 kroki w stronę przedpokoju i... zamarła. Po czym, trąc prawie brzuchem o podłogę, wycofała się pod łózko. Siedziała tam blisko dwie godziny i nie dała się wywabić ani przysmakami, ani zabawkami. Co jakiś czas łypała w stronę przedpokoju. Widać było, że się boi. W końcu pomalutku, rozglądając się dokoła, wyszła spod łózka i usadowiła w swoim fotelu. Jednak co chwilę podnosiła łepek i patrzyła w stronę przedpokoju. Dopiero gdzieś po pół godzinie usnęła.
Dziś jest już wszystko ok.
Nie mam pojęcia, co ją tak mogło wystraszyć. Nie słyszałam ani nie widziałam niczego niepokojącego. Klakier zachowywał się normalnie.
vip0 pisze:Bazyliszkowa pisze:Wczoraj wieczorem Bajka położyła się na rozścielonym łózku i drzemała. Raptem poderwała się, zrobiła 2-3 kroki w stronę przedpokoju i... zamarła. Po czym, trąc prawie brzuchem o podłogę, wycofała się pod łózko. Siedziała tam blisko dwie godziny i nie dała się wywabić ani przysmakami, ani zabawkami. Co jakiś czas łypała w stronę przedpokoju. Widać było, że się boi. W końcu pomalutku, rozglądając się dokoła, wyszła spod łózka i usadowiła w swoim fotelu. Jednak co chwilę podnosiła łepek i patrzyła w stronę przedpokoju. Dopiero gdzieś po pół godzinie usnęła.
Dziś jest już wszystko ok.
Nie mam pojęcia, co ją tak mogło wystraszyć. Nie słyszałam ani nie widziałam niczego niepokojącego. Klakier zachowywał się normalnie.
Panienka MiM odwiedza...one sie wcześniej nie znały, więc nie dziwi taka reakcja Bajeczki.
Klakier uważał rzecz za normalną, kumpela wpadła w odwiedziny i tyle.
To wcale nie są kpiny z mojej strony, ja naprawdę tak myślę.
vip0 pisze:Panienka MiM odwiedza...one sie wcześniej nie znały, więc nie dziwi taka reakcja Bajeczki.
Klakier uważał rzecz za normalną, kumpela wpadła w odwiedziny i tyle.
To wcale nie są kpiny z mojej strony, ja naprawdę tak myślę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 124 gości