DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Jest cudne, fakt.
A wyobraż sobie, wczoraj byliśmy na duuużych zakupach, które robię zawsze tez dla sąsiadki - właścicielki.Poszłam zanieść jej zakupy, wracam, a TŻ pokazuje mi paczuszkę / no 20 dag / surowej wędzonej polędwicy, którą młody przytargał z kuchni, do jego nóg / chyba miał nadzieję, że Pańcio odpakuje, no i nie pomylił się :oops:

/. Ale foty nie zrobił i nie mogę odżałowac, ze nie widziałam maleńtasa z tą paczką pałętającą się między girkami :cry:

kamari pisze:Zakochałam się

Uploaded with ImageShack.us

o moja solniczka z pomidorkiem

Foty extra i te skarpety miodzio :1luvu:

musze chyba moim też zakładać :ryk:

a ja mojemu buciki :ryk:

widziałaś te poplamione poduszeczki ? :1luvu:

no na dwór powinny miec kaloszki

też przybiegłam...aż się zziajałam aby podziwiać :lol:

cudny Gucio...cudny :1luvu:

Misiaczek też :1luvu:

Jestem, Izusiu.
Przepraszam, że tak rzadko, ale u mnie nieustające zawirowania...
Widzę, że rośnie Ci piękny facecik, doskonałe towarzystwo dla Misi :1luvu:

.

Facecik jest przecudowny i póki co - jedyny facet. TŻ wyjechał, wróci w środę, więc moja nerwica już się dobija. :oops:

Tak, wiem dokładnie, jaka to podstępna żdzira jest , miałam za małolatę, potem przeszło , zapomniałam, ale wróciło

puszatek pisze:cudny Gucio...cudny Misiaczek też

Misiaczek to teraz wydaje nam sie /faktycznie to TŻ tak stwierdził / takim wielkim pluszakiem,no takie futerko mA PLUSZOWE

Wyglądam dziś jak potwór - nie wiem dlaczego, ale pod lewym okiem zrobiła mi się wielka opuchlizna, taki wiszący wór, nic mnie nie boli, zęby po tamtej stronie wszystkie usunięte.Tylko troche gorączkę mam, ale niewiele, a oko wkurza, bo prawie nie widzę.
Pojechałam z Mamą na cmentarz jak zombie :evil:

Gucio był sam w domu przez parę godzin - nic nie broi, potem pobiegał po ogródku, ale jakoś chyba jeszcze nie dojrzał do wielkiego świata :ryk:

Wczoraj oboje z Misią mieli fajną wyżerkę - świeże dorsze. Mój syn / tak, ten chory / ma wielką pasję, wędkarstwo morskie. Kilka razy w roku płynie na dorsze, a jak nic się nie złowi, to kupuje od rybaków w Kołobrzegu dorsze prosto z kutra. Był w piątek , no i wczoraj przywiózł mi dla kotów odpadki. Większość ugotowałam, ale kilka ładnych kawałków dostały na surowo - nawet Misia jadła

, zresztą surowego schabiku też nie odmówiła

. Myślę, że to chyba z zazdrości, Gucio je , więc ona nie gorsza :mrgreen:

izka53 z tą zazdrością to dobrze

żeby tak wszystkie koty reagowały na drugiego to by był dla wszystkich raj :ok:

Super,Miśce chyba na dobre to wyjdzie

vailet pisze:izka53 z tą zazdrością to dobrze żeby tak wszystkie koty reagowały na drugiego to by był dla wszystkich raj Super,Miśce chyba na dobre to wyjdzie

Też mam taką nadzieję :piwa:

A tyle czasu bałam się tego dokocenia :oops:

Naprawdę widzę że nie jest tak źle

choć Misia ma 5 lat nie tłucze młodego.Chyba każdy się boi dokocenia,jeśli ma 1 kota.

vailet pisze:Naprawdę widzę że nie jest tak źle choć Misia ma 5 lat nie tłucze młodego.Chyba każdy się boi dokocenia,jeśli ma 1 kota.

oj boji, boji - ale tfu tfu u mnie sielanka :mrgreen:

i nie wie...ile na tym traci :mrgreen:

te kocie...zapasy, pacanie łapką, wspólne zabawy, wspólne spanie, wspólna toaleta
patrzenie na to...bezcenne :lol:

puszatek pisze:i nie wie...ile na tym traci
te kocie...zapasy, pacanie łapką, wspólne zabawy, wspólne spanie, wspólna toaleta
patrzenie na to...bezcenne

Pewnie że taki widok to lepsze niż telewizja

DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Kto przegląda forum