[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Izzi pisze:Strasznie dużo jest tam tych kotów, a z tego co czytam ciągle przybywa nowych dorosłych . Ciężko ogarnąć taką gromadę. Faktycznie jeśli pomoc z Krakvetu by trafiła do trójmiasta to chociaż przez chwilę można będzie złapać oddech. Tego Wam życzę z całego serca.
Aha...no i SZEF ....urzekający Nawet mojemu TŻ-towi się podoba.

Kochana Szef to kot niezwykły, jasne, przenikliwe i mądre oczy. Umaszczenie jakie rzadko sie widuje, jak lew. Dobrze zbudowany, zdrowy kocur, chcący mieć kontakt z człowiekiem ale nie pieszczoch (na ten moment).

Smutne jest to, że koty są już zupełnie oswojone, piekne i nadajace się do domów - a nie mamy ANI JEDNEJ PROPOZYCJI DT od początku akcji!!!!!.
Czekamy - może PKDT choc symbolicznie zaopiekują się jednym "liskiem" ???
Te koty mają duże szanse na adopcje- zwłaszcza maluchy!
Teraz mamy 5 kotów "na tapecie" i wieksza ilościa nie damy rady się zając.

Nie jest prawdą, że mają wszystkie grzybice bo większość po odrobaczeniu i odkarmiona jest nie do poznania. Obecnie kotów nie szczepimy na grzyba bo go NIE MAJĄ!!!

Pluszard kochana, liczymy na Twój głos;-) Spiesz się z pracy do kompa hahaha :ok:

Do fotek Seniorka nie mam ostatnio szczęścia, z ostatnich dni tylko takie coś (miniaturki klikalne):

"fuuu, jaki on jest brzydki" -- Marlon (wiosną) na widok naszego pieszczocha.

cudeńko nasze... myślę ze mu będzie dobrze w nowym domku.
tylko chyba trzeba przy okazji szczepienia raz jeszcze paszcze sprawdzić i może jednak antybiotyk dać?
Czekam na rozpiskę, możemy na zmianę podawać synergal albo coś mu kupimy innego.

no tak, ale jak antybiotyk to nie szczepienie... trzeba się zdecydować

w SOBOTĘ myślę, że szczepienie (7dni starczy od kastracji) i wtedy albo antybiotyk albo coś dadzą na te stare nadżerki do smarowania - jemu da się zrobić wszystko. Domek na wsi czeka cierpliwie, a może jakiś inny się odezwie - kanapowy - dla prawdziwego "lwa kanapowego". :kotek:

Trzeba to ogarnac i zaplanować:
1.28-mą kotkę za 2 dni juz chyba mozna wypuścić.
2.Senior (odrobaczenie na tasiemca) w sobote szczepienie (Elblaska lub Orunia?) i paszcza i uszy do zobaczenia (leki)
3. Arlekinka do soboty powinna byc odrobaczona ale tym na tasiemca chyba?- jutro najlepiej, ale sama nie dam rady pewnie. Potem też najlepiej razem z Seniorem szczepienie po zbadaniu jej. Potem ja biorę do domu- już wiem, ze szans na oswojenie w 2 tyg nie ma;-(
4. maluchy- oba odrobaczyć i tez zaszczepić , trzeciego złapać
Czy damy rade naraz wszystkie zabrać na szczepienie? Założyć książeczki? W sobote?

to i tak duzo naraz...mysle ze to trzeba ogarnąc i wiecej na siebie nie brać

Schronisko- prosic o zabranie dwoch kotów - bidula i szkieletora, niech ocenią bo nasza pomoc na lisiarni już nie wystarcza a nie ma nikogo kto pomoże, weźmie i wyleczy wiec siła wyższa,,,inaczej bedzie po nich

LISTOPAD- rozmowy z Urzedem. Budki.
Dokończyć domki- styropian, słoma, polarki, koce- pociąć.
Kupic filc i gwoździki- zamocować na wejścia.

Pomysleć o karmnikach- w deszczu słabo widze te miseczki. Lepsze jak mówiłam tace.
Panowie myslą nad daszkiem czymś gdzie można karme w deszczu zostawić.

stare szafki? ...pomysły jakieś ktos ma?

Nie wkleiłeś zdjęcia z tą dużą ilością kotków na wydarzenie jako komentarz a to było ważne teraz dziś gdy niedługo kończy się głosowanie a bez zgody autora sama nie mogę tego zrobić

e.. o jakie wydarzenie chodzi ??? pogubiłem się... ja się na wszystko zgadzam...

Prawdopodobnie to
http://www.facebook.com/event.php?eid=274723615893169

napisałem długiego posta ale go nie wysłałem

tzn. nie byłem pewien czy to dobry pomysł, ale wnikać w szczegóły chyba nie ma sensu. Zdjęcie tych kotów na wydarzenie przed chwilą dałem, mam nadzieję że nie zostanie to odebrane jako shantaż

Miałam nadzieję, że to zdjęcie może być potraktowane jako podziękowanie kotków za dotychczas oddane głosy i prośba o kolejne do północy :ok:

SZEF....ale też bardzo mądry, to on zgłosił stado do karmienia

- na czym to polegało? - pierwszy wyszedł gdy zaczęliście tam przychodzić?

pozdrowienia od laserowych kotów: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=266652110039016

kussad pisze:
SZEF....ale też bardzo mądry, to on zgłosił stado do karmienia
- na czym to polegało? - pierwszy wyszedł gdy zaczęliście tam przychodzić?

nie to on wyszedł z terenu i znalazł kogoś kto dał się "zaprowadzić" na miejsce gdzie koty mieszkają

tak przynajmniej zrozumiałem karmiciela który pierwszy zaczął się nimi zajmować. Wydaje mi się to prawdopodobne, kilka dni temu jak byłem z Aśką Starszą to czuliśmy że kontroluje sytuację, jak zatrzymaliśmy się na chwilę to po nas wrócił

On nie siedzi na lisiarni, przychodzi tam jak jest karmienie, siedzi gdzie indziej, tzn. wypatruje ewentualnych karmicieli

[PKDT]GDAŃSK -KOTY Z FERMY LISÓW WALCZĄ O PRZETRWANIE!

Kto przegląda forum