Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2011 20:07 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Stefko!!!! chłopaku trzymaj się! Aśkaaa siły życzę i mocy! czy oprócz tej szczęki coś jeszcze Stefciowi dolega?

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Pon paź 31, 2011 20:40 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Stefan w nocy wyciągnął sobie wenflon. Znalazłam go rano leżącego na posłaniu, na którym były spore plamy krwi. Tylna część ciała, łapy były zakrwawione. I w przeciwieństwie do wczorajszego wieczora - był bardzo słaby.
Jak dojechaliśmy do lecznicy, to temperatura ciała wynosiła zaledwie 33 stopnie.
Krwawienie mogło być z rozwalonej żyły (zadrutowana szczęka mogła pomóc w tym "dziele"), ale szukaliśmy jeszcze innych możliwości upływu krwi. Innych śladów na zewnątrz nie było, na USG nie widać było również płynu w jamie brzusznej.
O otwieraniu kota w celu sprawdzenia nie było mowy, zdecydowanie za słaby był na cokolwiek.

Kroplówki, leki, również przeciwkrwotoczne. Po kilku godzinach temperatura podniosła się do 39 stopni.
I pojechaliśmy z lecznicy na "OIOM" do Jopop. Jeszcze w drodze Stefan leżał niemrawy.
U Joanny kotu poprawiło się do tego stopnia, że nie mogłam uwierzyć w tak szybką metamorfozę. Ożywił się aż za mocno na widok jedzenia.

A teraz staramy sie uwierzyć w to, że będzie to już trwała poprawa i nie będzie więcej żadnych komplikacji. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon paź 31, 2011 20:44 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

To Cię nieźle nastraszył :evil: - cudowne uzdrowienie u Cioci Jopop??

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon paź 31, 2011 20:44 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Póki schab się nie skończy, pewnie będzie dobrze ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 31, 2011 20:48 klub jedzących inaczej - klubowicz STEFAN

to tak z dnia dzisiejszego, Stefan lubi jeść...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a to inaczej... bo najlepiej to łapą pogrzebać w misce

Obrazek
Ukłony
Sqpien
SP5VJS
SP-0330-Wa

sqpien

 
Posty: 455
Od: Sob paź 16, 2010 17:31

Post » Pon paź 31, 2011 21:38 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Piotruś, aż się popłakałam - rano taka szmatka leżała, a teraz chłop żarty "że ho ho". :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon paź 31, 2011 22:39 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

No tak, przez żołądek do serca mężczyzny :1luvu:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto lis 01, 2011 12:08 Re: klub jedzących inaczej - klubowicz STEFAN

sqpien pisze:Obrazek
Stefuś! :1luvu:
I nie strasz więcej!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 01, 2011 16:16 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Spotkałam Stefana w lecznicy. Co prawda nie widziałam pyszczka, ale rana po ropniu wygląda strasznie :( .

Alisia

 
Posty: 779
Od: Wto lut 15, 2011 20:16
Lokalizacja: Warszawa/Wola


Post » Wto lis 01, 2011 19:57 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Śliczne to zdjęcie z łapką w miseczce!

Ja też trzymam kciuki, za zdrowie koteczka :ok:
Obrazek
Mruczek i Inka

Advena

 
Posty: 652
Od: Pon lut 08, 2010 22:00
Lokalizacja: Wrocław albo Oleśnica

Post » Wto lis 01, 2011 21:51 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Stefan je. ale WYŁĄCZNIE gerberki (oczywiscie rozwodnione). za to je chetnie - po poludniu wkosil 5 :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 02, 2011 0:12 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

I tak trzymać :ok: !

Alisia

 
Posty: 779
Od: Wto lut 15, 2011 20:16
Lokalizacja: Warszawa/Wola

Post » Śro lis 02, 2011 0:17 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

Dobrze, że je :) A zdjęcia rzeczywiście urocze, szczególnie to z chlapaniem łapką w miseczce :D
Za zdrowie Stefana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 02, 2011 0:18 Re: Stefan z Żeromskiego, czyli jak tu nie wierzyć...?

jopop pisze:Stefan je. ale WYŁĄCZNIE gerberki (oczywiscie rozwodnione). za to je chetnie - po poludniu wkosil 5 :twisted:

Dzielny, kochany kotunio :1luvu: :1luvu: :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek i 65 gości