Komandos, Michal, Hogata oraz goscie.Komandos urodziny 17.11

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 24, 2011 21:08 Re: Emir ;(

Dopiero doczytałam...
Strasznie mi przykro...Brykaj Emirku [*]
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon paź 24, 2011 21:45 Re: Komandos, Michal i Hogatka oraz goscie- Emir chory :(((

PearlRain pisze:Emir 1,04,1995 - 23,10,2011 rano pobiegł za TM :cry: moje wierne stare kocisko :cry:

Emirku {*}
PearlRain przytulam :( :( :(
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto paź 25, 2011 20:57 Re: Emir ;(

Emirku kochany :(
Tak strasznie żal...

[']

Trzymaj się PearlRain. Wiem, co to znaczy :cry:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2011 10:10 Re: Emir ;(

Małgosiu, bardzo, ale to bardzo mi przykro z powodu Emira. Dopiero teraz doczytałam.
:(

Obrazek
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 27, 2011 20:22 Re: Emir ;(

jeszcze się spotkamy gdzieś tam.
K&M
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob paź 29, 2011 11:57 Re: Emir ;(

dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i wsparcie :1luvu:
to już prawie tydzień jak Emir pobiegł za TM, przeżył ze mną 16 i pół roku był wyjątkowym kotem, od kociaka mottem życiowym Emira było spanie i jedzenie. Już jako kociak kochał mieć pełny brzuszek i wygodne miejsce do spania. Przeżył zdrowo i szczęśliwie swoje pierwsze 10 lat, potem różnie bywało. Kilka lat życia dzielił dom z Hogatą, Emir był bardzo zgodnym kotem, wytrzymywał szaleństwa Hogaty choć czasem i bójki się zdarzały. W swoje 15 urodziny zaczął poważnie chorować, wet dawał mu kilka miesięcy życia, udało się nam ukraść półtora roku. Brakuje go, jego porannego marudzenia przy pustej misce, jego chrapania to był pełnoprawny członek rodziny.
Teraz mieszka za TM :cry:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon paź 31, 2011 10:25 Re: Emir ;(

pozdrawiamy ciepło!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon paź 31, 2011 11:06 Re: Emir ;(

jak tam u "moich" angielskich serściuszków?
pozdrawiam Dagmaro :1luvu:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon paź 31, 2011 14:50 Re: Emir ;(

PearlRain - czas niby leczy rany ale Emira nikt nigdy nie zastąpi...Choć niewykluczone, że los sprawi, iż Emir wróci do was w innym futerku :ok: . Trzymajcie się.

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon paź 31, 2011 19:04 Re: Emir ;(

Wiadomosc, ze moj pierwszy w zyciu kot odszedl spadla na mnie w najglupszym mozliwym momencie. Otoz odwiedzil nas po raz pierwszy tesciu i przyznaje, ze TZ i ja sie troche cykalismy przed ta wizyta bo tesciu to chow wiejski co zwierzat w domu nie trzyma a jak juz to psy. Okazalo sie, ze tesciu zawsze chcial miec kota, ale jego zona nie lubi (przez pierwsze dwa dni miala alergie, ale pozniej sie przyznal, ze po prostu nie lubi).

Na poczatku koty byly wybawione, wyczochrane a Michal podkarmiany.

Hogata w dzien kiey odszedl Emir zaczela wariowac. Wlazenie na srodek pokoju przy poobiedniej kawce i szczanie tam ostentacyjnie, wskakiwanie na blat i skakanie do nas z lapami przy probie jej zrzucenia, wskakiwanie na goraca kuchenke, tluczenie kocurow, lazenie za nami i syczenie... no koszmar... a chcielismy udawac, ze to, ze ma sie w domu koty to sama slodycz. Dzisiaj sie juz uspokoila i sobie spi.

Michala tesciu przestal podkarmiac jak Michal wydalil to czym byl podkarmiany i uslyszelismy: 'wiecie, ja bylem przy tym jak raz piorun walnal w rure od kibla, ale to bylo nic w porownaniu z tym...' no i podkarmianie sie skonczylo a zaczely sie regularne zabawy aby sie 'grubas troche ruszal i mu dupa schudla'

Pozniej tesciu postanowil polozyc kafle w kanciapie, oczywiscie nasz Komandos wlazl mu w zaprawe wiec trzeba bylo umyc paputy i zamknac kota w kuchni. Ale tesciu co godziny bral go na rece i mu pokazywal co juz jest zrobione i co jeszcze musi byc.

gdzies tak w srodku wizyty stwierdzil, ze zabierze nam Michala bo sie ten kot marnuje w miescie. U niego na wsi by sobie wychodzil, po lesie biegal, po polach myszy lapal, na kotki polazil troche bo pozniej by mu jaja ucial (jak mu powiedzialam, ze Michal juz odjajczony to sie nawet ucieszyl, ze sam by nie musial tego robic bo jak sterylizowal suczke to sie stresowal)

Pod koniec mu sie odwidzialo i chetnie by nam skradl Komandosa 'zeby lazil po domu i wkur***al Halinke, hehe'

W rezultacie wyjechal sam, ale 'zapomnial' kilka rzeczy i musi po nie przyjechac. i jakies porzadne wedki przywiezie bo te co my kotom kupujemy o zabawy to takie sobie sa.

Dzisiaj Halloween, mamy cukierki, powycinalam dynie i czekamy na dzieci

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pon paź 31, 2011 20:47 Re: Emir ;(

:piwa: za teściową wizytę :piwa:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon paź 31, 2011 20:53 Re: Emir ;(

Fajna w sumie ta teścia wizyta była. U nas też cukierki są, byli i po cukierki a dynie straszą sztuk dwie na oknie :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon paź 31, 2011 21:46 Re: Emir ;(

U nas dzieci nie bylo :evil:

No zesz... Jak nie mialam cukierkow to walili drzwiami i oknami i sie trzeba bylo chowac. Sa cukierki i bachory nie laza :evil:

Michal zebra, Komandos biega a Hogata stara sie wyludzic mleko.

Zastanawiam sie czy tesciu juz dzwonil do kolegi ze schroniska w Opolu... Bo on to sie moze dokocic, ale tak jak jestem pewna, ze kot bedzie szczesliwy z nim tak nie wydaje mi sie, ze bedzie szczesliwy z tesciowa

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pon paź 31, 2011 22:05 Re: Emir ;(

PearlRain pisze:dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i wsparcie :1luvu:
to już prawie tydzień jak Emir pobiegł za TM, przeżył ze mną 16 i pół roku był wyjątkowym kotem, od kociaka mottem życiowym Emira było spanie i jedzenie. Już jako kociak kochał mieć pełny brzuszek i wygodne miejsce do spania. Przeżył zdrowo i szczęśliwie swoje pierwsze 10 lat, potem różnie bywało. Kilka lat życia dzielił dom z Hogatą, Emir był bardzo zgodnym kotem, wytrzymywał szaleństwa Hogaty choć czasem i bójki się zdarzały. W swoje 15 urodziny zaczął poważnie chorować, wet dawał mu kilka miesięcy życia, udało się nam ukraść półtora roku. Brakuje go, jego porannego marudzenia przy pustej misce, jego chrapania to był pełnoprawny członek rodziny.
Teraz mieszka za TM :cry:


16 i pół roku,.... ile to czasu byliście razem. 16 i pół szczęśliwych lat ze swoim człowiekiem.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 01, 2011 20:11 Re: Komandos, Michal, Hogata oraz goscie. Rioupening of kanciapa

aj siii... kanciapa is open, łelll.... tell me about it

Kefir

kurna no, żeśta kanciapę na nowo wyrychtowali? Dawać foty !
Morf
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 127 gości